Anton Szandor LaVey "BIBLIA SZATANA" PRZEDMOWA Ksišżka ta powstała, ponieważ - oprócz kilku wyjštków - każda rozprawa, praca naukowa lub "tajemniczy" grimo-ire, wszystkie "wielkie dzieła" na temat magii, to nic innego jak obłudne kłamstwa tworzone przez kierowanych poczuciem winy włóczęgów i ezoteryczny bełkot kronikarzy magicznej wiedzy, niezdolnych do obiektywnego przedstawienia tematu lub temu niechętnych. Kolejni pisarze w swoich wysiłkach zebrania zasad "białej i czarnej" magii zaciemniali obraz całego zagadnienia do tego stopnia, ze niedoszły badacz czarów kończy wszystko głupio - wycišga plansze z literami, majšcš ułatwić kontakt tamta strona", stoi w obrębie pentagramu i czekajšc na pojawienie się demona, podrzuca lekko dŸbła krwawnika (co praktykuje się w I-Ching) niczym czerstwe precle na stolnicy, aby przepowiedziec przyszlośc, która stracila jakiekolwiek znaczenie, uczeszcza na seminaria gwarantujace stlamszenie jego ego - a to samo czynia zjego portfelem - iw ogóle robi zsiebie skonczonego durnia woczach tych, którzy wiedza! Prawdziwy mag zna okultystyczna literature obfitujaca wkruche zwloki wystraszonych umyslów isterylnych cial, samooszukujace się metafizyczne dzienniki iksiegi zasad wschodniego mistycyzmu. Zbyt dlugo temat satanistycznej magii I filozofii opisywany byl przez dziennikarzy odzikim wzroku wybierajacych ściezke prawej reki. Dawna literatura stanowi produkt uboczny umyslów przesiaknietych strachem iporazka, nieświadomie napisany wsposób pomagajacy tym, którzy naprawde rzadza światem iktórzy zpiekielnych tronów smieja sie zobrzydliwa radościa. Plomienie Piekla pala sie jaśniej zpowodu opalu, jakiego dostarczyly owe tomy sedziwej dezinformacji ifalszywych przepowiedni. W tej ksiazce znajdziesz prawde - ifantazje. Obie sa sobie niezbedne, ale każda musi byc poznana jako to, czym wistocie jest. Nie zawsze mozesz byc zadowolony ztego, co zobaczysz, zobaczysz! Jest tutaj zawarta satanistyczna myśl przedstawiona zprawdziwie satanistycznego punktu widzenia. Anton Szandor LaVey Kościól Szatana San Francisco, Walpurgisnacht 1968 -------------------------------------------------------------------------------- PROLOG Bogowie ściezki prawej reki sprzeczali sie iklócili wciagu calej historii ziemi. Kazde ztych bóstw oraz ich ksieza ipastorzy próbowali do swych wlasnych klamstw dopasowac filozofie. Okres zlodowacenia religijnej myśli moze trwac wtym wielkim schemacie ludzkiego istnienia tylko przez określony czas. Bogowie skalani madrościa mieli swoje sagi, aich milenium traktowano jak rzeczywistośc. Kazdy znich, kroczacy wlasna "boska" ściezka do raju, oskarzal pozostalych oherezje iduchowa nierozwaznośc. Pierścien Nibelungów rzeczywiście niesie wieczne przeklenstwo, ale tylko dlatego, ze ci, którzy go szukaja, myśla wkategoriach "Dobra" i"Zla" - sami bedac przez caly czas "Dobrymi". Bogowie przeszlości, aby zyc, stali sie podobni do swoich diablów. Ich kaplani kiepsko grali role diabla, choc starali sie wten sposób zapelnic swoje przybytki iplacic czynsz za światynie. Niestety, zbyt dlugo studiowali "sprawiedliwośc", przez co stworzyli marny iwypaczony obraz diabla. Tak wiec wszyscy lacza rece w"braterskiej" jedności iw desperacji ida do Walhalli na swe ostatnie wielkie ekumeniczne zgromadzenie. "Znajdujac sie blisko mroków izmierzch bogów". Kruki nocy wylatuja, aby przywolac Lokiego, który podlozyl plomienie pod Walhalle za pomoca palacego sie piekielnego trójzebu. Nastal świt. Blask nowego światla zrodzil sie zciemności nocy ipowstal Lucyfer, aby po raz kolejny powiedziec: "To wiek Szatana! Szatan rzadzi światem!" Bogowie niesprawiedliwych nie zyja. Jest to okres narodzin magii inieskalanej madrości. CIALO zatriumfowalo izostanie zbudowany wielki Kościól poświecony jego imieniu. Zbawienie czlowieka nie bedzie juz zalezalo od jego samozaprzeczenia. Istanie sie wiadomym, ze świat ciala izycia okaze sie najwiekszym wstepem do wszelkich wiecznych rozkoszy! REGIE SATANAS! AVE SATANAS! CHWALA SZATANOWI! DZIEWIEC TWIERDZEN SATANIZMU 1 Szatan reprezentuje zaspokojenie zadz zamiast wstrzemiezliwosci. 2 Szatan reprezentuje pelnie zycia zamiast duchowych mrzonek! 3 Szatan reprezentuje nieskalana madrosc zamiast obludnego oszukiwania samego siebie. 4 Szatan reprezentuje przychylnosc dla tych, którzy na to zasluguja, zamiast marnowania milosci na niewdzieczników. 5 Szatan reprezentuje zemste zamiast nadstawiania drugiego policzka! 6 Szatan reprezentuje odpowiedzialnosc w stosunku do odpowiedzialnych zamiast troski o psychicznych wampirów! 7 Szatan reprezentuje opinie, ze czlowiek jest zwierzeciem, niekiedy lepszym, ale czesciej gorszym od czworonogów, z powodu zas swojego "boskiego - duchowego I intelektualnego rozwoju" stal sie najbardziej drapieznym zwierzeciem ze wszystkich! 8 Szatan reprezentuje wszystkie tak zwane grzechy, ponieważ prowadza one do psychicznego, umyslowego I emocjonalnego zadowolenia! 9 Szatan jest najlepszym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek Kosciól posiadal, ponieważ przez wszystkie te lata dawal mu zajecie! -------------------------------------------------------------------------------- (OGIEN) - KSIEGA SZATANA - PIEKIELNA DIATRYBA Pierwsza czesc Biblii Szatana nie jest próba bluznierstwa, lecz raczej wyrazeniem, jak to mozna okreslic, "diabolicznego oburzenia". Diabel zawsze byl atakowany przez sprzymierzenców Boga z cala bezwzglednoscia I bez zadnych zahamowan. Ksiaze Ciemnosci, z powodu braku literatury nigdy nie mial szansy, aby wypowiedziec sie w taki sam sposób jak rzecznicy Pana Sprawiedliwych. Twardoglowi kaznodzieje definiowali w przeszlosci "dobro" I "zlo" tak jak im pasowalo, pozostawiajac w zapomnieniu kazdego, kto nie zgadzal sie z ich klamstwami - zarówno w slowach, jak I czasami fizycznie. Ich wypowiedzi o"milosierdziu", gdy dotycza Jego Piekielnej Mosci, staja sie wierutnym klamstwem i co najbardziej nieuczciwe - ich religie leglyby w gruzach bez szatanskiego wroga. Smutne, ze alegoryczna postac najbardziej odpowiedzialna za sukces duchowych religii przedstawiana jest w sposób mozliwie najmniej milosierny, okazujacy sie ponadto najkonsekwentniejszym naduzyciem - a dzieje sie to za sprawa tych, którzy obludnie glosza zasady fair play ! Przez te wszystkie stulecia, wciagu których Diabel byl zakrzykiwany, nigdy nie zareplikowal swoim oszczercom. Zawsze pozostawal dzentelmenem, podczas gdy ci, których wspieral, wsciekali sie I szaleli. Pokazal sie jako wzór dobrych manier, ale teraz poczul, ze nadszedl czas, aby wrzasnac z oburzeniem. Zdecydowal, ze juz najwyzsza pora odebrac to, co mu nalezne. Opasle tomy pelne hipokryzji nikomu nie sa juz potrzebne. Do ponownego nauczania Prawa Dzungli wystarczy mala, krótka diatryba. Kazdy jej wers jest pieklem. Kazde slowo jezykiem ognia. Plomienie Piekla buchaja dziko... I oczyszczaja! Czytaj I poznaj Prawa! I 1 Wsród tej jalowej dziczy z kamienia I stali wznosze swój glos abys mógl go uslyszec. Zwracam sie na Wschód I na Zachód. Pólnoc I na Poludnie daje znak I oglaszam: smierc dla slabeuszy, bogactwa dla silnych! 2 Otwórzcie swoje oczy, abyscie mogli zobaczyc. O! ludzie osplesnialych umyslach, sluchajcie mnie, wy bladzace miliony! 3 Staje bowiem na czele, aby rzucic wyzwanie madrosci swiata I zakwestionowac "prawa" czlowieka I "Boga"! 4 Prosze o uzasadnienie waszych zlotych zasad I pytam was, z jakiego powodu przestrzegacie waszych dziesieciu przykazan. 5 Ponieważ do tej pory nie uczynil tego zaden z twoich bozków, ja ci pozwalam, aten, kto powiedzial do mnie "i bedziesz", jest moim smiertelnym wrogiem! 6 Zanurzam palec wskazujacy w wodnistej krwi waszego bezsilnego, szalonego odkupiciela I pisze nad jego rozdarta cierniem brwia: PRAWDZIWY ksiaze zla - król niewolników! 7 Zadne wiekowe klamstwo nie bedzie dla mnie prawda, zaden ciasny dogmat nie powstrzyma mojego pióra! 8 Zrywam ze wszystkimi konwencjami, które nie prowadza do mojego ziemskiego sukcesu I szczescia. 9 Powstaje wsród rozpetanej, srogiej inwazji zasad mocy! 10 Spogladam w szklane oko waszego przerazajacego Jahwe, szarpie go za brode; wznosze szeroki topór I rozpolawiam jego wyzarta przez robaki czaszke! 11 Wysadzam w powietrze ohydne tresci filozoficzne pobielonych grobów I smieje sie z sardonicznym oburzeniem! _II 1 Spojrzyjcie na krucyfiks; cóz on symbolizuje? Blada nieudolnosc wiszaca na drzewie. 2 Kwestionuje wszystko. Gdy staje przed rozkladajacymi sie I pomalowanymi fasadami waszych wynioslych moralnych dogmatów, pisze o tym literami jaskrawej pogardy: Spójrzcie I zobaczcie - to wszystko klamstwo! 3 Zbierzcie sie wokól mnie, owy skazeni smiercia, a ziemia stanie sie wasza. 4 Zbyt dlugo trupiej rece pozwalano wyjalawiac zywa mysl! 5 Zbyt dlugo prawda I klamstwo, dobro I zlo przeinaczane byly przez falszywych proroków! 6 Zadnej wiary nie da sie przyjac na podstawie autorytetu "boskiej" natury. Religie musza zostac zweryfikowane. Zadnego dogmatu moralnego nie mozna brac za pewnik - zadna miara nie moze okreslac, co ma byc deifikowane. Kodeksy moralne nie posiadaja w sobie wrodzonej swietosci, sa jak drewniane posagi sprzed lat bedace wytworami ludzkich rak, a co czlowiek stworzyl, czlowiek moze zniszczyc! 7 Ten, kto nie kwapi sie, aby uwierzyc w cokolwiek lub wszystko, posiadl wielka madrosc, ponieważ wiara w jedna falszywa zasade jest przyczyna wszelkiej glupoty! 8 Podstawowy obowiazek kazdej nowej ery polega na wyniesieniu nowych ludzi, aby ci ustanawiali prawa prowadzace do materialnego sukcesu - aby zerwali zardzewiale klódki I lancuchy obumarlych zwyczajów, które zawsze powstrzymywaly zdrowy rozwój. Teorie I zasady, które mogly dla naszych przodków oznaczac zycie, nadzieje I wolnosc, moga teraz oznaczac zniszczenie, niewolnictwo I hanbe! 9 Ponieważ zmienia sie srodowisko, zaden ludzki ideal nie jest pewny! 10 Dlatego tam, gdzie klamstwo w jakimkolwiek momencie buduje sobie tron, niech bedzie zaatakowane bez litosci I bez zalu, ponieważ podczas dominacji niewygodnego kłamstwa nikt nie moze pomyslnie sie rozwijac. 11 Niech ustanowione sofizmaty beda zdetronizowane, wykorzenione, wypalone I zniszczone, ponieważ sa wyrazna grozba dla wszelkiej prawdziwej szlachetnosci mysli I czynu! 12 Jesli wykaze sie, ze jakakolwiek domniemana "prawda" jest niczym innym jak pusta fikcja, niech bedzie bezceremonialnie cisnieta wciemnosc pomiedzy umarlych bogów, umarle imperia, umarle filozofie I caly inny niezliczony zbiór odpadków I smieci! 13 Najbardziej niebezpiecznym ze wszystkich intronizowanych klamstw jest to uswiecone I uprzywilejowane - klamstwo powszechnie uwazane za wzór prawdy. Jest plodna matka wszystkich innych powszechnych bledów I oszustw. Jest hydroglowym drzewem bezrozumnosci o tysiacu korzeni. To rak toczacy spoleczenstwo! 14 Klamstwo, które rozpoznano, jest juz w polowie wykorzenione, ale takie, które nawet ludzie inteligentni przyjmuja za fakt - klamstwo, które zostalo wpojone malemu dziecku na kolanach matki - jest bardziej niebezpieczne I trudniejsze do zwalczenia niz szerzaca sie zaraza! 15 Popularne kłamstwa zawsze byly najsilniejszymi wrogami osobistej wolnosci. Istnieje tylko jeden sposób, aby sobie z nimi poradzic - wytnij je do samego dna, jak raka, zniszcz ich korzenie I galezie, unicestwij je, inaczej one unicestwia nas! _III 1 "Kochajcie sie wzajemnie" - powiedziano, ze to naczelne prawo, ale jaka sila nakazala, aby tak bylo? Na jakiej racjonalnej podstawie opiera sie ewangelia milosci? Dlaczego nie powinienem nienawidzic swoich wrogów? Jesli bede ich "kochac", czy to nie sprawi ze znajde sie na ich lasce! 2 Czy mozna uznac za naturalne, aby wrogowie byli dla siebie dobrzy - CZYM JEST DOBRO? 3 Czy poraniona I krwawiaca ofiara moze "kochac" zbroczone krwia szczeki które wyrywaja jej czlonki? 4 Czy wszyscy nie jestesmy za sprawa instynktu drapieznymi zwierzetami? Jezeli ludzie zupelnie przestana na siebie polowac, czy beda mogli dalej istniec! 5 Czy "namietnosc I cielesne zadze" nie sa prawdziwszym okresleniem "milosci" niz rozumienie tego pojecia w kategoriach utrzymania ciaglosci gatunku? Czy "milosc" opisywana w wyplowialych ksiegach nie jest po prostu eufemizmem seksualnej aktywnosci, albo moze "wielki nauczyciel" gloryfikuje eunuchów? 6 Kochaj swoich wrogów I czyn dobrze tym, którzy cie nienawidza I wykorzystuja - czyz to nie jest godna pogardy filozofia spaniela, który przewraca sie lapami do góry, gdy sie go kopnie? 7 Musisz nienawidzic swoich wrogów z całego serca I jesli ktos uderzy cie w policzek, TRZASNIJ go wjego! pobij go na glowe, ponieważ samoobrona jest najwyzszym prawem! 8 Ten, kto nadstawia drugi policzek, jest tchórzliwym psem! 9 Odplac ciosem za cios, pogarda za pogarde, przeklenstwem za przeklenstwo - majac w tym swój spory udzial! Oko za oko, zab za zab, zawsze po czterokroc, po stokroc! Stan sie Postrachem dla swojego przeciwnika I jezeli wejdzie ci w droge posiadzie dodatkowa madrosc, aby przemyslec swoje posuniecie. Masz wiec sprawic, abys pod kazdym wzgledem budzil szacunek I twoja dusza - twoja niesmiertelna dusza - bedzie zyla, i to nie w niepojetym raju, ale w umyslach i energii tych, u których wzbudziles szacunek. _IV 1 Zycie jest wielkim zaspokojeniem - smierc wielka wstrzemiezliwoscia. Dlatego wykorzystaj zycie - TU I TERAZ! 2 Nie istnieja niebiosa pelne chwaly i pieklo, w którym smaza sie grzesznicy. Tu i teraz jest dzien naszej meki! Tu i teraz - dzien naszej radosci! Tu i teraz - nasza szansa. Wybierz wiec dzien, te godzine, ponieważ nie bylo zadnego zbawiciela! 3 Powiedz swojemu sercu: "Ja jestem swoim wlasnym zbawicielem". 4 Nie dopusc do siebie tych, którzy mogliby cie przesladowac. Niech ci, którzy twierdza, ze jestes zgubiony, wpadna w pomieszanie i okryja sie nieslawa. Niech beda jak smieci rzucone na pastwe cyklonu, a kiedy upadna, ciesz sie wlasnym zbawieniem. 5 Wtedy wszystkie twoje kosci powiedza z duma "Kto mi dorówna? Czy nie bylem wystarczajaco silny dla moich przeciwników? Czy nie zbawilem SAMEGO SIEBIE wlasnym umyslem i cialem?" _V 1 Niech beda blogoslawieni silni, albowiem do nich nalezec bedzie ziemia - niech beda przekleci slabi, albowiem odziedzicza jarzmo! 2 Niech beda blogoslawieni potezni, albowiem inni oddadza im czesc - niech beda przekleci maluczcy, ponieważ zostana wymazani z pamieci! 3 Niech beda blogoslawieni smiali, albowiem stana sie panami swiata - niech beda przekleci cnotliwie pokorni, albowiem zostana rozdeptani rozszczepionymi kopytami! 4 Niech beda blogoslawieni zwyciescy, albowiem zwyciestwo jest podstawa prawa - niech beda przekleci pokonani, ponieważ beda na zawsze poddanymi! 5 Niech beda blogoslawieni zelaznorecy, albowiem nieudolni beda przed nimi umykac - niech beda przekleci ubodzy duchem, albowiem bedzie sie ich opluwac! 6 Niech beda blogoslawieni prowokujacy smierc, albowiem dlugie beda ich dni na swiecie - niech beda przekleci ci, którzy spogladaja na lepsze zycie poza grobem, albowiem zgubia sie w tlumie! 7 Niech beda blogoslawieni ci, którzy obalaja zludne nadzieje, albowiem oni sa prawdziwymi Mesjaszami - niech beda przekleci czciciele boga, albowiem stana sie zarznietymi owcami! 8 Niech beda blogoslawieni mezni, albowiem oni posiada wielki skarb - niech beda przekleci wierzacy w dobro i w zlo, albowiem boja sie wlasnego cienia! 9 Niech beda blogoslawieni ci, którzy wierza w to, co jest dla nich najlepsze, albowiem strach nie zagosci wich umyslach - niech beda przeklete "owieczki boze", albowiem wykrwawione stana sie bielsze niz snieg! 10 Niech bedzie blogoslawiony czlowiek posiadajacy wrogów, albowiem uczynia go bohaterem - niech bedzie przeklety czyniacy dobro innym, którzy w zamian za to szydza z niego, albowiem bedzie wzgardzony! 11 Niech beda blogoslawieni ludzie o wszechmocnych umyslach, albowiem ich uniosa wiatry - niech beda przekleci ci, którzy podaja kłamstwa za prawde, a prawde za kłamstwa, albowiem budza obrzydzenie! 12 Niech beda po trzykroc przekleci slabi, którzy poprzez swoja niepewnosc sa niegodziwi, albowiem beda sluzyc i cierpiec! 13 Aniol samouludy zasiedla dusze "sprawiedliwych" - wieczny plomien mocy plynacy z radosci zamieszkuje w ciele satanisty! -------------------------------------------------------------------------------- (POWIETRZE) - KSIEGA LUCYFERA - OSWIECENIE Rzymski bóg Lucyfer byl tym, który niesie swiatlo, dusze powietrza, uosabiajac oswiecenie. W mitologii chrzescijanskiej stal sie synonimem zla; tylko tego mozna bylo oczekiwac od religii, których samo istnienie opiera sie na niejasnych definicjach i falszywych wartosciach! Nadszedl jednak czas, aby wszystko wyjasnic. Nalezy przeciwdzialac obludnemu moralizmowi i ukrytym niescislosciom. Wiekszosc opowiesci i sztuk teatralnych ukazujacych oddawanie czci Diablu, bez wzgledu na to, jak sa zabawne, musi byc uznana za przestarzale absurdy, ponieważ takimi sa faktycznie. Zostalo powiedziane, ze "prawda uczyni czlowieka wolnym". Prawda sama w sobie jednak jeszcze nikogo nie wyzwolila. Tylko ZWATPIENIE jest wstanie spowodowac wyzwolenie umyslu. Bez tego cudownego elementu - zwatpienia - drzwi, przez które wydostaje sie prawda, bylyby szczelnie zamkniete, nienaruszone mimo usilnych staran tysiaca Lucyferów. Jakze zrozumialym staje sie fakt, ze Pismo Swiete nazywa wladce Piekla "ojcem klamstw" - wspanialy przyklad odwrócenia charakteru postaci. Jezeli mialoby sie uwierzyc w teologiczne oskarzenie, ze Diabel reprezentuje klamstwo, nalezaloby oczywiscie wnioskowac, ze TO ON, A NIE BÓG USTANOWIL WSZYSTKIE DUCHOWE RELIGIE I NAPISAL WSZYSTKIE SWIETE BIBLIE! Gdy jedna watpliwosc rodzi druga, dlugo peczniejaca klamstwem banka grozi w koncu peknieciem. Dla tych, którzy juz zwatpili w domniemane prawdy, ksiazka ta jest objawieniem. Wtedy powstanie Lucyfer. Nadszedl czas zwatpienia! Banka falszu peka, a ów dzwiek to grzmiacy krzyk swiata! - POSZUKIWANY! - BÓG ZYWY LUB MARTWY Bardzo typowym nieporozumieniem jest twierdzenie, jakoby satanista nie wierzyl wBoga. Koncept "Boga" wczlowieczej interpretacji tak bardzo sie przez te wszystkie wieki róznil, ze satanista po prostu przyjmuje taki, jaki mu najbardziej odpowiada. To czlowiek zawsze stwarzal swoich bogów, nie zaś oni jego. Dla niektórych Bóg jest laskawy, dla innych przerazajacy. Przez sataniste "Bóg" - jakkolwiek by sie go nazwalo lub wogóle bezimienny - postrzegany jest jako równowazacy czynnik natury, nie zajmujacy sie ludzkim cierpieniem. Ta potezna sila, która przenika irównowazy wszechświat, jest zbyt bezosobowa, aby zajmowac sie szcześciem badL niedola stworzen zkrwi ikości na tej kulce brudu, na której wlaśnie zyjemy. Kazdy, kto uwaza Szatana za uosobienie zla, powinien zastanowic sie nad wszystkimi mezczyznami, kobietami, dziecmi izwierzetami, októrych śmierci zadecydowala "wola Boza". Oczywiście, ze osoba rozpaczajaca nad nieodwracalna strata swojego ukochanego zdecydowanie wolalby, aby dalej znia pozostawal zamiast spoczywac wBogu! Duchowny obludnie na to odpowie: "Mój drogi, taka byla wola Boska" lub "Mój synu, przebywa teraz uPana". Frazesy takie zawsze stanowily wygodny sposób wybaczenia Bogu lub wytlumaczenia jego okrucienstwa. Jezeli Bóg sprawuje nad wszystkim calkowita kontrole ijest tak laskawy, za jakiego uchodzi, to dlaczego pozwala, aby wszystkie te rzeczy mialy miejsce? Zbyt dlugo wierni znajdowali oparcie wswoich bibliach ikodeksach, aby czemuś zaprzeczyc lub coś sobie potwierdzic, usprawiedliwic, wybaczyc badL zinterpretowac. Satanista zdaje sobie sprawe, ze czlowiek sam odpowiada za wszystko, inie ma zludzen, ze ktoś martwi sie oniego czy oto, co dzieje sie we wszechświecie. Nie bedziemy juz dluzej siedziec zzalozonymi rekami inic nie robiac przyjmowac "los" takim, jakim on jest, ponieważ zostalo to powiedziane wrozdziale takim atakim, wpsalmie takim atakim - ito juz powinno wystarczyc! Satanista wie, ze modlitwa nie przynosi absolutnie nic dobrego - co wiecej, zmniejsza szanse na powodzenie, bowiem gleboko wierzacy zbyt czesto wspokoju ducha modli sie tylko ocoś, zamiast wziac sie do roboty izrobic to owiele szybciej samemu! Satanista wystrzega sie takich slów jak "nadzieja" i"modlitwa", gdyz oznaczaja one obawe. Jeśli mamy nadzieje imodlimy sie, aby coś sie zdarzylo, nie postepujemy we wlaściwy sposób prowadzacy do osiagniecia celu. Satanista zdajac sobie sprawe, ze cokolwiek otrzymuje, osiaga to wrezultacie wlasnych staran, bierze los wswoje rece zamiast modlic sie do Boga, aby ten zrobil to za niego. Pozytywne myślenie ipozytywne dzialanie prowadzi do sukcesu. Tak samo jak satanista nie modli sie do Boga opomoc, nie modli sie oprzebaczenie za swoje zle czyny. Winnych religiach, gdy ktoś popelni coś zlego, albo modli sie do Boga oprzebaczenie, albo spowiada sie ziemskiemu pośrednikowi iprosi go, aby on modlil sie do Boga owybaczenie jego grzechów. Satanista wie, ze skoro modlitwa nie przynosi nic dobrego, spowiadanie sie innemu czlowiekowi, niczym sie oden nie rózniacemu, daje jeszcze mniej, awdodatku poniza. Gdy satanista zrobi coś niewlaściwego, pozostaje świadomy, ze popelnianie bledów jest dla czlowieka czymś naturalnym - ijeśli naprawde zaluje tego, co zrobil, postara sie wiecej nie powtórzyc tego samego bledu. Jeśli zaś nie zaluje tego, co uczynil, aponadto wie, ze bedzie dalej tak postepowal, nie widzi zadnej potrzeby spowiadania sie iproszenia owybaczenie. Lecz tak wlaśnie sie dzieje. Ludzie spowiadaja sie ze swoich grzechów po to, aby oczyścic wlasne sumienie - iaby móc dalej swobodnie grzeszyc, najcześciej popelniajac ten sam grzech. Istnieje tak wiele róznych interpretacji Boga, wzwyklym sensie tego slowa, jak wiele jest róznych typów ludzi. Wyobrazenia rozciagaja sie od wiary wBoga pojmowanego jako jakiś dziwny rodzaj "uniwersalnego umyslu wszechświata" do wizji antropomorficznego bóstwa zdluga siwa broda, wsandalach, które śledzi wszelkie poczynania kazdego stworzenia. Nawet wobrebie danej religii subiektywne wyobrazenia Boga róznia sie od siebie zasadniczo. Niektóre religie posuwaja sie tak daleko, ze przyczepiaja etykiete heretyka kazdemu, kto nalezy do innej sekty religijnej niz ich wlasna, pomimo ze ogólne zalozenia doktrynalne iwyobrazenia opobozności maja prawie takie same. Na przyklad katolicy uwazaja, ze protestanci skazani sa na potepienie ztego prostego powodu, ze nie naleza do Kościola katolickiego. Ztej samej przyczyny wiele odlamów wiary chrześcijanskiej, jak Kościól ewangelicki czy grupy Kościolów odrodzonych, wierzy, ze katolicy sa poganami poniewaz oddaja cześc wizerunkom (Chrystusa przedstawia sie na nich wsposób najbardziej zblizony do psychologicznych wyobrazen jego czcicieli, azdrugiej strony chrześcijanie krytykuja "pogan" za oddawanie czci symbolom iposazkom). Zydzi zkolei zawsze byli utozsamiani zDiablem. Chociaz we wszystkich religiach bóg jest zasadniczo ten sam, kazdy uwaza, ze wybrane przez innych drogi prowadza do potepienia, aco wiecej - wszyscy oni modla sie wintencji pozostalych! Gardza swoimi bracmi ściezki prawej reki, bowiem ich religie przypiely sobie inne etykiety imusza wjakiś sposób dac upust swoim animozjom. Cóz moze byc lepszego od "modlitwy"! To niezwykle cyniczny sposób powiedzenia: "Nienawidze tego, wco wierzysz" pod cienka przykrywka modlitwy za wlasnego wroga! Modlitwa za wlasnego wroga sluzy jedynie podtrzymaniu gniewu, wdodatku wyjatkowo podlego! Jezeli wystepuje tyle gwaltownych sprzeczności dotyczacych wlaściwego sposobu oddawania czci Bogu, to jak wiele musi byc róznych interpretacji Boga - iktóra jest wlaściwa? Wszyscy wyznawcy "światlości wiekuistej" staraja sie przypodobac Bogu, aby po śmierci "perlowe wrota" stanely przed nimi otworem. Nawet jeśli czlowiek nie przezyl swojego zycia wzgodzie zzasadami wlasnej wiary, moze jeszcze wostatniej chwili wezwac duchownego do swego loza śmierci, aby ten udzielil mu rozgrzeszenia. Wówczas ksiadz lub pastor przybywa pospiesznie, aby "uregulowac sprawy" zBogiem idopilnowac czy paszport do Królestwa Niebieskiego jest wporzadku. (Jezydzi, sekta wyznawców Diabla - wychodza zinnego zalozenia. Wierza, ze Bóg jest wszechmocny ijednocześnie wszystko wybaczajacy. Wzwiazku ztym zwracaja sie do Diabla, któremu równiez musza oddawac cześc, poniewaz to on wlaśnie kieruje ich zyciem podczas pobytu tu na ziemi. Tak silnie wierza, ze Bóg wybaczy im wszystkie grzechy przy ostatnim namaszczeniu, ze nie odczuwaja najmniejszej potrzeby liczenia sie zopinia Boga wciagu calego swojego zycia). Wszystkie sprzeczności wchrześcijanskich pismach sprawiaja, ze wiele osób nie jest obecnie wstanie racjonalnie zaakceptowac chrześcijanstwa wformie dotad praktykowanej. Bardzo wielu zaczyna watpic, wistnienie Boga, wprzyjetym przez chrześcijanstwo rozumieniu tego slowa. Zaczynaja wiec nazywac samych siebie "chrześcijanskimi ateistami". Faktem jest, ze Biblia chrześcijanska okazuje sie gmatwanina sprzeczności, ale cóz zawiera wsobie wiecej sprzeczności od określenia "chrześcijanski ateista"? Jezeli wybitni reprezentanci wyznania chrześcijanskiego odrzucaja minione interpretacje Boga, jak moga oczekiwac, ze ich wierni beda stosowac sie do regul zamierzchlej religijnej tradycji? Przy calej tej debacie nad tym, czy Bóg jest zywy czy martwy, nasuwa sie wniosek, ze jeśli faktycznie zyje, lepiej by dla niego bylo, aby WYZDROWIAL! BÓG, KTÓREGO BRONISZ, MOZE BYC TOB? SAMYM! Wszystkie religie ocharakterze duchowym sa wymyslem czlowieka. Stworzyl on caly system bogów, uzywajac tego wlaśnie swojego cielesnego mózgu. Tylko dlatego, ze posiada on wlasne ego, zczym nie moze sie pogodzic, musial je eksterioryzowac iprzyoblec wksztalt jakiegoś wielkiego duchowego symbolu, który nazwal "Bogiem". Bóg moze robic wszystkie zabronione czlowiekowi rzeczy - takie jak zabijanie ludzi, czynienie cudów wcelu zaspokajania wlasnych zachcianek, sprawowanie wladzy bez wyraLnych oznak odpowiedzialności itd. Jezeli czlowiek potrzebuje iuznaje takiego boga, wtakim razie oddaje cześc istocie, która wymyślili ludzie. Tak wiec ODDAJE ON CZEŚC, POPRZEZ POŚREDNIKA, CZLOWIEKOWI, KTÓRY TEGO BOGA STWORZYL. Czy nie byloby bardziej rozsadne, aby czcil on boga stworzonego przez niego samego, odpowiadajacego jego emocjonalnym potrzebom - aprzy tym najlepiej wyrazajacego esencje cielesnego iduchowego istnienia, którego moca twórcza jest przede wszystkim wymyślanie boga? Jezeli czlowiekowi az tak zalezy na eksterioryzacji swojej prawdziwej natury wformie "Boga", to dlaczego boi sie tego swojego prawdziwego ja, bojac sie "Boga" - dlaczego wychwala swoja prawdziwa nature, wychwalajac "Boga" - dlaczego pozostaje tak daleko od "Boga", ABY BRAC UDZIAL WRYTUALACH IRELIGIJNYCH CEREMONIACH ODBYWAJ?CYCH SIE WJEGO IMIENIU? Czlowiek potrzebuje rytualów idogmatów, ale zadne prawo nie mówi otym, ze uzewnetrzniony bóg potrzebny jest do brania udzialu wrytualach iceremoniach odprawianych wimie boga! Czy nie mogloby sie zdarzyc, ze gdy zniknie juz przepaśc pomiedzy czlowiekiem ijego "Bogiem", dostrzeze on wypelzajacego demona dumy - to zywe ucieleśnienie Lucyfera, które pojawilo sie wsamym jego wnetrzu? Nie moze on juz dluzej postrzegac siebie wdwóch postaciach, cielesnej iduchowej, ale zauwaza, ze lacza sie one ze soba wjedno iku swojej niezmiernej zgrozie odkrywa, iz jest tylko tworem cielesnym - IZAWSZE NIM BYL! Wtedy albo śmiertelnie siebie nienawidzi, zkazdym dniem coraz bardziej - albo cieszy sie ztego, ze jest tym, czym jest! Jezeli nienawidzi siebie, poszukuje nowych, bardziej zawilych ściezek do duchowego "oświecenia" wnadziei, ze moze znowu uda mu sie rozdzielic samego siebie wposzukiwaniu silniejszych ibardziej uzewnetrznionych "bogów", aby wysmagac swa biedna, zalosna skorupe. Jezeli akceptuje samego siebie, ale zdaje sobie sprawe, ze rytualy iceremonie sa waznym czynnikiem, który stworzone przez niego religie wykorzystuja wcelu utrzymania jego wiary wklamstwo, wtedy jest to TA SAMA FORMA RYTUALU, która utrzymuje go wwierze wprawde - prymitywne, poganskie widowisko przydajace jego świadomości swa wlasna majestatyczna egzystencje dodatkowej substancji. Cala religijna wiara wklamstwa zniknie za sprawa zblizenia sie czlowieka do samego siebie ioddalenia od "Boga", azblizenia do "Diabla". Jezeli to wlaśnie wyraza diabel, aczlowiek przebywa izyje wjego światyni, gdzie ściegna Szatana poruszaja jego mieśniami, wtedy albo ucieka on od docinków izlośliwości cnotliwych, albo tez trwa dumnie wswoich ziemskich kryjówkach, manipulujac pozbawionym rozumu motlochem za pomoca swej szatanskiej mocy, dopóki nie nadejdzie dzien, w; którym bedzie mógl wyjśc wchwale ioglosic: "JESTEM SATANIST?! POCHYLCIE CZOLA, GDYZ TO JA JESTEM NAJDOSKONALSZYM UCIELEŚNIENIEM LUDZKIEGO ZYCIA!" NIEKTÓRE PRZYKLADY NOWEJ ERY SZATANA Siedmioma grzechami glównymi wKościele katolickim sa: chciwośc, pycha, zazdrośc, gniew, nieumiarkowanie wjedzeniu ipiciu, nieczystośc ilenistwo. Satanizm naklania do folgowania sobie wkazdym ztych "grzechów", poniewaz wszystkie one prowadza do psychicznego, umyslowego iemocjonalnego zadowolenia. Satanista wie, ze nie ma nic zlego wtym, ze jest sie chciwym, poniewaz oznacza to tylko, ze chce on miec wiecej niz obecnie posiada. Zazdrośc oznacza spogladanie zuznaniem na to, co maja inni, ipragnienie posieścia podobnych rzeczy samemu. Zazdrośc ichciwośc sa silami motywujacymi ambicje - abez ambicji niewiele waznych spraw mozna osiagnac. Nieumiarkowanie wjedzeniu jest po prostu jedzeniem wiecej niz potrzeba, aby utrzymac sie przy zyciu. Gdy przejadasz sie az do otylości, kolejny grzech - pycha - skloni cie do staran otaki wyglad, dzieki któremu odzyskasz szacunek dla siebie. Kazdy, kto kupuje sobie jakieś ubranie winnym celu niz przykrycie swojego ciala izabezpieczenie przed zywiolami, popada wpyche. Sataniści czesto spotykaja sie zszydercami, którzy utrzymuja, ze noszenie ozdób nie jest potrzebne. Nalezy jednak udowodnic tym przeciwnikom ozdóbek, ze spośród kilku rzeczy, jakie maja na sobie, nie wszystkie sluza tylko zapewnieniu im ciepla. Nie ma osoby na świecie, która calkowicie wyzbyla sie ozdób. Satanista udowadnia, ze kazdy ornament na ciele tego, który nimi gardzi, dowodzi, ze równiez on popelnia grzech pychy. Bez wzgledu na to, jak wygadany cynik próbuje wswoich intelektualnych rozwazaniach wykazac, ze jest mu to obce, wciaz nosi na sobie dowody pychy. Niechec do porannego wstawania oznacza dopuszczanie sie grzechu lenistwa, ajeśli do tego lezy sie wlózku wystarczajaco dlugo, istnieje mozliwośc popelnienia kolejnego grzechu - pozadania. Posiadanie najbardziej emocjonujacego pragnienia seksualnego oznacza, ze jest sie winnym grzechu pozadania. Wcelu zapewnienia utrzymania ludzkiego gatunku natura stworzyla pozadanie jako drugi najsilniejszy instynkt, zaraz po instynkcie samozachowawczym. Zdajac sobie ztego sprawe, Kościól katolicki stworzyl cudzolóstwo jako "grzech pierworodny". Wten sposób utwierdza wszystkich wprzekonaniu, ze nikt nie moze uniknac grzechu. Sam fakt naszego istnienia to wynik grzech - grzechu pierworodnego! Najsilniejszym instynktem wszystkich zywych istot jest instynkt samozachowawczy, który doprowadza nas do ostatniego zsiedmiu grzechów glównych - gniewu. Czyz nie winniśmy uznawac, ze nasz instynkt samozachowawczy budzi sie, gdy ktoś nas zrani, ze wpadamy wgniew, aby obronic sie przed kolejnym atakiem? Satanista wyznaje motto: "Jezeli ktoś uderzy cie wpoliczek, trzaśnij ijego!" Nie pozostawaj dluznym za: wyrzadzone ci zlo. BadL jak lew na drodze - niebezpieczny nawet wówczas, gdybyś mial zostac pokonany! Poniewaz naturalne instynkty czlowieka prowadza go do grzechu, wszyscy ludzie sa grzesznikami, wszyscy grzesznicy zaś ida do piekla. Skoro kazdy idzie do piekla, to znaczy, ze spotkasz tam wszystkich swoich przyjaciól. Niebo musi by zatem zamieszkane przez jakieś raczej dziwne istoty, zabiegajace oznalezienie sie wmiejscu, gdzie beda przez cala wiecznośc brzdakac na harfach. "Czasy sie zmienily. Religijni przywódcy nie glosza juz, ze cale nasze naturalne zycie jest grzechem. Nie uwazamy juz, ze seks to coś nieczystego - lub ze duma zsiebie przynosi wstyd - lub ze zlem jest chec posiadania rzeczy, jakie inni maja". Oczywiście, ze nie, czasy sie zmienily! "Jezeli chcesz na to dowodu, wystarczy popatrzec, jak bardzo liberalne staly sie Kościoly. Zjakiego powodu praktykuja wszystkie te rzeczy, które sa zgodne ztwoimi wlasnymi wierzeniami". Sataniści przez caly czas slysza te ipodobne twierdzenia iz calego serca sie znimi zgadzaja. ALE skoro świat az tak sie zmienil, to wjakim celu trzymac sie umierajacej wiary? Jezeli wiele religii zaprzecza swoim wlasnym pismom, poniewaz sa przestarzale, iholduje filozofiom satanizmu, dlaczego nie nazwac tego wlaściwym imieniem - satanizm? Zcala pewnościa byloby wtym owiele mniej hipokryzji. W ostatnich latach podjeto próby humanizacji duchowej koncepcji chrześcijanstwa. Przejawialo sie to wnajbardziej oczywistych nie zaś jego aspektach duchowych. Msze, które niegdyś celebrowano wylacznie po lacinie, odprawiane sa obecnie wjezykach narodowych, co tylko przyczynilo sie do latwiejszego zrozumienia wszystkich nonsensów, ajednocześnie pozbawilo ceremonie ezoterycznego charakteru - logicznego skutku zasad dogmatu. Owiele latwiej wywola emocjonalne reakcje za pomoca niezrozumialych slów ifraz, niz uczynic to za pośrednictwem twierdzen, które nawet najprostszy umysl zakwestionuje, gdy wypowie sie je wzrozumialym dla niego jezyku. Jezeli ksieza ipastorzy mieliby uzyc tych samych środków co przed stu laty, aby zapelnic kościoly wczasach obecnych, oskarzeni by zostali oherezje, nazwani diablami, posadzeni ozacofanie, azcala pewnościa bez wahania ekskomunikowani. Wierni lamentuja: "Musimy dotrzymywac kroku zmieniajacym sie czasom", zapominajac, ze zpowodu czynników ograniczajacych igleboko zakorzenionych praw religii światlości zmiany nigdy nie beda na tyle wystarczajace, aby zaspokoic oczekiwania czlowieka. Niegdyś religie zawsze wyrazaly duchowa nature czlowieka, poświecajac bardzo niewiele uwagi jego cielesnym czy przyziemnym potrzebom lub wogóle zapominajac onich. Uwazano, ze zycie ziemskie jest tylko stanem przejściowym, acialo jedynie skorupa; przyjemności fizyczne sa trywialne, acierpienie winno byc istotnym przygotowaniem do "Królestwa Bozego". Jakzez daleko posunac sie mozna whipokryzji, skoro "sprawiedliwi" dokonuja zmian wswojej religii dla dotrzymania kroku zmianom ludzkiej natury! Jedyny sposób na to, aby chrześcijanstwo moglo kiedykolwiek calkowicie sluzyc czlowiekowi, stanowi przejście na satanizm - ito juz TERAZ. Stalo sie konieczne, aby wyszla zukrycia NOWA religia, oparta na naturalnych instynktach czlowieka. Nadano jej juz imie. Brzmi ono satanizm. To ta wlaśnie sila, która potepiono za wywolanie religijnej kontrowersji dotyczacej kontroli urodzin - spowodowala niechetne przyjecie do wiadomości, ze istnieje coś takiego jak akt seksualny dla przyjemności. To wlaśnie "Diabel" sprawil, ze kobiety pokazuja swoje nogi aby podniecac mezczyzn - sa to te same nogi, które odslaniaja mlode zakonnice chodzace wswoich krótkich habitach, aich widok zostal juz spolecznie zaakceptowany. Cóz za zachwycajace zjawisko. Czy nie jest mozliwe, ze wkrótce zobaczymy zakonnice topless, pokazujace swoje zmyslowe ciala na konkursach piekności? Szatan cieszy sie iniezwykle by mu sie to podobalo - przeciez wiele zakonnic to bardzo ladne: dziewczyny ozgrabnych nogach. W wielu kościolach wnajwiekszych parafiach gra sie najbardziej rytmiczna, zmyslowa muzyke - inspirujaca równiez, satanizm. Mimo wszystko Diabel zawsze najlepiej znal sie na muzyce. Kościelne pikniki, bez wzgledu na to, co ciocia Marta mówi oobfitym zniwie Pana, sa niczym innym, jak dobra wymówka dla niedzielnego obzarstwa ikazdy wie, ze przy takich okazjach wiecej czasu spedza sie wpobliskich krzakach niz na czytaniu Biblii. Dodatkowym czynnikiem przynoszacym dochody kościelnym bazarom sa powszechnie znane zabawy odpustowe - zwykly one oznaczac świeto holdujace cialu; obecnie zabawy takie sa dobre, poniewaz przynosza Kościolowi pieniadze, aby mógl on wyglaszac kazania przeciwko kuszeniu przez Diabla! Bedzie sie mówilo, ze te rzeczy sa tylko poganskimi pomyslami iceremoniami, które chrześcijanstwo jedynie zapozyczylo. Prawda, ale poganie rozkoszowali sie cielesnymi uciechami inastepnie byli za nie potepiani przez tych samych ludzi, którzy obchodzili ich rytualy, nazywajac je tylko inaczej. Ksieza ipastorzy sa zawsze na czele demonstracji pokojowych, leza tez na torach kolejowych przed pociagami wiozacymi sprzet wojskowy zrównie wielkim oddaniem, jak ich duchowni bracia ztych samych seminariów, kapelani wojskowi blogoslawiacy kule, bomby izolnierzy. Ktoś gdzieś musial popelnic jakiś blad. Czyz nie jest mozliwe, ze Szatan najbardziej nadaje sie do wystapienia jako oskarzyciel? Oczywiście, tak tez zostal nazwany! Gdy szczeniak dorasta, staje sie psem; gdy topi sie lód, nazywa sie go woda, gdy mija dwanaście miesiecy, bierzemy do reki nowy kalendarz zodpowiednio uszeregowanymi imionami; gdy magia staje sie naukowym faktem, zaczyna znajdowac dla siebie miejsce wmedycynie, astronomii itd. Gdy jakaś nazwa przestaje juz do czegoś pasowac, logika nakazuje zmienic ja na nowa, bardziej pasujaca do przedmiotu. Dlaczego wiec nie robimy podobnej aktualizacji na polu religijnym? Po co trwac przy nazywaniu religii tym samym mianem, skoro jej doktryny nie przystaja juz do swoich pierwotnych wzorców? Lub jeśli religia przez caly czas glosi to samo, ale jej zwolennicy nie praktykuja juz wlaściwych dla niej nauk, to dlaczego wciaz określaja siebie nazwa odnoszaca sie do wyznawców tej religii? Jezeli nie wierzysz wto, czego naucza cie twoja religia, po co trwac przy wierze sprzecznej ztwoimi odczuciami. Nigdy nie glosowalbyś na osobe lub program, którym sam nie dowierzasz. Czemu wiec oddajesz swój wyznaniowy glos na religie niezgodna ztwoimi przekonaniami? Nie masz prawa skarzyc sie na sytuacje polityczna, poniewaz sam wybraleś ipoparleś ludzi, którzy ja stworzyli - dotyczy to równiez usuwania sie wcien izgadzania sie dla świetego spokoju zsasiadami, którym taka sytuacja odpowiada, tylko ztego powodu, ze jesteś zbyt leniwy albo tchórzliwy, aby powiedziec, co naprawde myślisz. Tak same sprawy sie maja zoddawaniem glosu na religie. Nawet jezeli nie mozesz byc agresywnie szczery wswoich opiniach zpowodu niemilych konsekwencji ze strony szefów, miejscowych przywódców politycznych itp., mozesz przynajmniej byc szczery wobec samego siebie. Wswoim wlasnym, domowym zaciszu, wgronie bliskich przyjaciól musisz wyznawac religie najblizsza TWOJEMU sercu. "Satanizm opiera sie na bardzo zdrowej filozofii" - wyemancypowanej. "Ale po co nazywa ja satanizmem? Dlaczego nie moglaby sie, na przyklad, nazywac >>humanizmem<< lub nawiazywac do jakiegoś czarnoksieskiego zgromadzenia, czegoś nieco bardziej ezoterycznego - czegoś mniej razacego". Istnieje co najmniej jeden ku temu powód. Humanizm nie jest religia. To po prostu styl zycia bez ceremonii idogmatów. Satanizm posiada zarówno ceremonie, jak idogmaty. Dogmaty, co zostanie póLniej wyjaśnione, sa niezbedne. Satanizm znacznie rózni sie od wszystkich innych tak zwanych religii światlości, zgrupowan czarnoksieskich i"bialej" magii, jakie obecnie istnieja. Te sprawiedliwe dla samych siebie ibutne religie protestuja, ze czlonkowie ich wyznania uzywaja sily magii tylko do altruistycznych celów. Sataniści patrza zpogarda na zgrupowania wyznawców "bialej" magii, poniewaz uwazaja, ze altruizm na dluzsza mete jest grzechem. Brak checi zdobywania rzeczy dla siebie to coś przeciwnego naturze. Satanizm wyraza forme kontrolowanego egoizmu. Nie znaczy to, ze nigdy nie zrobisz nic dla kogoś innego. Jeśli zrobisz przyjemnośc komuś, na kim ci zalezy, to jego szczeście da ci poczucie zadowolenia. Satanizm opowiada sie za zmodyfikowana forma zlotej reguly. Nasza interpretacja tej zasady brzmi: "Postepuj wobec innych tak, jak oni postepuja wobec ciebie", poniewaz jeśli: "Postepujesz wobec innych tak, jak chcialbyś, zeby oni postepowali ztoba", aoni wzamian Lle cie traktuja, to dalsze okazywanie im szczególnych wzgledów byloby wbrew ludzkiej naturze. Powinieneś postepowac zinnymi tak, jak chcialbyś, zeby postepowali ztoba, ale jeśli twoja uprzejmośc nie spotyka sie zwzajemnościa, powinno sie ich traktowac zcala surowościa, na jaka sobie zasluzyli. Ugrupowania zajmujace sie biala magia twierdza, ze jeśli przeklniesz kogoś, obróci sie to przeciwko tobie zpotrójna sila, przeklenstwo spadnie na twoja glowe lub wjakiś inny sposób wróci do ciebie niczym bumerang. To jeszcze jeden element filozofii opartej na poczuciu winy utrzymywany przez ugrupowania neopoganskie ipseudochrześcijanskie. Biale wiedLmy chca zglebic czarnoksiestwo, ale nie moga wyzbyc sie ciazacego na nich: stygmatu. Dlatego tez nazywaja siebie bialymi magami, opierajac siedemdziesiat piec procent swojej filozofii na banalnych istereotypowych chrześcijanskich dogmatach. Kazdego; kto udaje, ze interesuje sie magia lub okultyzmem zinnego powodu niz checi powiekszenia wlasnej sily imozliwości, nalezy uznac za najgorszego zmozliwych hipokrytów. Satanista szanuje chrześcijanstwo, przynajmniej za to, ze jest konsekwentne wswojej filozofii wszczepiania poczucia winy, ale nie moze miec nic innego prócz pogardy dla ludzi, którzy próbuja sprawiac wrazenie uwolnionych od winy przez to, ze wstepuja do grup czarnoksieskich praktykujac te sama wswoich zalozeniach filozofie co chrześcijanstwo. Biala magia rzekomo wykorzystywana jest tylko wdobrych inieosobistych celach, aczarna magia - jak sie twierdzi - jedynie wcelach "zlych" iegoistycznych. Satanizm nie widzi tu zadnej róznicy. Magia jest magia, niech sie zniej korzysta, aby pomagala albo przeszkadzala. Satanista, bedac magiem, powinien posiadac zdolnośc decydowania otym, co wlaściwe, aby nastepnie stosowac swoja moc iosiagnac zamierzony cel. W czasie ceremonii bialej magii praktykujacy ja stoja wobrebie pentagramu, aby chronic sie przed "zlymi" mocami, które wzywaja do pomocy. Sataniście wydaje sie to nieco dwulicowe - wzywac do pomocy moce, ajednocześnie bronic sie przed tymi samymi potegami, które przywolano. Satanista zdaje sobie sprawe, ze tylko poprzez wejście znimi wcalkowite przymierz moze wpelni ibez hipokryzji wykorzystac dla swoich potrzeb Moce Ciemności. W trakcie satanistycznej magicznej ceremonii jej uczestnicy NIE lacza rak inie bawia sie w"kólko graniaste", NIE pala róznokolorowych świec odpowiadajacych rozmaitym zyczeniom, NIE wykrzykuja imion "Ojca, Syna iDucha Świetego" podczas rzekomego praktykowania czarnej sztuki, NIE prosza oosobiste przewodnictwo "świetego" sprzyjajace rozwiazaniu ich problemów, NIE nurzaja sie wcuchnacych olejach wnadziei, ze przyjda pieniadze, NIE medytuja wcelu dostapienia "wielkiego duchowego przebudzenia", NIE recytuja dlugich zaklec zimieniem Jezusa wtracanym co kilka slów dla dobrego brzmienia itd., itd., ad nauseam! BOWIEM - NIE jest sposób praktykowania satanistycznej magii. Jezeli nie potrafisz pozbyc sie obludnego oszukiwania samego siebie, nigdy nie osiagniesz sukcesu jako magik, atym bardziej jako satanista. Satanistyczna religia nie tylko podniosla monete - ale odwrócila ja zupelnie na druga strone. Zjakiego wiec powodu mialaby ona popierac zasady, do których stoi wzdecydowanej opozycji, poprzez nazywanie sie czymkolwiek innym niz mianem calkowicie zwiazane zprzeciwnymi doktrynami, które tworza cala satanistyczna filozofie? Satanizm nie jest religia światlości; jest religia ciala, ziemskich rozkoszy izmyslów - tego wszystkiego, czym rzadzi Szatan, uosobienie Ściezki Lewej Reki. Nie sposób uniknac nastepnego pytania: "W porzadku, nie mozna tego nazwac humanizmem, poniewaz humanizm to nie religia, ale dlaczego wogóle miec jakaś religie, skoro wszystko, co sie robi, przychodzi niejako zgodnie znatura? Dlaczego prostu nie robic tego?" Wspólczesny czlowiek przeszedl dluga droge, rozczarowaly go nonsensowne dogmaty minionych religii. Zyjemy obecnie woświeconych czasach. Psychiatria dokonala ogromnych postepów wuświadomieniu czlowiekowi jego prawdziwej osobowości. Zyjemy werze intelektualnej samowiedzy, jakiej nigdy nie widzial świat. Wszystko to bardzo dobrze wyglada, ALE ów nowy stan świadomości posiada jeden slaby punkt. Inna rzecza jest rozumowe zaakceptowanie czegoś, odmienna zaś jego emocjonalne zaakceptowania. Istnieje pewna potrzeba, której psychiatria nie potrafi wyjaśnic - wrodzona ludzka potrzeba przemawiania do uczuc poprzez dogmaty. Czlowiek potrzebuje ceremonii, rytualu, fantazji imagii. Psychiatria, pomijajac wszystko dobre, co zdolala uczynic, pozbawila czlowieka czaru ifantazji, których dostarczaly religie przeszlości. Satanizm zdajac sobie sprawe zbiezacych potrzeb czlowieka, wypelnia ogromna, szara pustke pomiedzy religia apsychiatria. Filozofia satanistyczna laczy podstawowe zasady idobre, uczciwe wyrazanie emocji lub dogmatów. Wdogmatach nie ma nic zlego pod warunkiem, ze nie sa oparte na pojeciach iczynnościach pozostajacych wzupelnej niezgodzie zludzka natura. Za najszybszy sposób poruszania sie pomiedzy dwoma punktami uwaza sie droge po linii prostej. Jeśli wszystkie narosle winy moglyby obrócic sie na korzyśc, wyeliminowaloby to potrzebe intelektualnego oczyszczenia psychiki ijej wysilku uwolnienia sie od zahamowan. Satanizm to jedyna znana czlowiekowi religia, która akceptuje czlowieka takim, jakim on jest, ibardziej sklania do racjonalnego obracania zlych rzeczy wdobre anizeli do siegania wstecz, aby wyeliminowac zl rzeczy. Z tego tez powodu, po intelektualnym rozpracowaniu problemów za pomoca zdrowego rozsadku izblizeniu sie do tego, czego nauczyla nas psychiatria, jeśli wciaz nie mozesz wyzwoli sie emocjonalnie od bezpodstawnego poczucia winy inie czujesz sie na silach wprowadzic swoich teorii wzycie, powinieneś nauczyc sie sprawiac, aby twoja wina pracowala dla ciebie. Powinieneś dzialac zgodnie ze swoimi naturalnymi instynktami, ajeśli iwówczas nie potrafisz robic tego bez poczucia winy, znajdL rozkosz we wlasnej winie. Moze to na pozór prowadzic do sprzeczności zzasada, ale pomyśl otym, ze poczucie winy czesto pozwala dodac zmyslom smaku. Dorośli powinni brac lekcje uswoich dzieci. Dzieci czesto znajduja ogromne zadowolenie wrobieniu rzeczy, których robic nie powinny. Tak, czasy sie zmienily, ale czlowiek nie. Podstawowe zasady satanizmu istnialy zawsze. Jedyna rzecza nowa jest formalne zorganizowanie religii opartej na uniwersalnych cechach czlowieka. Przez cale wieki wspaniale budowle zkamienia, betonu, zaprawy murarskiej istali poświecane byly ludzkiej wstrzemieLliwości. Juz najwyzszy czas, aby istoty ludzkie zaprzestaly walczyc ze soba ipoświecily swój czas budowaniu światyn sluzacych ludzkiemu zaspokojeniu. Chociaz czasy sie zmienily izawsze beda sie zmieniac, czlowiek pozostal wzasadzie taki sam. Przez dwa tysiace lat wyznaczal sobie pokute za rzeczy, za które wogóle nie powinien poczuwac sie do winy. Zmeczeni jesteśmy odmawianiem sobie przyjemności zycia, na jakie wszak zasluzyliśmy. Dzisiaj, jak zawsze, czlowiek potrzebuje zabawic sie raz na jakiś czas zamiast czekac na nagrode wniebie. Dlaczego wiec nie miec religii opartej na zaspokojeniu? Oczywiście zgadza sie to ze zwierzeca natura. Juz dluzej nie bedziemy trzesacymi sie wblaganiach slabeuszami przed obliczem bezlitosnego "Boga", który nie troszczy sie oto, czy zyjemy czy umieramy. Jesteśmy pelnymi dla siebie szacunku, dumnymi ludLmi - jesteśmy satanistami! PIEKLO, DIABEL, ATAKZE - JAK SPRZEDAC SWOJ? DUSZE Szatana bez watpienia nazwac wypada najlepszym przyjacielem Kościola, jakiego kiedykolwiek ten posiadal, poniewaz przez te wszystkie lata zapewnial mu zajecie. Zbyt dlugo falszywa doktryna Piekla iDiabla pozwalala kwitnac Kościolom katolickim iprotestanckim. Bez diabla, na którego zawsze wskazywali palcem, religijni przywódcy prawości nie mieliby czym straszyc swoich wiernych. Ostrzegaja: "Szatan wiedzie na pokuszenie", "Szatan jest ksieciem zla", "Szatan jest zlośliwy, okrutny ibrutalny"; "Jezeli ulegniesz diabelskim pokusom, zcala pewnościa bedziesz skazany na wieczne potepienie ismazyc sie bedziesz wPiekle". Semantycznie slowo Szatan to: "przeciwnik", "sprzeciw" lub "oskarzyciel". Samo slowo "diabel" pochodzi od sanskryckiego devi, które znaczy "bóg". Szatan uosabia sprzeciw wobec wszystkich religii, które maja na celu sfrustrowanie czlowieka ipotepienie go za naturalne instynkty. Przypisana mu zostala rola zlego ztej prostej przyczyny, ze wyraza cielesne, ziemskie idoczesne aspekty zycia. Szatan, przywódca diablów Zachodniego Świata byl poczatkowo aniolem, do którego obowiazku nalezalo donoszenie Bogu oludzkich wystepkach. Dopiero wXIV wieku zaczeto przedstawiac go jako zle bóstwo - na wpól czlowieka, na wpól zwierze zkoLlimi rogami ikopytami. Zanim chrześcijanstwo nadalo mu imie Szatana, Lucyfera itd., zmyslowa cześcia ludzkiej natury rzadzil bóg noszacy wtedy imie Dionizos lub Pan, przedstawiany przez Greków jako satyr lub faun. Pan byl poczatkowo "dobrym chlopem" - symbolizowal plodnośc iurodzaj. Za kazdym razem, gdy jakiś naród przechodzi pod nowa forme rzadów, bohaterowie przeszlości staja sie osobami potepianymi. Tak same sprawy sie maja zreligiami. Najwcześniejsi chrześcijanie wierzyli, ze poganskie bóstwa byly diablami, ado posluzenia sie nimi nalezalo stosowac "czarna magie". Cuda dokonywane za sprawa niebios nazywali "biala magia" itworzylo to jedyne miedzy nimi rozróznienie. Starzy bogowie nie umarli, ale stracono ich do Piekla, gdzie zmienili sie wdiably. Straszydlo, chochlik lub strach, którymi straszono dzieci - wjezyku angielskim - określenia te pochodza od slowianskiego slowa "Bog", które znaczy "bóg", podobnie jak sanskryckie Bhoga. Wiele przyjemności, którym oddawano cześc przed nadejściem chrześcijanstwa, zostalo potepionych przez nowa religie. Potrzeba bylo jedynie niewielkiej zamiany, aby przeobrazic rogi irozszczepione kopyta Pana wjedno znajbardziej przekonywujacych wyobrazen diabla! Atrybuty Pana zrecznie przeksztalcono wkarane potepieniem grzechy iw ten sposób cala metamorfoza stala sie kompletna. Skojarzenie kozla zDiablem mozna znaleLc wBiblii chrześcijanskiej, gdzie najświetszy dzien wroku - Dzien Pokuty - obchodzono wten sposób, ze poświecano dwa kozly "bez skazy" - jednego Panu, jednego Azazelowi. Kozla niosacego na sobie grzechy ludzi wyprowadzano na pustynie, atam byl juz "kozlem ofiarnym". Tak wyglada geneza obrzedu zwiazanego zkozlem, wykorzystywanego do dziś wniektórych ceremoniach wtaki sam sposób, jak to czyniono wEgipcie, gdzie raz do roku poświecano to zwierze Bogu. Ludzkośc posiada wiele diablów, aich pochodzenie jest rozmaite. Odprawianie satanistycznych rytualów nie obejmuje wywolywania demonów; praktyke te stosuja tylko ci, którzy obawiaja sie wywolywanych przez siebie mocy. Przypuszczalnie demony sa zlymi duchami charakteryzujacymi sie tym, ze prowadza do zepsucia ludzi lub rzeczy, których dotykaja. Greckie slowo demon oznaczalo ducha opiekunczego lub Lródlo inspiracji - dla pewności póLniejsi teologowie stworzyli caly legion tych zwiastunów natchnienia - wszyscy nikczemni. Dowodem na tchórzostwo "magów" ściezki prawej reki jest praktyka odwolywania sie do poszczególnego demona (który bylby przypuszczalnie narzedziem diabla), aby spelnil rozkazy. Zaklada sie, ze demona bedacego sluga diabla latwiej potrafimy kontrolowac. Wiedza okultystyczna twierdzi, ze tylko najlepiej "zabezpieczony" lub szalenczo nieroztropny czarownik zdobylby sie na wywolanie samego diabla. Satanista nie wzywa potajemnie tych "pomniejszych" diablów, ale zpodniesionym czolem przywoluje tych, którzy tworza te piekielna armie - samych Diablów! Teologowie skatalogowali niektóre zimion diablów wswoich listach demonów, jak mozna tego bylo oczekiwac, ale ponizszy spis zawiera imiona najskuteczniejsze wsatanistycznych rytualach. Sa to imiona iLródla pochodzenia wzywanych Bogów iBogin, którzy zajmuja znaczna cześc Królewskiego Palacu Piekla. CZTEREJ PIEKIELNI KSI?ZETA SZATAN - (hebrajskie) oponent, oskarzyciel, wladca ognia, pieklo, poludnie LUCYFER - (lacinskie) ten, który przyniósl światlo, oświecenie, powietrze, poranna gwiazda, wschód BELIAL - (hebrajskie) ten, który nie ma pana, niegodziwośc świata, niezaleznośc, pólnoc LEWIATAN - (hebrajskie) waz zglebin, morze, zachód PIEKIELNE IMIONA Abaddon - (hebrajskie) niszczyciel Adramelech - diabel samaryjski Ahpuch - diabel Majów Amen - egipski bóg zycia iplodności, zglowa barana Apollyon - grecki synonim Szatana, zlośliwy chochlik Aryman - diabel mazdejski Asmodeusz - hebrajski diabel rozkoszy cielesnych iprzepychu, pierwotnie "istota osadzajaca" Astaroth- fenicka bogini pozadania, odpowiednik babilonskiej Isztar Azazel - (hebrajskie) uczyl ludzi wyrabiania broni ikosmetyków Baalberith - kanaanski bóg porozumienia, zktórego póLniej uczyniono diabla Bafomet - czczony przez templariuszy jako symbol Szatana Balaam - hebrajski demon skapstwa ichciwości Bast - egipska bogini rozkoszy przedstawiana pod postaci kota Beelzebub - (hebrajskie) Wladca Much, określenie zapozyczone zsymboliki skarabeusza Behemot - hebrajska personifikacja Szatana przedstawiana pod postacia slonia Beherit - syryjskie imie Szatana Bil, - celtycki bóg Piekla Chemosh - bóg ludu Moabitów, nastepnie diabel Cimeries - jeLdzi na czarnym koniu iwlada Afryka Coyote - demon Indian amerykanskich Czort - rosyjskie imie Szatana, "czarny bóg" Dagon - mściwy demon filistynski, wladca mórz Damballa - bóg-waz czczony wśród wyznawców voodoo Demogorgon - greckie imie diabla, które, wedlug wierzenia, nie moze byc znane śmiertelnikom. Diabolos - (greckie) "splywajacy wdól" Dracula - rumunskie imie diabla Emma-O - japonski wladca Piekla Eurynomos - grecki ksiaze śmierci Fenrir - syn Lokiego, przedstawiany pod postacia wilka Gorge - skrót od Demorgorgon, greckiego imienia diabla Haborym - hebrajski synonim Szatana Hekate - grecka bogini świata podziemnego iczarów Isztar - babilonska bogini plodności Kali - (sanskryckie) córka Sziwy, wysoka kaplanka thugów Lilith - hebrajska kobieta-demon, pierwsza zona Adama, która wprowadzila go warkana magii Loki - diabel wmitologii germanskiej Mammon - aramejski bóg bogactwa izysku Mania - etruska bogini Piekla Mantus - etruski bóg Piekla Marduk - bóg miasta Babilon Mastema - hebrajski synonim Szatana Mefistofeles - (greckie) ten, który unika światla; patrz: Faust Melek Taus - diabel jezydów Metztli - aztecka bogini nocy Mictlan - aztecki bóg śmierci Midgard - syn Lokiego, przedstawiany jako waz Milcolm - diabel Ammonitów Moloch - demon fenicki ikanaanski Mormo - (greckie) wladca upiorów, partner Hekate Naamah - hebrajska kobieta-demon uwodzaca mezczyzn Nergal - babilonski bóg Hadesu Nihasa - diabel Indian amerykanskich Nija - polski bóg podziemnego świata O-Yama - japonskie imie Szatana Pan - grecki bóg pozadania, nastepnie wrzucony pomiedzy diably Pluton - grecki bóg podziemnego świata Prozerpina - grecka królowa podziemnego świata Pwcca - walijskie imie Szatana Rimmon - demon syryjski czczony wDamaszku Sabazios - pochodzenia frygijskiego utozsamiany zDionizosem, kult weza Sachmet - egipska bogini zemsty Saitan - henochianski równoznacznik Szatana Sammael - (hebrajskie) "jad Boga" Sammu - diabel środkowoazjatycki Sedit - diabel Indian amerykanskich Set - diabel egipski Shaitan - arabskie imie Szatana Supay - bogini świata podziemnego Inków Siwa - (sanskryckie) niszczyciel Tamuz - sumeryjski bóg, któremu póLniej przypisano diabelstwo T'an-mo - chinski odpowiednik diabla, symbolizujacy zadze izawiśc Tezcatlipoca - aztecki bóg Piekla Thot - egipski bóg magii Tunrida - skandynawska kobieta-diabel Tyfon - grecka personifikacja Szatana Yaotzin - aztecki bóg Piekla Yen-lo-Wang - chinski wladca Piekla Diably wdawnych religiach zawsze przedstawiano wzwierzecej postaci, co dowodzi stalej potrzeby czlowieka do zaprzeczania, ze on równiez jest zwierzeciem, poniewaz podobne praktyki sluzyc mialy podbudowaniu jego zubozalego ego. Świnia gardzili Zydzi iEgipcjanie. Symbolizowala ona takich bogów, jak: Frey, Ozyrys, Adonis, Persefona, Attys iDemetwr, apoświecano ja Ozyrysowi oraz Ksiezycowi. Zczasem jednak zostala zredukowana do poziomu diabla. Fenicjanie czcili boga much, Baala, od którego pochodzi diabel Beelzebub. Zarówno Baal, jak iBeelzebub sa identyczni zchrzaszczem poswietnikiem lub skarabeuszem Egipcjan, który mial sie odradzac podobnie jak mityczny ptak feniks powstajacy zwlasnych popiolów. Starozytni Zydzi wierzyli, wskutek kontaktu zPersami, ze dwoma poteznymi silami na świecie sa Ahura-Mazda, bóg ognia, świata, zycia idobra; iAryman, waz, bóg ciemności, zniszczenia, śmierci izla. Te imnóstwo innych przykladów nie tylko przedstawiaja diably czlowieka jako zwierzeta, ale równiez wykazuja jego potrzebe wyrzekania sie niegdysiejszych zwierzecych bogów sprowadzania ich do roli diablów. W okresie reformacji szesnastowieczny alchemik, doktor Johann Faust, odkryl sposób przywolywania diabla - Mefistofelesa - zPiekla izawierania znim paktu. Podpisal znim cyrograf wlasna krwia, oddajac Mefistofelesowi swoja dusze wzamian za mlodośc natychmiast tez stal sie mlodym. Gdy nadeszla pora śmierci, Faust udal sie do swojego pokoju izostal rozerwany na kawalki, jakby wybuchlo jego laboratorium. Historia ta jest wyrazem protestu tamtych czasów przeciw nauce, chemii imagii. Aby zostac satanista, nie trzeba sprzedawac duszy Diablu lub zawierac paktu zSzatanem. Pogrózke te stosowali chrześcijanie wcelu terroryzowania ludzi - mieli nie odlaczac sie od stada. Wygrazajac palcami drzacymi glosami nauczali swoich wyznawców, ze jeśli poddadza sie pokusom Szatana ibeda zyli wedlug swoich naturalnych upodoban, przyjdzie im zaplacic za grzeszne przyjemności oddaniem duszy Szatanowi icierpieniem wPiekle przez wieki. Ludzi sklaniano do wiary, ze czysta dusza stanowi przepustke do zycia wiecznego. Pobozni prorocy zawsze nauczali, ze nalezy strzec sie Szatana. Ale co ze "strachem przed Bogiem"? Jezeli Bóg jest tak milosierny, to dlaczego ludzie powinni sie go obawiac. Czy mamy wierzyc, ze nie ma nikogo, do kogo mamy sie zwrócic, aby uciec od strachu? Jezeli masz bac sie Boga, to dlaczego nie byc "szatanobojnym" imiec przynajmniej troche radości, na która nie pozwala lek przed Bogiem? Bez takiego wszechogarniajacego strachu religijni przywódcy nie mieliby nic, co pozwalaloby im sprawowac wladze nad swoimi wiernymi. Germanska bogini zmarlych icórka Lokiego nosila imie Hel, poganskie bóstwo meki ikary. Drugie "L" dodano przy tworzeniu ksiag Starego Testamentu. Prorocy, którzy napisali Biblie, nie znali slowa "Hell" (Pieklo); uzywali hebrajskiego Szeol igreckiego Hades oznaczajacego grób, jak równiez greckiego Tartaros - nazwy siedziby upadlych aniolów, podziemnego świata (we wnetrzu ziemi), atakze Gehenna, która byla dolina wpoblizu Jerozolimy gdzie rzadzil Moloch; wyrzucano tam ipalono odpadki. Stad wlaśnie wzielo sie to, ze Kościól katolicki rozwinal pomysl piekielnego "ognia isiarki". Protestanckie ikatolickie pieklo jest miejscem wiecznej kary; jednakze katolicy wierza wistnienie "Czyścca", gdzie wszystkie dusze przebywaja przez jakiś czas, i"Otchlani", dokad ida nie ochrzczone dusze. Buddyjskie Pieklo dzieli sie na osiem cześci, zktórych siedem mozna byc odpokutowac. Przedstawiany przez Kościól obraz Piekla to potworne miejsce ognia icierpienia; wPiekle Dantego, jak równiez wwyobrazeniach ludów pólnocnych uwazano natomiast, ze to rejon zimna, rodzaj gigantycznej lodówki. (Pomimo tych wszystkich gróLb wiecznego potepienia ismazenia duszy chrześcijanscy misjonarze musieli spotykac sie zosobami, które nie tak latwo chcialy przelkna ich bezsensowna gadanine. Przyjemnośc ibó1, podobnie jak piekno, sa bardzo zindywidualizowane. Tak wiec gdy misjonarze zapedzili sie na Alaske, gdzie straszyli tubylców potwornościami Piekla wpostaci plonacego jeziora ognia oczekujacego grzeszników, Eskimosi ochoczo pytali: "Jak mozna sie tam dostac?"). Wiekszośc satanistów nie traktuje Szatana jako istoty antropomorficznej zrozszczepionymi kopytami, zzakonczonym kolcem ogonem irogami. On jedynie reprezentuje sily natury - moce ciemności, które zostaly tak nazwane, poniewaz zadna religia nie chciala wyciagnac ich zowych ciemności. Nauka równiez nie umiala dopasowac tych mocy do technicznej terminologii. To nie wykorzystany rezerwuar, zktórego niewielu moze czerpac, poniewaz brakuje im zdolności uzycia narzedzia wcześniej nie uszkodzonego ioznakowania wszystkich wprawiajacych machine wruch cześci. Jest to ta nieustanna potrzeba analizowania, która powstrzymuje wiekszośc ludzi przed wykorzystaniem tych wielu kluczy do nieznanego - które satanista woli nazywac "Szatanem". Szatan jako bóg, pólbóg, osobisty zbawiciel lub jako cokolwiek, czego imie chcialbyś mu nadac, wymyślony zostal przez twórców wszystkich religii na świecie zjednego tylko powodu - aby przewodzic tu na ziemi grzesznymi czynnościami isytuacjom. Wkonsekwencji wszystko wynikajace zpsychicznego iduchowego zaspokojenia definiowane bylo jako "zlo"-w ten sposób gwarantujac kazdemu na cale zycie nie usprawiedliwione poczucie winy! Jeśli wiec nazwali nas "zlem", zlem jesteśmy -i co ztego! Nadszedl Wiek Szatana! Dlaczego wiec nie wykorzystac tego iZYC! MILOŚC INIENAWIŚC Satanizm reprezentuje przychylnośc dla tych, którzy na to zasluguja, zamiast marnowania milości na niewdzieczników! Nie mozesz kochac wszystkich, śmieszne nawet sadzic, ze mozesz. Jezeli kochasz wszystkich iwszystko - tracisz swoja naturalna zdolnośc dokonywania selekcji, stajac sie marnym znawca charakterów iwartości. Jezeli czegoś uzywa sie zbyt swobodnie, traci swoje prawdziwe znaczenie. Dlatego satanista wierzy, ze powinieneś kochac mocno ibez granic tych, którzy na to zasluguja, ale nigdy nie wolno ci nadstawiac drugiego policzka! Milośc jest jedna znajsilniejszych ludzkich emocji, druga jest nienawiśc. Zmuszenie sie do odczuwania zbiorowej milości trzeba uznac za bardzo nienaturalne. Jeśli próbujesz kochac wszystkich, mniejszym uczuciem darzysz tych, którzy zasluguja na twoja milośc. Zkolei tlamszona wsobie nienawiśc moze doprowadzic do wielu psychicznych iemocjonalnych dolegliwości. Poprzez poznanie sposobów rozladowania uczucia nienawiści wstosunku do tych, którzy na to zasluguja, oczyszczasz sie zowych jadowitych emocji inie musisz wyladowywac swojej tlumionej nienawiści na tych, których kochasz. Nie bylo dotad whistorii świata zadnego wielkiego spolecznego ruchu "milości", który nie odpowiadalby za wymordowanie niezliczonej ilości ludzi; musimy przyjac, ze dowodzi to najlepiej, jak bardzo ich kochali! Kazdy hipokryta, jaki kiedykolwiek stapal po ziemi, zawsze mial kieszenie wypelnione po brzegi milościa! Kazdy faryzeuszowski religijny autorytet twierdzi, ze kocha swoich wrogów, mimo ze gdy ktoś wyrzadzi mu krzywde, pociesza sie myśla, iz "Bóg ich pokara". Zamiast przyznac wobec samego siebie, ze jest wstanie nienawidzic swoich wrogów itraktowac ich wsposób, na jaki zasluguja, mówi: "W imie Pana, pójde" i"pomodle sie" za nich. Dlaczego mamy upokarzac sie iponizac przez dokonywanie takich niewlaściwych porównan? Satanizm zawsze byl traktowany jako synonim okrucienstwa ibrutalności. Stalo sie tak dlatego, ze ludzie nie sa wstanie stanac tworza wtwarz zprawda - aprawda wyglada tak, ze nie wszystkie ludzkie istoty sa lagodne ikochajae. Skoro to wlaśnie satanista przyzanje, ze zdolny jest zarówno do miloścci, jak inienawiści, uwaza sie go za osobe pelna nienawiści. Tymczsem zecz nalezaloby uja inaczej: poniewaz jest on zdolny do dawania upustu swojej nienawiści za sprawa zrytualizowanej ekspresji, jest on owiele bardziej zdolny do milości - do najglebszego rodzju milości. Dzieki uczciwemu rozpoznaniu obu tych uczuc iopowiedzeniu sie iza odczuwana przez niego milościa, iza nienawiścia, nie wystepuje zjawisko mieszania ich obu. Nie posiadajac zdolności doświadczania jednego ztych uczuc, nie mozesz wpelni doświadczyc drugiego. SATANISTYCZNY SEKS Wiele kontrowersji powstalo wokól satanistycznych pogladów na "wolna milośc". Zawsze uwazano, ze czynności seksualne sa najwazniejszym elementem satanistycznej religii ize chec uczestniczenia worgiach seksualnych stanowi podstawowy iniezbedny warunek, by zostac satanista. Nic innego nie mogloby bardziej mijac sie zprawda! Wrzeczywistości oportuniści, którzy nie wykazuja wiekszego zainteresowania satanizmem poza jego seksualnymi aspektami, sa niewatpliwie rozczarowani. Satanizm popiera wolnośc seksualna, ale tylko wprawdziwym sensie tego slowa. Wolna milośc wmniemaniu satanisty oznacza dokladnie nastepujaca sytuacje: wolnośc to albo pozostawanie wiernym jednej osobie, albo zaspakajanie swoich seksualnych zadz ztyloma osobami, ilu rzeczywiście potrzebuje. Satanizm nie sklania do uczestniczenia worgiach ani zwiazkach pozamalzenskich tych, dla których nie jest to zjawiskiem naturalnym. Dla wielu osób bycie niewiernym wybranym przez siebie partnerom staloby sie bardzo nienaturalne iszkodliwe. Innych zkolei bardzo frustrowaloby pozostawanie wzwiazku seksualnym zjedna osoba. Kazdy musi zdecydowac, jaka forma aktywności seksualnej bedzie dla niego najlepsza inajbardziej odpowiadajaca jego indywidualnym potrzebom. Samooszukujace zmuszanie sie do bycia rozpustnym lub do posiadania partnerów seksualnych przed malzenstwem tylko po to, aby dowieśc innym (lub co gorzej samemu sobie) wlasnego wyzwolenia zpoczucia winy seksualnej jest równie niewlaściwe, zsatanistycznego punktu widzenia, jak brak zaspokojenia potrzeby seksualnej spowodowany zakorzenionym poczuciem winy. Wiele zosób stale zaabsorbowanych demonstrowaniem swojego wyzwolenia zpoczucia winy seksualnej tkwi wrzeczywistości wo wiele silniejszych wiezach seksualnych niz ci, którzy po prostu przyjmuja seks jako naturalna cześc swojego zycia inie robia wielkiego szumu wokól wlasnej wolności seksualnej. Na przyklad potwierdzonym faktem jest, ze nimfomanki (dziewczyny lub bohaterki marzen kazdego mezczyzny wwiekszości tanich powieści sensacyjnych) nie sa seksualnie wolne - wrzeczywistości sa ozieble iskacza zmezczyzny na mezczyzne, poniewaz maja zbyt wiele zahamowan, aby osiagnac pelnie zadowolenia seksualnego. Kolejnym nieporozumieniem jest zalozenie, ze zdolnośc uczestniczenia wseksie grupowym dowodzi wyzwolenia seksualnego. Wszystkie wspólczesne grupy wolnego seksu maja jedna wspólna ceche - dezaprobate wobec fetyszyzmu idewiacji. Wrzeczywistości najbardziej wymuszone przyklady niefetyszystycznego seksualnego zachowania ukrytego pod cienkim plaszczykiem "wolności" sa tego samego formatu. Kazdy zuczestników orgii zdejmuje zsiebie wszystko, idac za przykladem przywódcy, anastepnie cudzolozy - równiez za jego przykladem. Zaden zuczestników nie bierze pod uwage tego, ze ich forma "wyzwolonego" seksu moze byc uwazana za zbyt sformalizowana iinfantylna przez osoby spoza grupy, które nie stawiaja znaku równości pomiedzy jednostajnościa iwolnościa. Satanista zdaje sobie sprawe, ze jeśli chce byc koneserem seksu (i naprawde wolnym od poczucia winy seksualnej) nie powinien znajdowac sie ani pod presja tak zwanych seksualnych rewolucjonistów, ani pod presja pruderii spoleczenstwa ogarnietego poczuciem winy. Wszystkie te kluby wolnej milości mijaja sie zidea wolności seksualnej. Jezeli zachowanie seksualne nie bedzie wyrazac indywidualnych potrzeb (lacznie zosobistymi fetyszami), nie ma absolutnie najmniejszego powodu, aby nalezec do organizacji wolnego seksu. Satanizm toleruje wszystkie rodzaje zachowan seksualnych, które nalezycie zaspokajaja twoje indywidualne zadze - mozesz byc heteroseksualny, homoseksualny, biseksualny lub nawet aseksualny, jezeli tak wybraleś. Satanizm sankcjonuje równiez kazdy fetysz idewiacje, które wzbogaca twoje zycie seksualne" dopóki biora wtym udzial osoby, które same maja na to ochote. Rozprzestrzenianie sie dewiacji i/lub fetyszyzmu wnaszym spoleczenstwie wypacza wyobraLnie naiwnych seksualnie. Wiecej jest seksualnych wariantów niz nieoświecony osobnik moze ogarnac: transwestytyzm, masochizm, urolagnia, ekshibicjonizm - aby wymienic tylko niektóre zbardziej znanych. Kazdy nosi wsobie jakaś forme fetyszyzmu, ale poniewaz ludzie nie zdaja sobie sprawy zpowszechności owego zjawiska wnaszym spoleczenstwie, czuja sie zdeprawowani poddajac sie swoim "nienaturalnym" sklonnościom. Nawet aseksualni sa dewiantami - poprzez swoja aseksualnośc. Owiele bardziej nienormalny jest brak pozadania seksualnego (jezeli nie wynika on zchoroby, wieku lub jakiegoś innego powodu usprawiedliwiajacego jego zanik) niz róznorodnośc zycia seksualnego. Oile jednak satanista przedklada sublimacje seksualna nad jawna ekspresje seksualna, pozostaje to wylacznie jego prywatna sprawa. Wwielu przypadkach sublimacji seksualnej (lub aseksualności) kazda próba seksualnego wyzwolenia sie okazuje sie niszczaca dla jednostki aseksualnej. *** 1 Fetyszyzm jest nie tylko praktykowany przez istoty ludzkie, ale równiez przez zwierzeta. Fetysz stanowi integralny czynnik zycia seksualnego zwierzat Zapach seksualny jest np. niezbedny niektórym zwierzetom do pobudzenia seksualnego drugiego osobnika. Testy laboratoryjne wykazaly, ze gdy zwierze zostanie sztucznie pozbawione odoru" traci swoja seksualna atrakcyjnośc dla pozostalych Czlowiek doświadcza tej stymulacji wtaki sam sposób, chociaz bardzo czesto bedzie temu zaprzeczal *** Osoby aseksualne podlegaja stalej sublimacji seksualnej przez swoja prace lub hobby. Cala energia izainteresowanie, które normalnie poświecono by aktywności seksualnej, znajduja upust winnych rozrywkach lub wybranych zajeciach. Jezeli ktoś preferuje inne zainteresowania niz zycie seksualne, stanowi to jego prawo inikt nie moze potepiac go za to. Jednakze powinno sie przynajmniej zdawac sobie sprawe zfaktu, ze to jest sublimacja seksualna. Z powodu braku mozliwości zrealizowania sie wiele ukry tych pozadan seksualnych nigdy nie wychodzi poza stany fantazji. Prowadzi to do stresu, totez wiele osób wymyśla niewykrywalne metody dawania upustu swoim popedom. Tylko dlatego, ze wiekszośc zachowan fetyszystycznych nie jest wyraLnie zauwazalna, seksualnie niewyrachowani nie powinni oszukiwac samych siebie sklaniajac sie ku myśleniu, ze takowe nie istnieja. Poprzec to mozna cytatami obrazujacymi stosowanie wymyślnych technik: meski transwestyta bedzie zaspokajal wlasny fetyszyzm noszac damska bielizne podczas codziennych zajec; lub tez kobieta-masochistka moze nosic gumowy pasek okilka numerów za maly, tak aby bez niczyjej wiedzy podczas calego dnia czerpac przyjemnośc seksualna zracji odczuwania fetyszystycznej niewygody. Powyzsze przyklady sa najbardziej typowe io wiele lagodniejsze od tych, jakie mozna by bylo przytoczyc. Satanizm naklania do kazdej formy ekspresji seksualnej, jaka uznasz za najlepsza, dopóki nie wyrzadza sie krzywdy innym. Twierdzenie to wymaga uszczególowienia, aby zapobiec niewlaściwej interpretacji. Niewyrzadzanie krzywdy innym nie dotyczy nieumyślnego zranienia kogoś, kto moze poczuc sie urazony zpowodu niezgadzania sie ztwoimi pogladami na sprawy seksu lub wskutek jego niepokoju omoralnośc seksualna. Powinieneś naturalnie unikac obrazania innych, którzy wiele dla ciebie znacza, np. pruderyjni przyjaciele ikrewni. Jeśli wszakze szczerze podejmu- jesz wysilki, aby uniknac zranienia ich imimo to przypadkowo dowiedza sie oczymś, nie mozesz byc za to odpowiedzialnym iodczuwac ztego powodu winy spowodowanej zarówno twoimi seksualnymi przekonaniami, jak iobawa przed zranieniem ich wlaśnie tymi przekonaniami. Jezeli stale obawiasz sie urazenia pruderyjnych osób swoim stosunkiem do seksu, nie ma sensu próbowac wyzwolic sie zpoczucia winy seksualnej. Zadnemu celowi nie sluzy jednakze ostentacyjne okazywanie, jak bardzo jest sie wyzwolonym. Za kolejny wyjatek od reguly uwazac wypada traktowanie masochistów. Masochista ma przyjemnośc ztego, ze jest raniony, tak wiec odbierajac masochiście jego przyjemnośc doznawana poprzez ból, rani sie go wten sam sposób, wjaki rzeczywisty fizyczny ból rani niemasochiste. Historia onaprawde okrutnym sadyście najlepiej moze zilustrowac zagadnienie. Masochista mówi do sadysty: "bij mnie". Na co bezlitosny sadysta odpowiada: "NIE!" Jezeli ktoś chce byc zraniony iw cierpieniu znajduje radośc, to nie ma powodu, aby nie postepowal zgodnie ze swoimi zwyczajami. Określenie "sadysta" wpopularnym tego slowa znaczeniu opisuje osobe, która czerpie przyjemnośc zjakiejkolwiek brutalności. Wrzeczywistości prawdziwy sadysta dziala bardzo selektywnie. Dokladnie wybiera wśród szerokiego grona odpowiednich ofiar iznajduje ogromna rozkosz wzaspokajaniu pragnien tych, którzy cierpienie traktuja jako Lródlo radości. "Dobrze zorganizowany" sadysta jest epikurejczykiem wwyborze tych, dla których przeznacza swoja energie! Jezeli osobie takiej wystarczy odwagi, aby przyznac sie, ze jest masochista isprawia jej radośc, gdy ja zniewalaja iponiewieraja nia, prawdziwy sadysta bedzie zadowolony zoddawania jej przyslugi! Pomijajac wyzej wymienione wyjatki, satanista nigdy celowo nie skrzywdzilby innych poprzez naruszenie czyich seksualnych praw. Jezeli próbujesz narzucic swoje pragnienia seksualne innym, którzy nie przyjmuja zprzychylnościa twoich zabiegów, gwalcisz tym samym ich wolnośc seksualna. Dlatego tez satanizm nie popiera gwaltu, molestowania nieletnich, kontaktów seksualnych ze zwierzetami lub jakiejkolwiek innej formy zachowania seksualnego, pociagajacej za soba uczestnictwo tych, którzy nie maja na to ochoty lub zpowodu swojej niewinności badL naiwności sa zastraszani czy wprowadzani wblad, awrezultacie robia pewne rzeczy wbrew swej woli. Jezeli obie zaangazowane strony sa dojrzale idorosle, świadomie przyjmuja pelna odpowiedzialnośc za swoje czyny iz wlasnej woli biora udzial wdanej formie seksualnej ekspresji - nawet jeśli jest to ogólnie uznawane za tabu - nie ma powodu, aby ganic takie osoby za ich seksualne inklinacje. Jezeli jesteś świadom wszystkich implikacj, dobrych izlych stron, ijesteś pewien, ze twoje czyny nie zrania nikogo, kto tego sobie nie zyczy lub nie zasluguje na wyrzadzenie mu krzywdy, nie masz powodów do powstrzymywania swoich seksualnych upodoban. Tak jak nie znajdziemy dwóch dokladnie takich samych ludzi, kiedy porównamy ich wybór pozywienia lub mozliwości konsumpcyjne, tak tez kazdy ma inne seksualne smaki iapetyty. Zadna osoba ani zadna spolecznośc nie dysponuja wobec innych prawem ograniczania norm seksualnych lub regulowania czestotliwości kontaktów seksualnych. Tylko zindywidualnego punktu widzenia mozna ocenic, czy zachowanie seksualne potraktowac jako odpowiednie. Dlatego tez to, co jednemu wydaje sie seksualnie wlaściwe imoralne, inny poczyta za frustrujace. Sytuacja odwrotna równiez jest prawdziwa; ktoś moze byc bardzo aktywny seksualnie, ale nieuczciwe zjego strony byloby ponizanie osoby, której seksualne mozliwości sa owiele mniejsze, inarzucanie jej swojego podejścia - przykladem mezczyzna onienasyconych seksualnych apetytach, którym nie moga sprostac seksualne potrzeby jego zony. Nieuczciwym nalezaloby nazwac oczekiwanie meza na entuzjastyczne przyjecie przez zone zabiegów ojej wzgledy; ale musi ona okazac równie duza rozwage. Wtakich wypadkach, gdy nie odczuwa ona wielkiego pozadania, moze albo pasywnie (ale uprzejmie) przyjmowac go seksualnie, albo nie miec pretensji, jezeli wybierze on inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb - wlacznie zpraktykami autoerotycznymi. Idealny zwiazek to taki, wktórym ludzie sa wsobie gleboko zakochani, aponadto wzajemnie dopasowani seksualnie. ]ednakze zwiazki doskonale zdarzaja sie bardzo rzadko. Wazne jest tutaj podkreślenie, ze milośc duchowa iseksualna moga - ale nie musza - iśc ze soba wparze. ]ezeli nawet pojawia sie dopasowanie seksualne, zazwyczaj jest ono ograniczone, zatem niektóre pragnienia seksualne beda zaspokojone, ale nie wszystkie. Nie ma wiekszej seksualnej rozkoszy niz ta, która sie czerpie ze zwiazku zkimś, kogo sie gleboko kocha, oile jesteście dobrze dopasowani seksualnie. Jezeli nie jesteście do siebie dopasowani pod tym wzgledem, to jednak nalezy podkreślic, ze nie oznacza to braku milości duchowej. Mozna - iczesto tak sie dzieje - egzystowac bez jednej zowych postaci milości. Wrzeczywistości czesto jeden zpartnerów zwraca sie wkierunku seksu poza jego zwiazkiem, poniewazbardzo kocha swoja druga polowe ipragnie uniknac zrani.enia partnera lub narzucenia sie mu. Gleboka duchowa milośc wzbogacana jest milościa seksualna, wystepujaca jako niewatpliwie konieczny element kazdego zadowalajacego zwiazku, ale zpowodu róznych seksualnych upodoban seks poza zwiazkiem lub masturbacja niekiedy stanowia konieczny dodatek. Masturbacje wielu uwaza za seksualne tabu, wywoluje ona poczucie winy, zktórym nielatwo mozna sobie poradzic. Temat ten trzeba potraktowac ze szczególnym naciskiem, poniewaz stanowi on niezwykle istotny skladnik wielu zakonczonych sukce sem magicznych poczynan. Od czasu gdy judeochrześcijanska Biblia opisala grzech Onana (Gen.38: 7-10), czlowiek musial liczyc sie zwaga ikonsekwencjami "grzechu sobiestwa". Chociaz wspólcześni seksuolodzy wyjaśnili, ze grzech Onana to po prostu coitus interruptus, niewlaściwa interpretacja teologiczna dokonala juz przez wieki ogromnych spustoszen. Pomijajac rzeczywiste przestepstwa na tle seksualnym, masturbacja jest jednym znajbardziej dezaprobowanych aktów seksualnych. Wostatnim stuleciu napisano niezliczona ilośc tekstów przedstawiajacych jej okropne konsekwencje. Praktycznie wszystkie fizyczne ipsychiczne schorzenia przypisywano zlu masturbacji. Bladośc cery, krótki oddech, zapadnieta klatka piersiowa, nerwowośc, pryszcze iutrata apetytu to tylko kilka charakterystycznych objawów wywolanych przez masturbacje. Calkowite fizyczne ipsychiczne zalamanie bylo pewne, jeśli ktoś nie zwracal uwagi na ostrzezenia wpodrecznikach dla mlodych mezczyzn. Niesamowite opisy wtakich tekstach mozna by przyjmowac niemal humorystycznie, gdyby nie przykry fakt, ze mimo wielu wysilków wspólczesnych seksuologów, lekarzy, pisarzy itd. wcelu usuniecia stygmatu masturbacji tylko cześciowo zdolali oni wymazac gleboko zakorzenione poczucie winy spowodowane nonsensami zawartymi we wspomnianych podrecznikach. Znaczny procent ludzi, zwlaszcza tych po czterdziestce, nie potrafi pogodzic sie emocjonalnie zfaktem, ze masturbacja jest naturalna izdrowa, nawet jeśli akceptuja ja intelektualnie, aoni zkolei przekazuja swoja niechec, nawet podświadomie, wlasnym dzieciom. Uwazano, ze mozna doprowadzic sie do obledu, jeśli pomimo licznych upomnien trwa sie wswoich autoerotycznych praktykach. Ten niedorzeczny mit powstal na bazie raportów oszerokim rozpowszechnieniu masturbacji wśród pensjonariuszy instytucji dla umyslowo chorych. Wychodzono zzalozenia, ze skoro prawie wszyscy nieuleczalnie chorzy psychicznie onanizowali sie, to wlaśnie masturbacja doprowadzila ich do szalenstwa. Nikt nigdy nie próbowal zastanowic sie nad tym, ze brak seksualnych partnerów plci przeciwnej ibrak hamulców, charakterystyczny dla skrajnego oblakania, byly rzeczywistymi powodami praktyk masturbacyjnych szalenców. Wielu ludzi wolaloby, zeby ich partnerzy raczej poszukali sobie kogoś na boku, nie zaś uprawiali samogwalt; przyczyny biora sie zich wlasnego poczucia winy, niecheci partnerów do zaangazowania innych wmasturbacje lub zpowodu obawy przed niechecia samych partnerów - chociaz wzadziwiajacej liczbie wypadków zamiast tego powstaje obawa, ze partner moze miec przygody seksualne na boku - chociaz rzadko sie to przyznaje. Jezeli bodziec jest dostarczony przez wyobrazanie sobie, ze robi to partner ze wspólnego zwiazku, nalezy te sprawe jasno omówic, aobie strony skorzystaja ztych praktyk. ]ednakze jeśli zakaz masturbacji wynika tylko zpowodu poczucia winy ze strony jednego lub obojga partnerów, powinni podjac wszelkie wysilki, aby pozbyc sie tego poczucia winy - lub wykorzystac je. Mozna by bylo ocalic wiele zwiazków, gdyby pozostajace wnich osoby nie odczuwaly winy zpowodu dokonywania naturalnych aktów masturbacji. Masturbacje uznaje sie za zlo, poniewaz wynika zniej przy jemnośc plynaca ze świadomego pieszczenia "zakazanych" obszarów ciala za pomoca wlasnej reki. Uczucie winy towarzyszace wiekszości aktów seksualnych moze ulec zlagodzeniu przez odwolanie sie do przyjetego twierdzenia, ze twoje seksualne rozkosze sa niezbedne do splodzenia potomstwa - choc uwaznie śledzisz kalendarz dla oznaczenia "bezpiecznych" dni. Nie mozesz jednak zjednac sobie zwolenników tego wywodu, jeśli angazujesz sie wpraktyki masturbacyjne. Bez wzgledu na to, co powiedziano ci na temat "niepokalanego poczecia" - nawet jeśli ślepa wiara pozwala ci przelknac te bzdure - wiesz calkiem dobrze, ze oile chcesz zrobic dziecko, musi nastapic kontakt seksualny zosoba plci przeciwnej! Skoro czujesz sie winny zpowodu "grzechu pierworodnego", bedziesz zcala pewnościa mial jeszcze wieksze poczucie winy zpowodu uprawiania seksu tylko wcelu samozaspokojenia, bez zamiaru plodzenia dzieci. Satanista doskonale zdaje sobie sprawe, dlaczego religijni przy wódcy glosza, ze masturbacja jest grzechem. Ludzie beda to robic, podobnie jak wszystkie naturalne czynności, bez wzgledu na surowośc udzielanych im reprymend. Wytwarzanie poczucia winy jest wazna przykrywka ich przebiegle skonstruowanego schematu majacego na celu zmuszanie ludzi do pokutowania za "grzechy" poprzez placenie na rzecz światyn wstrzemieLliwości! Nawet gdy ktoś nie walczy juz zciezarem narzuconego przez religie poczucia winy (lub wydaje mu sie, ze tak jest), wspólczesny czlowiek wciaz odczuwa wstyd oddajac sie swoim onanistycznym zadzom. Mezczyzna moze czuc sie pozbawiony swojej meskości, jezeli bardziej zaspokaja sie autoerotycznie niz wspólzawodniczy wgrze uwodzenia kobiety. Kobieta moze sama zaspokajac sie seksualnie, ale poprzez sport uwodzenia dazy do wynagrodzeni.a swojego ego. Ani typ casanovo-podobny, ani okaz sztampowo demonicznej uwodzicielki nie bedzie czuc sie stosownie do swoich aspiracji, oile ich seksualne zaspokojenie "zredukowane" zostanie do masturbacji; wobu wypadkach osoby te wolalyby nawet niezbyt odpowiadajacego im partnera. Zsatanistycznego punktu widzenia owiele lepiej uciec sie do pelnej fantazji zamiast uczestniczyc wnie przynoszacym zadowolenia doświadczeniu zinna osoba. Wprzypadku masturbacji sprawujesz calkowita kontrole nad sytuacja. Niepodwazalny fakt, ze masturbacja stanowi calkowicie nor malna izdrowa praktyke, ilustruje to, ze uprawiana jest przez wszystkich czlonków królestwa zwierzat. Ludzkie dzieci równiez postepuja zgodnie ze swymi instynktownymi masturbacyjnymi. pod warunkiem, ze nie zostaly skarcone przez obupragnieniami rzonych rodziców, których za to samo skrzyczeli ich rodzice itak dalej wglab historii. Jest to przykre, ale prawdziwe, ze seksualne uprzedzenia ro dziców beda niezmiennie przechodzic na ich dzieci. Chcac uchronic nasze dzieci przed zgubnym przeznaczeniem seksualnego ukierunkowania naszych rodziców, dziadków inajprawdopodobniej nas samych, musimy pokazac, czym naprawde jest wypaczony moralny kod przeszlości - pragmatycznie zorganizowanym zbiorem zasad, które wrazie surowego ich przestrzegania prowadza do naszego zniszczenia! ]ezeli nie wyzwolimy sie ze śmiesznych seksualnych standardów obowiazujacych wnaszym obecnym spoleczenstwie, wlacznie ztak zwana rewolucja seksualna, neurozy spowodowane tymi duszacymi normami beda trwaly nadal. Trzymanie sie racjonalnej ihumanistycznej nowej moralności satanizmu moze zapewnic rozwój takiego spoleczenstwa, wktórym nasze dzieci beda mogly dorastac wzdrowiu ibez niszczacych moralnie obciazen naszego obecnego, chorego spoleczenstwa - ispowoduje to. NIE WSZYSTKIE WAMPIRY PIJ? KREW! Satanizm reprezentuje odpowiedzialnośc wstosunku do odpowiedzialnych zamiast troski opsychicznych wampirów. Wielu ludzi, którzy stapaja po ziemi, praktykuje piekna sztuke sprawiania, aby inni bez powodu czuli sie odpowiedzialni lub nawet zobowiazani wobec nich. Satanizm widzi te pijawki we wlaściwym świetle. Psychiczne wampiry sa osobnikami, które wyciagaja zinnych ich zyciowa energie. Osobe tego typu spotkac mozna niemal na kazdej ulicy. Nie spelniaja one zadnych pozytecznych zadan wnaszym zyciu inie sa ani obiektami milości, ani prawdziwymi przyjaciólmi. Co wiecej, czujemy sie odpowiedzialni wobec psychicznego wampira, nie zdajac sobie sprawy, dlaczego tak jest. Jezeli uwazasz, ze mozesz stac sie ofiara takiego osobnika, istnieje kilka prostych sposobów, które pozwola ci zdac sobie ztego sprawe. Czy istnieje osoba, do której czesto dzwonisz lub przychodzisz, mimo ze naprawde nie zyczysz sobie tego, poniewaz wiesz, ze bedziesz czul sie winnym, jeśli tego nie zechcesz? Amoze jest taka osoba, której stale wyświadczasz przyslugi, chociaz nigdy bezpośrednio cie oto nie prosi, adaje ci tylko do zrozumienia? Czesto psychiczny wampir posluzy sie psychologia na opak, mówiac: "Och, nie móglbym cie oto prosic" - aty, zkolei, nalegasz, aby to zrobic. Psychiczny wampir nigdy nie bedzie od ciebie niczego wymagal. Bylby to przejaw jego nadmiernej pewności siebie. Po prostu pozwoli, aby jego zyczenia dotarly do ciebie wsubtelny sposób, tak aby uchronic sie przed braniem go za pasozyta. On "nigdy nie myślalby nawet onarzucaniu sie" izawsze jest zadowolony chetnie przyjmujac swój los, bez najmniejszej otwarcie wyrazonej skargi! Grzechy psychicznych wampirów nie wynikaja zdaialania, lecz zzaniechania. To, czego nie mówia, anie to, co mówia, sprawia, ze czujesz sie wobec nich zobowiazany. Sa zbyt przebiegle, aby otwarcie wyrazac swoje zyczenia wobec ciebie, poniewaz wiedza, ze mogloby cie to urazic imialbyś wyraLny isluszny powód odmowy. Znaczny procent tych ludzi posiada specjalne "atrybuty", które sprawiaja, ze latwiej iz lepszym skutkiem znajduja oni oparcie wtobie. Wiele psychicznych wampirów jest kalekami (lub takich udaja) albo sa "umyslowo lub emocjonalnie upośledzeni". Inni moga udawac niewiedze lub niekompetencje, abyś ty zlitości - lub co czestsze - wwyniku irytacji zrobil coś dla nich. Tradycyjny sposób wygnania demona lub zywiolu polega na odkryciu jego natury iodprawieniu egzorcyzmów. Rozpoznanie tych wspólcześnie istniejacych demonów iich metod dzialania okazuje sie jedynym antidotum na ich niszczacy wplyw na ciebie. Wielu ludzi akceptuje te pasywnie zlośliwe indywidua tylko dlatego, ze nikt im wyraLnie nie wytknal podstepnych forteli, jakich uzywaja. Po prostu uznaja te "biedne duszyczki" za osoby majace mniej szcześcia niz oni sami iczuja sie zobowiazani pomóc im tak, jak tylko potrafia. Jest to bledne poczucie odpowiedzialności (lub nieusprawiedliwione poczucie winy), dobra pozywka dla "altruizmu", na którym zeruja te pasozyty! Wampir psychiczny ma zdolnośc istnienia, poniewaz sprytnie wybiera na swoje ofiary ludzi uczynnych iodpowiedzialnych - ludzi niezwykle oddanych swoim "moralnym obowiazkom". Niekiedy mozemy byc wyzyskiwani zarówno przez grupy ludzi, jak iprzez pojedynczych osobników. Kazda organizacja zajmujaca sie zbieraniem funduszy, dla przykladu: fundacja dobroczynna, rada gminy, organizacja religijna lub bractwo itd., skrupulatnie wybiera osobe biegla wwywolywaniu uinnych poczucia winy na swojego prezesa, aby naklanial nas do otwierania najpierw serc, anastepnie portfeli przed nim - przyjmujacym akt "dobrej woli" - nigdy nie wspominajac, ze wwielu wypadkach owi osobnicy nie poświecaja bezinteresownie swojego czasu, ale wyciagaja niezla pensje za swe "szlachetne czyny" Sa mistrzami wgraniu na sympatii iwzgledach ludzi odpowiedzialnych. Jak czesto widzimy male dzieci wysylane przez tych obludnych Faginów wcelu bezbolesnego wyciagniecia datków od uprzejmych. Któz móglby oprzec sie niewinnemu czarowi dziecka? Bywaja, oczywiście, itacy, którzy sa nieszcześliwi, jezeli nie daja czegoś, ale wielu znas nie pasuje do tej kategorii. Niestety, czesto jesteśmy zmuszani do robienia rzeczy, których - jak uwazamy - nie powinno sie od nas wymagac. Rozsadnie myślacemu czlowiekowi niezwykle trudno odróznic dobrowolna dobroczynnośc od wymuszonej. Chce on robic to, co jest wlaściwe isprawiedliwe, klopot zaś sprawia mu próba podjecia decyzji, komu powinien pomóc ido jakiego stopnia mozna od niego oczekiwac wsparcia mieszczacego sie wgranicach rozsadku. Kazdy musi zadecydowac za siebie, jakie ma obowiazki wobec przyjaciól, rodziny ispoleczności. Przed poświeceniem swojego czasu ipieniedzy ludziom, którzy nie naleza do jego najblizszej rodziny lub grona bliskich przyjaciól, musi podjac decyzje, na co jest wstanie sobie pozwolic bez uszczerbku dla najblizszych. Biorac te rzeczy pod uwage musi byc pewien, ze wlaczyl siebie do grona osób, które najwiecej dla niego znacza. Powinien uwaznie ocenic zasadnośc zyczenia iosobowośc lub motywy osoby proszacej ojego spelnienie. Niezwykle trudno nauczyc sie powiedziec "nie", gdy przez cale zycie mówilo sie "tak". Ale skoro nie chce sie stale byc wykorzystywanym, nalezy nauczyc sie mówic "nie" wuzasadnionych wypadkach. Jeśli pozwolisz im, psychiczne wampiry beda stopniowo infiltrowac twe codzienne zycie, dopóki nie pozbawia cie resztki twojej prywatności - itwoje stale uczucie troski onich wyruguje cala twoja ambicje. Psychiczny wampir bedzie zawsze wybieral osobe, która jest wzglednie zadowolona zzycia iusatysfakcjonowana nim - osobe szcześliwa wmalzenstwie, znajdujaca przyjemnośc wswojej pracy iogólnie dobrze dopasowana do otaczajacego świata - na niej wlaśnie zeruje. Sam fakt, ze wampir psychiczny wybiera do wykorzystywania osoby szcześliwe, dowodzi, ze brakuje mu tych rzeczy, jakie posiada jego ofiara. Zrobi on wszystko, co tylko bedzie mógl, aby wywolac konflikt istworzyc dysharmonie pomiedzy swoja ofiara abliskimi jej ludLmi. Dlatego tez strzez sie kazdego, kto sprawia wrazenie, iz nie posiada prawdziwych przyjaciól inie ma zadnego wyraLnego zainteresowania wzyciu (oprócz zainteresowania toba). Zwykle bedzie ci mówil, ze jest bardzo wybredny wdoborze przyjaciól lub nie zaprzyjaLnia sie latwo zpowodu wysokich kryteriów, jakie stawia swoim towarzyszom. (Aby zdobyc iutrzymac przyjaciól, nalezy chciec coś dac zsiebie - ado tego psychiczny wampir nie jest zdolny). Ale bedzie on próbowal jak najszybciej uświadomic ci, ze ty spelniasz wszystkie wymagania istanowisz prawdziwy iznakomity wyjatek wśród ludzi - ty jesteś jedna znielicznych osób zaslugujacych na jego przyjaLn. Abyś nie mylil szalonej milości (która trzeba uwazac za bardzo egoistyczna) zpsychicznym wampiryzmem, ogromna róznica pomiedzy obiema tymi rzeczami musi zostac wyjaśniona. Jedyny sposób ustalenia, czy jesteś wyzyskiwany przez wampira, polega na dokonaniu bilansu: co dostajesz wzamian za to, co dla kogoś robisz. Mozesz niekiedy stac sie rozdrazniony zpowodu obowiazków nalozonych na ciebie przez osobe ukochana, bliskiego przyjaciela lub nawet przez szefa. Ale zanim określisz kogoś jako psychicznego wampira, musisz zadac sobie pytanie: "Co dostaje wzamian?" Jeśli twój partner lub kochanka nalegaja, abyś czesto do nich dzwonil, ale ty równiez wymagasz od nich rozliczenia sie zczasu spedzonego bez ciebie, powinieneś zdac sobie sprawe, ze ma tu miejsce sytuacja polegajaca na braniu idawaniu. Lub jeśli przyjaciel ma zwyczaj proszenia cie opomoc wnieodpowiednim momencie, ale ty równiez mozesz na nim polegac, ze twoje potrzeby potraktuje bezwzglednie priorytetowo, musisz traktowac to jako uczciwy uklad. Jezeli twój szef poprosi cie ozrobienie czegoś wiecej, niz normalnie sie od ciebie oczekuje na twoim stanowisku, ale przymknie oko na sporadyczne spóLnienie lub da ci wolny dzien, gdy bedziesz tego potrzebowac, zcala pewnościa nie masz powodu do skarzenia sie iuwazania, ze jesteś wykorzystywany. Podlegasz jednak wykorzystywaniu, oile ciagle cie wzywaja lub stale oczekuje od ciebie jakiejś przyslugi ten, kto zawsze ma inne "naglace obowiazki", kiedy tylko ty czegoś od niego potrzebujesz. Wiele psychicznych wampirów bedzie obdarowywalo cie rzeczami materialnymi zamierzajac sprawic, abyś czul sie wzamian zobowiazany wobec nich iw ten sposób znimi zwiazany. Róznica pomiedzy ich dawaniem atwoim polega na tym, ze twój sposób odplacania sie przyjmuje forme niematerialna. Chca, abyś czul sie wobec nich zobowiazany ibeda bardzo rozczarowani lub nawet obrazeni, jeśli spróbujesz odwzajemnic sie im przedmiotami materialnymi. Wostateczności "zaprzedasz im swoja dusze" ibedzie ci sie stale przypominac otwoich obowiazkach nie przypominajac ci otym - ulubiona metoda. Dla prawdziwego satanisty jedyna metoda obchodzenia sie zpsychicznym wampirem jest "udawanie glupiego" izachowywanie sie tak, jak gdyby bylo sie autentycznym altruista inaprawde nie oczekiwalo niczego wzamian. Daj im lekcje, przyjmij uprzejmie wszystko, co ci dadza, dziekujac im wystarczajaco glośno, by wszyscy otym uslyszeli, ispokojnie odejdL! Wten sposób okazujesz sie zwyciezca. Cóz moga wtedy rzec? Akiedy, co nieuniknione, beda od ciebie oczekiwac, abyś odwdzieczyl sie za ich "hojnośc" (i to jest najtrudniejsze), powiedz "NIE" - ale znów uprzejmie! Gdy odczuja, ze wyzwalasz sie zich uścisków, moga sie zdarzyc dwie rzeczy. Pierwsza - ze beda zachowywac sie jak "skruszeni" wnadziei, ze twoje dawne poczucie obowiazku isympatia powróca, akiedy (jeśli wogóle) to nie nastapi, pokaza swoje prawdziwe oblicze, stajac sie gniewnymi imściwymi. Jak juz sprawisz, ze posuna sie az tak daleko, TY mozesz za grac role strony pokrzywdzonej. Mimo wszystko nie uczynileś nic zlego - to tobie przypadly "wymuszone obowiazki", gdy byleś potrzebny owym potworom, skoro zaś niczego nie mozna bylo oczekiwac wzamian za ich prezenty, nie powinny powstac zadne glebokie urazy. Ogólnie mówiac, psychiczny wampir zda sobie sprawe, ze jego metody zostaly odkryte izaprzestanie dalszych nacisków. Nie bedzie juz wiecej tracil na ciebie czasu iskieruje swoje kroki ku kolejnej niczego sie nie spodziewajacej ofierze. Zdarzaja sie jednak takie sytuacje, ze psychiczny wampir nie poluzuje swoich wiezów tak latwo izrobi wszystko, co mozliwe, aby ci dokuczyc. Maja na to mnóstwo czasu, bowiem gdy zostana odrzuceni, zaniedbuja wszystkie inne rzeczy (bez wzgledu na to, jak niewiele ich im pozostalo), aby poświecic kazdy wolny moment na planowanie zemsty, do której, jak uwazaja, maja sluszne prawo. Ztego powodu najlepiej wogóle unikac kontaktów ztego typu ludLmi. Ich "schlebianie" ci ipoleganie na tobie moze poczatkowo mile lechtac próznośc, aich dary materialne sa bardzo atrakcyjne, ale wostateczności zauwazysz, ze placisz za nie zduza nawiazka. Nie trac swojego czasu dla ludzi, którzy wkoncu doprowadza do twojego zniszczenia, zamiast tego skoncentruj sie na tych, którzy docenia twoja odpowiedzialnośc wobec nich ipodobnie poczuja sie odpowiedzialni za ciebie. A jeśli ty jesteś psychicznym wampirem - uwazaj! Strzez sie satanisty - jest on gotów ichetny zradościa wbic ci przyslowiowy kolek wserce! ZASPOKOJENIE... NIE PRZYMUS NAJWYZSZYM POZIOMEM LUDZKIEGO ROZWOJU JEST ŚWIADOMOŚC CIALA! Satanizm zacheca swoich wyznawców do oddawania sie naturalnym pozadaniom. Tylko robiac to mozesz byc osoba wpelni zadowolona, pozbawiona frustracji, które moga stac sie szkodliwe dla ciebie iinnych wokól. Dlatego najprostszy opis wiary satanistycznej to: ZASPOKOJENIE ZAMIAST WSTRZEMIEŹLIWOŚCI. Ludzie czesto myla przymus zzaspokojeniem, ale istnieje pomiedzy nimi ogromna róznica. Przymus nigdy nie jest tworzony przez zaspokojenie, lecz przez niemoznośc jego osiagniecia. Sprawienie, ze coś jest tabu, sluzy tylko zintensyfikowaniu pozadania. Kazdy lubi robic rzeczy, októrych powiedziano, ze sa zabronione. "Najslodsze sa zakazane owoce". Slownik encyklopedyczny Webstera definiuje zaspokojenie wten sposób: "Oddawac sie czemuś: nie powstrzymywac sie inie przeciwstawiac; dawac wolny dostep do: zadawalac poprzez uleganie; oddawac sie". Definicja przymusu wslowniku brzmi: "Czynnośc polegajaca na zmuszaniu lub doprowadzania do czegoś pod psychiczna lub fizyczna presja; skrepowanie woli (obowiazkowe, obligatoryjne)". Innymi slowy, zaspokojenie sugeruje wybór, podczas gdy przymus wskazuje brak wyboru. Gdy ktoś nie ma wlaściwego upustu dla swoich pragnien, zaczynaja one szybko narastac iprowadza do przymusu. Jezeli kazdy dysponowalby wlaściwym miejscem iczasem przeznaczonym na okresowe zaspokojenie swoich osobistych pragnien, nie obawiajac sie zaklopotania ibez konieczności wymówek, stworzylby im wystarczajace ujście, co na calym świecie doprowadziloby do zycia pozbawionego frustracji. Ludzie mogliby swobodnie oddawac sie wszelkim wybranym przez siebie przedsiewzieciom zamiast wypelniac swoje obowiazki na pól gwizdka iniweczyc swoje twórcze sily poprzez powstrzymywanie swoich naturalnych pragnien. Dotyczy to wiekszości przypadków, ale zawsze znajda sie itacy, którzy lepiej pracuja, gdy sa pod presja. W ogóle ci, którzy do osiagniecia pelni swych mozliwości potrzebuja przezwyciezenia szeregu trudności, czuja wsobie powolanie artystyczne. (W dalszej cześci powiemy otym wiecej przy opisie spelnienia poprzez samoograniczenie). Nie znaczy to, ze wszyscy artyści pasuja do tej kategorii. Przeciwnie, wielu artystów nie potrafi tworzyc, jeśli ich podstawowe, zwierzece instynkty nie zostana zaspokojone. Zazwyczaj nie jest to artysta ani indywidualista, ale przecietny mezczyzna lub kobieta ze średniej klasy, którym brak wlaściwego ujścia dla wlasnych pozadan. Ironia polega na tym, ze odpowiedzialna, szanowana osoba - nieomal podpora spoleczenstwa - otrzymuje wzamian najmniej. To osoba, która zawsze musi byc świadoma swoich "moralnych obowiazków" iktórej odmawia sie normalnego zaspokojenia naturalnych pozadan. Religia satanistyczna uwaza to za ogromna niesprawiedliwośc. Ten, kto odnosi sie zszacunkiem do swoich powinności, ma najsluszniejsze prawo do wybranych przez siebie przyjemności bez narazania sie na krytyke ze strony spoleczenstwa, któremu sluzy. W koncu zostala stworzona religia (satanizm), która wychwala inagradza wszystkich wspierajacych spoleczenstwo, wktórym zyja, zamiast potepiac ich za ludzkie potrzeby. W kazdym zbiorze zasad (religijnych, politycznych lub filozoficznych) mozna znaleLc coś dobrego. Wszalenstwie hitlerowskich koncepcji jedna rzecz stanowi wyraLny tego przyklad - "sila poprzez radośc!" Hitler nie byl glupcem oferujac Niemcom szczeście na poziomie osobistym, aby zapewnic sobie ich lojalnośc iwykorzystac do maksimum ich zdolności. Ustalono wyraLnie, ze wiekszośc chorób ma nature psychosomatyczna, achoroby psychosomatyczne sa bezpośrednim wynikiem frustracji. Mówiono, ze "dobrzy umieraja mlodo". Dobrzy - wedlug chrześcijanskich standardów - naprawde umieraja mlodo. To wlaśnie niezaspokojenie naturalnych instynktów prowadzi do przedwczesnego wyniszczenia naszych umyslów icial. Za bardzo modne uznano koncentrowanie sie na poprawianiu stanu umyslu iducha oraz wyrazanie opinii, ze dostarczanie przyjemności cialu (tej skorupie, bez której umysl iduch nie móglby istniec) jest wstretne, brutalne iw zlym stylu. OSTATNIMI CZASY WIEKSZOŚC LUDZI, KTÓRZY UWAZAJ? SIE ZA WYZWOLONYCH, POZOSTAWILA NORMALNOŚC, ABY "PRZEJŚC NA POZIOM" IDIOTYZMU. Zwijanie sie wklebek, stosowanie dzikiej iegzotycznej diety, takiej jak brazowy ryz iherbata - podobne środki maja rzekomo sprawic, ze ci nieboracy znajda sie na wyzszym poziomie duchowego rozwoju. "Pomyje!" - mówi Satanista. Wolalby raczej zjeśc dobry kawalek miesa, pocwiczyc swoja wyobraLnie iprzejśc na wyzszy poziom zrozumienia poprzez psychiczne iemocjonalne zaspokojenie. Satanista uwaza, ze po tak wielu wiekach dLwigania jarzma bezsensownych religijnych wymogów kazdy chetnie wykorzysta szanse, aby byc wkoncu czlowiekiem! Jezeli ktoś myśli, ze droga powstrzymywania swoich naturalnych pragnien moze uniknac mierności, powinien zapoznac sie zmistycznymi wierzeniami Wschodu, które wostatnich latach ciesza sie ogromna popularnościa. Chrześcijanstwo przypomina "stary kapelusz", tak wiec, pragnacy wyzwolic sie zjego cienia, zwrócili sie wkierunku tak zwanych oświeconych religii, takich jak buddyzm. Chociaz chrześcijanstwo zasluguje na krytyke, której je poddano, mozliwe, ze ganione jest niewspólmiernie mocno wstosunku do swojego faktycznego szkodliwego wplywu. Wyznawcy religii mistycznych sa wrównym stopniu winni braku humanizmu jak "bladzacy" chrześcijanie. Obie religie opieraja sie na banalnych filozofiach, ale mistyczni religijni przywódcy twierdza, ze sa oświeceni iwyzwoleni zdogmatów opartych na poczuciu winy, typowych dla chrześcijanstwa. Jednakze mistyk Wschodu nawet bardziej niz chrześcijanski koncentruje sie na unikaniu czynności animalistycznych, które przypominaja mu, ze nie jest on "świetym", ale zwyklym czlowiekiem - inna forma zwierzecia, niekiedy lepsza, cześciej jednak gorsza od tych, co chodza na czterech konczynach; azpowodu swojego "boskiego duchowego iintelektualnego rozwoju" stal sie zwierzeciem najbardziej ze wszystkich drapieznym! Satanista pyta: "Cóz jest zlego wbyciu czlowiekiem iposiadaniu wszystkich ludzkich slabości, jak równiez zalet?" Poprzez niezaspokajanie swoich pragnien mistyk nie posunal sie okrok dalej wprzezwyciezaniu przymusu niz jego bratnia dusza, chrześcijanin. Wschodnie wiary mistyczne nauczaja ludzi kontemplacji wlasnych pepków, stania na glowach, wpatrywania sie wpuste ściany, unikania uzywania szablonów wzyciu iutrzymywania wryzach kazdego pragnienia zwiazanego zmaterialna przyjemnościa. Niemniej jednak pewien jestem, ze widzialeś równie wielu tak zwanych zdyscyplinowanych joginów niezdolnych do kontrolowania swojego nawyku palenia, jak wszystkich innych ludzi; badL równie wielu pozornie wyzwolonych buddystów, którzy stawali sie tak samo podekscytowani jak "mniej wtaje." obecnościa osoby przeciwnej plci - lub wniektórych mniczeni wypadkach - tej samej plci. Gdy jednak, zapytani owyjaśnienie swojej hipokryzji, ludzie ci wycofuja sie do dwuznaczności charakteryzujacych ich wiare - nikt nie moze zapedzic ich wkozi róg, skoro nie ma mozliwości udzielenia jasnych odpowiedzi! Sprowadza sie to do prostego faktu: tym, co sklonilo tego typu osobe do wyznania, które glosi wstrzemieLliwośc, jest zaspokojenie. Ich wymuszony masochizm powoduje wybór religii, która nie tylko propaguje samoograniczenie, ale wyslawia tych, którzy sie mu poddaja, wskazujac im najświetsza droge wyrazenia masochistycznych potrzeb. Im wiecej pokus beda wstanie powstrzymac, tym świetsi sie stana. Masochizm dla wiekszości ludzi oznacza odrzucenie zaspokojenia. Satanizm wskazuje na wiele ukrytych znaczen iuwaza masochizm za forme zaspokojenia, bowiem kazda próba wplyniecia na osobe omasochistycznych sklonnościach spotyka sie zjej protestem lub skutkuje niepowodzeniem. Satanista nie potepia tych ludzi za dawanie ujścia masochistycznym pragnieniom, ale czuje najwiekszy wstret do takich, którzy nie potrafia byc wystarczajaco uczciwi (przynajmniej wobec samych siebie), aby stanac twarza wtwarz ze swym masochizmem izaakceptowac go jako naturalna cześc swojej osobowości. Wykorzystywanie religii jako wytlumaczenia swojego maso chizmu jest bardzo zle, ale ludzie rzeczywiście to czyniacy sa na tyle bezczelni, ze czuja sie lepsi od tych, którzy nie sa spetani samooszukujacym wyrazaniem swoich fetyszów! Ludzie ci byliby pierwszymi, którzy potepiliby kogoś, kto znalazl sposób na uwolnienie swoich cotygodniowych napiec zosoba, która solidnie go zbije, co doprowadzi wlaśnie do tego. Gdyby wspomniane napiecia nie znalazly ujścia, uczyniloby go to podobnym do owych osobników chodzacych zprzymusu do kościola lub religijnych fanatyków. Dzieki wlaściwemu zrealizowaniu swoich masochistycznych pragnien nie ma juz potrzeby postepowania wbrew sobie iupadlania sie wkazda bezsenna noc, jak czynia to ci masochiści zprzymusu. Sataniści naklaniani sa do folgowania sobie wsiedmiu grze chach glównych, jako ze nie wyrzadzaja one nikomu krzywdy - zostaly stworzone przez Kościól katolicki tylko po to, aby zaszcze pic wwyznawcach poczucie winy. Kościól katolicki doskonale zdaje sobie sprawe, ze nie jest mozliwe niepopelnianie tych grzechów wszak dotycza one wszystkich tych rzeczy, które my, istoty ludzkie, musimy czynic zgodnie znasza natura. Po nieuniknionym popelnieniu tych grzechów wystepuje sie wobec Kościola zfinansowa propozycja wcelu "splacenia" Bogu naszego dlugu, co stanowi rodzaj lapówki wzamian za czyste sumienie parafianina! Szatan nigdy nie potrzebowal ksiegi zasad, poniewaz naturalne sily zycia zawsze czynily czlowieka "grzesznym" izdecydowanym bronic siebie iswoich uczuc. Niemniej jednak podejmowano usilne próby pokazania demoralizujacego wplywu ciala wzamiarze obrony "duszy", co tylko udowadnia, jak opacznie iblednie odczytywane sa przeciwstawiane sobie określenia "zaspokojenie" i"przymus". Zycie seksualne oczywiście jest pochwalane ipopierane przez satanizm, ale zcala pewnościa fakt, ze stanowi on jedyna religie, która stawia to uczciwie, powoduje, iz daje to tradycyjnie szerokie pole do popisu literaturze. Naturalne, ze jeśli wiekszośc ludzi wyznaje religie, które represjonuja ich seksualnie, to lektura czegokolwiek podejmujacego ów prowokujacy temat dostarcza dreszczyku emocji. Jezeli wszelkie próby sprzedania czegoś (bez wzgledu na to, czy chodzi ojakiś produkt czy pomysl) zawioda - seks zawsze powinien to zagwarantowac. Powód tkwi wtym, ze pomimo świadomej obecnie akceptacji seksu jako normalnej ikoniecznej funkcji, ludzka podświadomośc wciaz petaja rozmaite tematy tabu, jakie nalozyla na seks religia. Tak wiec znów to, co zabronione, okazuje sie najbardziej porzadne. Sa to wlaśnie te straszliwe slowa dotyczace seksu, które sprawiaja, ze cala pozostala literatura poświecona pogladom satanistycznym na ten temat zostala skutecznie przyslonieta. Prawdziwy satanista nie jest bardziej zniewolony przez seks niz przez wszystkie inne swe zadze. Jak wprzypadku wszystkich innych przyjemnych rzeczy, Satanista to pan seksu, nie zaś jego niewolnik. Nie jest on perwersyjnym maniakiem, który tylko czeka, aby rozprawiczyc kazda mloda dziewice, ani czajacym sie degeneratem, który ukradkiem szweda sie po "nieprzyzwoitych" ksiegarniach, śliniac sie nad "sprośnymi" obrazkami. Jezeli pornografia zaspokaja jego aktualne potrzeby, to bezwstydnie kupuje jakieś "wybrane przedmioty" ibez poczucia winy przeglada je uwaznie wwolnym czasie. "Musimy zaakceptowac fakt, ze czlowiek stal sie niezadowolony ztego, ze stale czegoś sie mu zabrania, ale musimy wszystko uczynic, co wnaszej mocy, aby przynajmniej powstrzymac grzeszne pozadania czlowieka izapobiec opanowaniu przez nie tej nowej ery" - mówia satanistom prawowierni, religijni przywódcy. "Dlaczego wciaz myślec otych pragnieniach jako grzesznych iprzed czymś sie powstrzymywac, jeśli teraz przyznajesz, ze sa zupelnie naturalne?", odpowiada satanista. Czyz nie moze byc tak, ze wyznawcy religii światlości sa jakby "kwaśnymi winogronami", gdyz nie myśleli oni oreligii - przed satanistami - jako oczymś przyjemnym, agdyby prawda byla znana, czy nie mogliby oni równiez zapragnac odrobiny ziemskich przyjemności, ale ze strachu, ze straca twarz, nie chca tego przyznac? Czy nie mogloby tak byc, ze obawiaja sie, iz ludzie po uslyszeniu osatanizmie powiedza sobie: "To jest dla mnie - dlaczego mialbym trwac wreligii, która potepia mnie za wszystko, co robie, choc nie ma wtym faktycznie nic zlego?" Satanista uwaza to za bardziej niz prawdopodobne. Istnieje oczywiście wiele dowodów, ze stare religie kazdego dnia porzucaja coraz wiecej bezsensownych ograniczen. Nawet tam, gdzie cala religia opiera sie na wstrzemieLliwości, anie zaspokojeniu (tak jak powinna), niewiele jej zostaje po zrewidowaniu swego stosunku co do obecnych potrzeb czlowieka. Tak wiec po cóz tracic czas "kupujac owies zdechlemu koniowi'? Haslo satanizmu brzmi: ZASPOKOJENIE zamiast "wstrzemieLliwości"... ALE - nie jest to "przymus". O WYBORZE OFIARY ZCZLOWIEKA Zakladanym celem dokonywania rytualu poświecenia ofiary jest wypuszczenie do atmosfery energii dostarczonej przez krew świezo zarznietej ofiary, czemu towarzysza magiczne czynności zwiekszajace szanse powodzenia maga. "Bialy" mag wychodzi zzalozenia, ze skoro krew reprezentuje sily zyciowe, nie ma lepszego sposobu na ulaskawienie bogów lub demonów niz zapewnienie im odpowiedniej jej ilości. Polacz to wierzenie zfaktem, ze umierajaca istota wytwarza nadmiar adrenaliny iinnych biochemicznych energii - imasz to, co wydaje sie mieszanka nie do pokonania. "Bialy" mag, zdajac sobie sprawe zkonsekwencji zwiazanych zzabiciem ludzkiej istoty, oczywiście wykorzystuje ptaki iinne "pomniejsze" stworzenia do swoich ceremonii. Wydaje sie, ze ci przenajświetsi nikczemnicy nie czuja sie winni odbierajac inne, nie zaś ludzkie zycie, wprzeciwienstwie do czlowieczego. Prawda wtej materii wyglada tak, ze jeśli "mag" godzien jest swego miana, bedzie on bez nadmiernych ograniczen wyzwalal potrzebna sile zwlasnego ciala zamiast zniewinnej inie zaslugujacej na to ofiary! W przeciwienstwie do ogólnie przyjetej magicznej teorii uwolnienie tej sily NIE bierze sie zfaktycznego rozlewu krwi, ale zagonii zywego stworzenia! To wyzwolenie energii bioelektrycznej jest dokladnie tym samym zjawiskiem, jakie ma miejsce podczas pelnego rozpalenia emocji, takiego jak orgazm, ślepy gniew, śmiertelne przerazenie, przejmujaca rozpacz itd. Do tych emocji, które najlatwiej przezywa sie zwlasnej woli, naleza orgazm igniew, zaraz po nich nastepuje rozpacz. Pamietajac, ze dwa rodzaje emocji najchetniej spośród trzech (orgazm igniew) doznawane zostaly przez religijne autorytety utrwalone wludzkiej podświadomości jako "grzeszne" nie ma sie co dziwic, ze unika ich "bialy" mag, który wlecze za soba najwiekszy zmilowych kamieni winy! Bezsensowny absurd potrzeby zabijania niewinnej zywej istoty, praktykowany jako glówny punkt rytualu przez niegdysiejszych "czarowników", jest oczywiście "mniejszym zlem" wich dazeniu do wyzwolenia energii. Ci biedni glupcy, obarczeni skrupulami sumienia, nazywajacy siebie czarownicami iczarownikami, gotowi sa ochoczo obciac glowe kozla lub kury, aby zuzytkowac energie ich śmiertelnej agonii, anastepnie zdobywaja sie na "bluLniercza" odwage masturbowania sie przed obliczem Jahwe, choc zaprzeczaja jego istnieniu! Jedyny sposób, wjaki ci mistyczni tchórze moga wyzwolic sie przy udziale rytualu, prowadzi raczej przez śmiertelna agonie innej istoty (a wrzeczywistości, za pośrednictwem tamtej, przez ich wlasna) niz zaspokajajaca sile, która tworzy zycie! Ci, którzy krocza droga światlości, sa wrzeczywistości zimni imartwi! Nic dziwnego, ze te wrzody na "mistycznej madrości" musza stac wewnatrz zabezpieczajacych kregów itrzymac na wodzy "zle" moce, aby uchronic sie przed ich atakiem - JEDEN PORZ?DNY ORGAZM PRAWDOPODOBNIE BY ICH ZABIL! Zastosowanie wrytuale satanistycznym ofiary zczlowieka nie oznacza, ze zostaje on zamordowany wcelu "zadowolenia bogów". Ofiara skladana jest symbolicznie - niszczy sie ja za pomoca klatwy lub przeklenstwa, co zkolei prowadzi do fizycznego, psychicznego lub emocjonalnego zniszczenia "ofiary", lecz wtaki sposób, ze nie mozna tego przypisac magowi. Satanista dokonalby ofiary zczlowieka tylko wtedy, gdyby sluzyla dwóm celom: albo wyzwoleniu gniewu maga przy rzucaniu klatwy, albo - co wazniejsze - pozbyciu sie calkowicie odrazajacego izaslugujacego na to indywiduum. Satanista pod ZADNYM pozorem nie zlozylby ofiary ze zwierzecia lub dziecka! Przez stulecia propagatorzy prawości pletli bzdury orzekomych ofiarach zmalych dzieci ipieknych dziewic skladanych przez wyznawców diabla. Mozna by pomyślec, ze kazdy, kto przeczytal lub uslyszal otych ohydnych historiach, natychmiast zakwestionowalby ich autentycznośc biorac pod uwage stronniczośc Lródel, zjakich historie te pochodzily. Tymczasem przeciwnie, jak wprzypadku wszystkich "świetych" klamstw przyjmowanych bezkrytycznie, ten domniemany modus operandi przypisuje sie satanistom po dzien dzisiejszy! Istnieja zdrowe ilogiczne powody, dla których sataniści nie moga skladac takich ofiar. Czlówiek izwierze sa dla satanisty czymś boskim. Najczystsza forma cielesnej egzystencji spoczywa wcialach zwierzat imalych dzieci, które nie staly sie na tyle dojrzale, aby czynic wbrew swoim naturalnym pragnieniom. Sa wstanie dostrzegac rzeczy, jakich przecietny dorosly nigdy nie spodziewa sie zobaczyc. Dlatego tez satanista uwaza te istoty za świete, zdajac sobie sprawe, ze moze wiele sie nauczyc od tych naturalnych magów świata. Satanista jest świadom uniwersalnego zwyczaju kroczacych droga Agarthi - zabijania boga. Wzwiazku ztym, ze bogowie zawsze sa stwarzani na podobienstwo czlowieka - aprzecietny czlowiek nienawidzi tego, co wsobie dostrzega - nieuniknione musi nastapic - zlozenie wofierze boga, który reprezentuje czlowieka. Satanista nie nienawidzi ani siebie, ani bogów, których sobie wybiera, inie odczuwa potrzeby zniszczenia samego siebie lub czegokolwiek, czego broni! Iz tego wlaśnie powodu nie móglby nigdy świadomie skrzywdzic zwierzecia lub dziecka. Powstaje pytanie: "Kto wiec moze byc uznany za odpowiednia iwlaściwa ludzka ofiare ikto ma prawo do wydania sadu oprzeznaczeniu takiej osoby?" OdpowiedL jest brutalnie prosta. Kazdy, kto niesprawiedliwie wyrzadzil ci krzywde, ktoś, kto - aby cie zranic - "zszedl ze swojej drogi" aby świadomie sprawic klopoty itrudności tobie lub bliskim ci osobom. Krótko mówiac, osoba, która swoimi czynami sama sie prosi oprzeklecie jej. Gdy ktoś wskutek swego karygodnego zachowania praktycznie prosi sie oto, aby zostac zniszczony, twoim uczciwym moralnym obowiazkiem jest pomóc mu wzaspokojeniu tego zyczenia. Ktoś, kto korzysta zkazdej sposobności, aby "zerowac" na innych, bywa czesto mylnie nazywany "sadysta". Wrzeczywistości osoba taka to bladzacy masochista, który pracuje nad wlasnym zniszczeniem. Ktoś zlośliwie wystepuje przeciwko tobie albo dlatego, ze obawia sie ciebie badL tego, co reprezentujesz, albo tez nie moze znieśc twojego szcześcia. Sa to osoby slabe, niepewne iznajduja sie na bardzo niepewnym gruncie, gdy rzucasz na nie swoja klatwe, istanowia idealny material na ludzka ofiare. Czasami latwo pominac rzeczywista nieuczciwośc ofiary two jego przeklenstwa, gdy ktoś rozczula sie, jaka "nieszcześliwa osoba" naprawde jest. Nielatwo jednak powstrzymac niszczace zamiary twojego przeciwnika inaprawic to wszystko, czemu wpraktyce zaszkodzily jego lub jej zabiegi. "Idealna ofiara" moze byc niestabilna emocjonalnie, ale jed nak machinacje jej niepewności przynosza powazny uszczerbek twojemu spokojowi lub dobrej reputacji. "Choroba psychiczna", "zalamanie nerwowe", "niemoznośc przystosowania sie", neurotyczne niepokoje, "rozbite domy", "rywalizacja rodzenstwa" itd., itd., ad infinitum - zbyt dlugo bylo to dobra wymówka dla agresywnych inieodpowiedzialnych czynów. Kazdy, kto mówi "musimy spróbowac zrozumiec" tych, którzy uprzykrzaja zycie osobom na to nie zaslugujacym, ma wspóludzial wrozwoju spolecznego raka! Apologeci owych wścieklych ludzi zasluguja na wszelkie baty zrak swych podopiecznych! Wściekle psy nalezy unicestwiac ito one owiele bardziej potrzebuja pomocy niz ludzie, którym piana wystepuje na usta wówczas, gdy tak im wygodnie, zwlaszcza kiedy irracjonalne zachowanie jest wdobrym tonie! Latwo powiedziec: "No ico! ludzie ci sa pozbawieni pewności siebie, tak wiec nie moga mnie skrzywdzic". Ale pozostaje faktem, ze jeśli tylko beda mieli sposobnośc, to cie zniszcza! Dlatego masz pelne prawo (symbolicznie) zniszczyc ich, oile zaś twoje przeklenstwa sprowokuj a ich faktyczne unicestwienie, ciesz sie, ze staleś sie narzedziem wuwolnieniu świata od zarazy! Jezeli twój sukces lub szczeście przeszkadza komuś - nie jesteś mu nic winny! Zostal stworzony po to, aby go rozdeptac! GDYBY LUDZIE MUSIELI ODPOWIADAC ZA KONSEKWENCJE SWOICH CZYNÓW, DWA RAZY ZASTANOWILIBY SIE, ZANIM COŚ ZROBILI! ZYCIE PO ŚMIERCI JAKO SPELNIENIE EGO Czlowiek zdaje sobie sprawe, ze pewnego dnia umrze. Inne zwierzeta wiedza, ze zbliza sie ich śmierc, ale dopiero wówczas, gdy jest ona pewna, zwierze wyczuwa, ze nadszedl juz czas opuszczenia tego świata. Ale nawet wtedy nie zdaje sobie dokladnie sprawy, co śmierc za soba pociaga. Czesto podkreśla sie fakt, ze zwierzeta przyjmuja śmierc zgodnościa, bez strachu ioporu. To piekna koncepcja, prawdziwa jednak tylko wrazie nieuniknionej śmierci zwierzecia. Kiedy zwierze jest chore lub zranione, bedzie walczylo oswoje zycie, dopóki pozostanie wnim chociaz odrobina sily. To owa niezachwiana chec zycia, która dodawalaby równiez czlowiekoWi - gdyby tylko nie byl tak "bardzo rozwiniety" - ducha do walki, jakiego potrzebuje, aby pozostac przy zyciu. Dobrze znamy fakt, ze wiele osób umiera po prostu dlatego, ze poddaja sie iprzestaje im juz na wszystkim zalezec. Jest to zrozumiale wprzypadku osoby bardzo chorej, bez wyraLnej szansy na wyzdrowienie. Czesto jednak wystepuje zupelnie inna przyczyna. Czlowiek zrobil sie leniwy. Nauczyl sie wiec iśc na latwizne. Nawet samobójstwo stalo sie dla wielu ludzi mniej odrazajace od wielu innych grzechów. Wine za to nalezy calkowicie przypisac religii. Śmierc wwielu religiach uwazana bywa za wielkie duchowe przebudzenie, do którego przygotowuje sie przez cale zycie. Koncepcja ta wyglada bardzo zachecajaco dla osoby niezadowolonej zzycia, ale dla tych, którzy doświadczyli wszelkich radości, jakie moze dac zycie, śmierc wiaze sie zwielkim przerazeniem. Itak tez powinno byc. Wlaśnie to pragnienie zycia pozwoli witalnej osobie nadal zyc po nieuniknionej śmierci jej cielesnej powloki. Historia dowodzi, ze ludzie poświecajacy cale zycie na poszukiwaniu doskonalości byli po śmierci deifikowani za swoje meczenstwo. Przywódcy religijni ipolityczni niezwykle przebiegle ukladaja swe plany. Poprzez ukazanie meczennika jako wybitnego wzoru dla swoich towarzyszy zapobiegaja zdroworozsadkowej reakcji na fakt, ze świadoma autodestrukcja klóci sie zcala zwierzeca logika. Dla satanisty meczenstwo ibezosobowy heroizm nie kojarzy sie zuczciwościa, lecz zglupota. Nie odnosi sie to oczywiście do sytuacji zwiazanej zobrona ukochanej osoby. Ale poświecenie swojego zycia za coś tak bezosobowego jak kwestie polityczne lub religijne stanowi szczyt masochizmu. Zycie jest wielkim zaspokojeniem, śmierc wielkim wyrzecze niem. Dla osoby zadowolonej ze swojej ziemskiej egzystencji zycie przypomina przyjecie, anikt nie chce opuszczac dobrego przyjecia. Ztego samego powodu ktoś cieszacy sie zyciem ziemskim nie bedzie mial ochoty zamienic go na obietnice zycia po śmierci, októrym nic nie wiadomo. Wschodnie wierzenia mistyczne ucza ludzi powstrzymywania świadomej checi osiagniecia sukcesu, aby mogli roztopic sie w"Uniwersalnej Świadomości Kosmicznej" - wszystko po to, aby uniknac dobrego, zdrowego samozadowolenia lub szczerej dumy zziemskich osiagniec! Warto zauwazyc, ze tego typu wierzenia kwitna na obszarach, gdzie materialne dobra nie sa latwo osiagalne. Dlatego dominujacym wierzeniem religijnym musi byc takie, które nakazuje swoim wiernym odrzucenie rzeczy materialnych iunikanie posadzenia oprzywiazywanie chocby najmniejszej wagi do podobnych dóbr. Wten sposób ludzie moga byc naklaniani do zaakceptowania swego losu, bez wzgledu na to, jak nedzny by byl. Satanizm uzywa wielu etykiet! Gdyby nie bylo określen, nie wielu znas cokolwiek rozumialoby zzycia, ajeszcze mniej liczni przywiazywaliby do niego jakiekolwiek znaczenie - znaczenie zmusza do uznania go, ato jest to, czego chca wszyscy, szczególnie wschodni mistycy, którzy próbuja kazdemu udowodnic, ze ten czy ów dluzej potrafi medytowac lub znieśc wiecej wyrzeczenia ibólu niz jego towarzysz. Wschodnie filozofie glosza, ze zanim zrodzi sie grzech, musi nastapic rozpad ludzkiego ego. Satanista uznaje za niemozliwe wyobrazenie takiego ego, które świadomie wybraloby dzialanie wbrew sobie. Wkrajach, gdzie uzywa sie tego jako zachety dla osób ubogich zwyboru, uchodzi za niezrozumiale, ze filozofia, która uczy postepowania wbrew swojemu ego, moze sluzyc pozytecznym celom - przynajmniej winteresie sprawujacych wladze, dla których niezadowolenie rzadzonych byloby bardzo szkodliwe. Ale dla kazdego, kto posiada wszelkie mozliwości uzyskania materialnego sukcesu, wybór tej formy religijnej myśli wydaje sie naprawde glupi! Wschodnia mistyka opiera sie na silnej wierze wreinkarnacje. Dla osoby, która rzeczywiście nic nie posiada wswoim obecnym zyciu, nadzieja, ze wpoprzedniej egzystencji byla królem lub ze stanie sie nim wprzyszlym wcieleniu, jest niezwykle atrakcyjna iw znacznym stopniu zaspokaja potrzebe szacunku dla samego siebie. Jezeli czlowiek wswoim obecnym zyciu nie ma nic, zczego odczuwalby dume, moze pocieszyc sie myśla: "Istnieja przeciez przyszle zywoty". Wierzacemu wreinkarnacje nigdy nie przyjdzie na myśl, ze skoro jego ojciec, dziadek, pradziadek itd. zgromadzili "dobra karme" poprzez przynaleznośc do tej samej wiary ietyki co jemu wspólcześni - to dlaczego zyje teraz wubóstwie, anie jak maharadza? Wiara wreinkarnacje stwarza piekny, bajeczny świat, wktórym kazdy moze znaleLc wlaściwa droge do wyrazenia swego ego, ale jednocześnie zada wyrzeczenia sie go. Potwierdzaja to role, jakie ludzie przypisuja sobie wswoich przeszlych lub przyszlych zywotach. Wierzacy wreinkarnacje nie zawsze wybieraja dla siebie godna szacunku osobe. Jezeli ktoś ma szacowna, konserwatywna nature, czesto wybierze sobie barwna postac oszusta lub gangstera, zaspokajajac wten sposób swoje alter ego. Lub tez kobieta owysokim statusie spolecznym moze wybrac ladacznice lub slawna kurtyzane dla scharakteryzowania siebie wprzeszlym zyciu. Gdyby ludzie byli zdolni do pozbycia sie pietna ciazacego na zaspokojeniu wlasnego ego, nie musieliby realizowac tego naturalnego celu uciekajac sie do takich sposobów, jak wiara wreinkarnacje - wistocie gra oparta na samooszukiwaniu sie. Satanista wierzy wcalkowite zaspokojenie wlasnego ego. Satanizm jest wrzeczywistości jedyna religia propagujaca wzmocnienie lub pobudzenie ego. Tylko wtedy, gdy dana osoba odpowiednio zaspokoila wlasne ego, moze pozwolic sobie na to, aby byc mila iuprzejma dla innych, nie ujmujac nic szacunkowi dla samej siebie. Zreguly uwazamy, ze bufon jest osoba obdarzona wielkim ego. Wrzeczywistości jego przechwalki wynikaja zpotrzeby zaspokojenia zubozalego ego. Przywódcy religijni zawsze trzymali wryzach swoich zwolenników tlumiac ich ego. Sprawiajac, ze wierni czuja sie czymś gorszym, maja pewnośc, ze bóg staje sie dla nich tym bardziej przerazajacy. Satanizm naklania swoich wyznawców do rozwijania dobrego, silnego ego, poniewaz daje im ono poczucie wlasnej godności, tak bardzo potrzebnej do aktywnego uczestniczenia wzyciu. Jezeli ktoś jest przez cale swoje zycie aktywny iwalczy do konca wobronie swojego ziemskiego zycia, wlaśnie to ego przeciwstawi sie śmierci nawet po opuszczeniu ciala, które zamieszkiwalo. Nalezy podziwiac male dzieci za ich entuzjazm do zycia. Przykladem moze byc male dziecko, które nie chce iśc do lózka, gdy dzieje sie coś ciekawego, akiedy wkoncu uda sie je polozyc do lózka, itak wymknie sie po schodach, aby zerkac przez zaslone ipodgladac. Wlaśnie ta podobna do dzieciecej zywotnośc pozwala sataniście patrzyc przez zaslone ciemności iśmierci pozostajac na ziemi. Samopoświecenie nie jest popierane przez religie satanistycz na. Dlatego tez samobójstwo nie znajduje uznania wtej religii. Spotykamy pewien wyjatek: śmierc przychodzaca jako zaspoko jenie, niosaca ulge wnieznośnej ziemskiej udrece. Meczennicy religijni oddaja swoje zycie nie dlatego, ze stalo sie ono dla nich nie do wytrzymania, ale wcelu wykorzystania swojego najwiekszego poświecenia jako narzedzia sluzacego ostatecznemu dopelnieniu wlasnych wierzen religijnych. Musimy wiec zalozyc, ze samobójstwo popelnione wimie Kościola jest wybaczane, anawet popierane - mimo ze Pismo uznaje ten czyn za grzech - poniew az meczennicy religijni zprzeszlości zawsze byli deifikowani. Ciekawe, ze inne religie uwazaja samobójstwo za grzech wtym jednym przypadku, gdy stanowi ono zaspokojenie. ŚWIETA RELIGIJNE Najwieksze świeto wreligii satanistycznej to dzien urodzin kazdego czlowieka. Stanowi ono bezpośrednie przeciwienstwo do najświetszych dni winnych religiach, które deifikuja poszczególnego boga stworzonego wformie antropomorficznej na wzór czlowieka, dowodzac wten sposób, ze ego nie zostalo do konca pogrzebane. Satanista uwaza: "Dlaczego nie byc uczciwym - skoro chcesz wykreowac boga na podobienstwo czlowieka, to czemu nie móglby byc stworzony na twoje podobienstwo". Kazdy czlowiek jest bogiem, jeśli tylko chce sie za takiego uwazac. Tak wiec Satanista obchodzi dzien wlasnych urodzin jako najwazniejsze świeto wroku. Czy nie jesteś bowiem szcześliwszy zpowodu wlasnych urodzin niz zpowodu urodzin kogoś, kogo nawet na oczy nie widzialeś? Ztej samej przyczyny, pomijajac świeta religijne, pytamy. dlaczego przywiazywac wieksza wage do dnia urodzin prezydenta lub historycznej daty zamiast do dnia, wktórym przyszliśmy na ten najwspanialszy ze światów? Nie biorac pod uwage faktu, ze niektórzy znas mogli byc nie chciani lub przynajmniej nie do konca zaplanowani, jesteśmy szcześliwi - gdybyśmy nawet mieli byc jedynymi szcześliwYmi - ztego powodu, ze tu sie znajdujemy! Powinieneś poklepac sie po ramieniu, kupic sobie to, na co masz ochote, traktowac sie jak króla (lub boga), którym jesteś, iw ogóle świetowac swoje urodziny znajwieksza pompa iradościa. Zaraz po dniu wlasnych urodzin dwoma najwazniejszymi satanistycznymi świetami sa: Walpurgisnacht (Noc Walpurgi) iHalloween (lub wigilia Wszystkich Świetych). Św. Walpurgis lub Walpurga, lub Walburga - forma imienia zalezna od czasu irejonu - urodzila sie wSussex pod koniec VII lub na poczatku VIII wieku. Nauki pobierala wWinburn wDorset, gdzie po przywdzianiu habitu przebywala przez dwadzieścia siedem lat. Nastepnie za namowa swojego wuja, św. Bonifacego, ibrata, św. Wilibalda, wyruszyla zinnymi zakonnicami, aby zakladac domy kościelne na terenie Niemiec. Jej pierwsza siedziba stalo sie Bischofsheim na terenie diecezji mogunckiej, awdwa lata póLniej (w 754 roku) zostala przelozona klasztoru benedyktynek wHeidenheim na terenie diecezji Eichstadt wBawarii, zarzadzanej przez jej brata Wilibalda. Tam ich drugi brat, Winebald, byl wówczas takze glowa klasztoru. Po śmierci Winebalda w760 roku przejela jego obowiazki, sprawujac zarzad nad oboma klasztorami az do śmierci - do 25 lutego 779 roku. Jej szczatki przeniesiono do Eichstadt, zlozono wskalnej grocie, zktórej zaczela wyciekac oleista substancja, zwana póLniej olejem Walpurgi, która miala cudowne wlaściwości, stanowiac lek przeciw wszelkim chorobom. Grota stala sie miejscem, do którego przybywalo wiele pielgrzymek, ana jej miejscu wybudowano wspanialy kościól. Pamiec zakonnicy czczono przy wielu okazjach, szczególnie wdniu 1 maja, wktórym jej świeto zastapilo staropoganska uroczystośc. Wzadziwiajacy sposób cale to bajdurzenie potrzebne bylo do znalezienia wymówki umozliwiajacej kontynuowanie obchodów najwazniejszego dorocznego, poganskiego świeta - najwiekszego wiosennego świeta zrównania dnia znoca! Wigilia maja zapamietana zostala jako noc, podczas której wychodza na świat wszystkie demony, upiory, widma izjawy iwydaja dzika biesiade symbolizujaca zadowolenie znastania wiosny. Świetych lub Dzien Halloween - wigilia Dnia Wszystkich ~ Wszystkich Świetych, z31 paLdziernika na 1 listopada nalezal do wielkich świat ognia wBrytanii za czasów druidów. WSzkocji świeto to polaczono zokresem, wktórym duchy zmarlych, demony, czarownice iczarownicy byli szczególni aktywni, azarazem zyczliwi. Paradoksalnie, tej nocy mlodzi ludzie odprawiali magiczne rytualy, aby sprawdzic, kto bedzie ich przyszlym partnerem na cale zycie. Mlodzi wieśniacy traktowali to jako dobra, wesola izmyslowa zabawe, natomiast starsi brali bardzo powaznie itroszczyli sie ozabezpieczenie wlasnych domostw przed zlymi duchami, czarownicami idemonami, które owej nocy posiadaly wyjatkowa moc. Przesilenia izrównania dnia znoca sa równiez obchodzone jako świeta, gdyz wyznaczaja pierwsze dni nowej pory roku. Róznica pomiedzy przesileniem azrównaniem dnia znoca jest czysto semantyczna - polega na określeniu relacji, wjakich znajduja sie wzgledem siebie slonce, ksiezyc igwiazdy. Przesilenie odnosi sie do lata izimy, zrównanie dnia znoca do jesieni iwiosny. Przesilenie letnie ma miejsce wczerwcu, zimowe wgrudniu. Je sienne zrównanie dnia znoca wypada we wrześniu, wiosenne wmarcu. Zarówno przesilenia, jak izrównania dnia znoca róznia sie odzien lub dwa wzalezności od roku - zaleza od cyklów ksiezycowych wdanym momencie - nastepuja jednak zwykle noca z21 na 22 danego miesiaca. Piec do sześciu tygodni po tych dniach obchodzone sa legendarne satanistyczne świeta. CZARNA MSZA Zadna czynnośc nigdy nie byla bardziej laczona zsatanizmem niz czarna msza. Mówiac, ze ceremonia najbardziej bluLniercza ze wszystkich obrzadków religijnych jest niczym innym jak literackim wymyslem, wystepujemy ztwierdzeniem wymagajacym wyjaśnienia - gdyz nic nie mogloby byc prawdziwsze. Typowe wyobrazenie czarnej mszy wyglada nastepujaco: odziany whabit kaplan stoi przed oltarzem, na którym lezy naga kobieta zrozrzuconymi na boki nogami, zwyeksponowana pochwa, wkazdej zwyciagnietych na cala dlugośc rak trzyma czarna świece wykonana ztluszczu nie chrzczonych dzieci, akielich wypelniony moczem (lub krwia) prostytutki spoczywa na jej brzuchu. Nad oltarzem wisi odwrócony krzyz, atrójkatna hostia ze skazonego chleba lub zabarwionej na czarno rzepy jest metodycznie świecona, gdy kaplan znamaszczeniem wklada ja do warg sromowych kobiety lezacej na oltarzu iwyjmuje spomiedzy nich. Nastepnie, jak nam sie mówi, po wygloszeniu inwokacji do Szatana iinnych demonów odmawia sie iodśpiewuje szereg modlitw ipsalmów - na wspak lub przeplatanych elementami obscenicznymi... Wszystko to odbywa sie wewnatrz "chroniacego" pentagramu wyrysowanego na podlodze. Jeśli pojawia sie Diabel, ma on niezmiennie postac przepelnionego energia mezczyzny noszacego na ramionach glowe czarnego kozla. Po tym nastepuje biczowanie, palenie modlitewnika, wzajemne calowanie genitaliów iogólna orgia - wszystko przy wtórze recytowanych wtle wsprośny sposób fragmentów Pisma świetego iprzy glośnym opluwaniu krzyza! Jezeli istnieje mozliwośc zarzniecia wofierze malego dziecka podczas rytualu, tym donioślejszy sie on staje - gdyz, jak wszystkim wiadomo, to przeciez ulubiony sport satanisty! Jeśli to brzmi odrazajaco, to podobne raporty zczarnych mszy odniosly swój zamierzony sukces - latwo zrozumiec, ze Kościól utrzymal poboznych na swoim lonie. Zadna "uczciwa" osoba nie moglaby nie trzymac strony inkwizytorów, oile uslyszala otego rodzaju świetokradztwach. Zajmujacy sie kościelna propaganda doskonale wypelnili swoje obowiazki, informujac spoleczenstwo od czasu do czasu otego typu herezjach iohydnych czynach pogan, katarów, bogomilów, templariuszy iinnych, którzy zpowodu swojej dualistycznej filozofii, aczasami satanistycznej logiki musieli zostac wytepieni. Historie owykradaniu przez satanistów nie ochrzczonych dzieci wcelu wykorzystania ich podczas mszy byly nie tylko skutecznym środkiem propagandowym, ale równiez stanowily stale Lródlo dochodu dla Kościola wpostaci oplat za chrzest. Zadna chrześcijanska matka po uslyszeniu otych diabolicznych porwaniach nie moglaby powstrzymac sie od nalezytego ochrzczenia swojego dziecka, ito bardzo pospiesznie. Kolejne oblicze ludzkiej natury przejawia sie wfakcie, ze artysta lub pisarz olubieznych myślach mógl oddawac sie swym najbardziej obscenicznym upodobaniom opisujac to, co robia heretycy. Cenzor przegladajacy pornografie, by wiedziec, przed czym ma ostrzegac innych, to wspólczesny odpowiednik średniowiecznego kronikarza opisujacego obsceniczne czyny satanistów (co oczywiście kontynuuja wspólcześni dziennikarze). Kraza opinie, ze najbogatsze na świecie zbiory literatury pornograficznej mieszcza sie wWatykanie! Calowanie tylka Diabla podczas tradycyjnej czarnej mszy latwo mozna przyjac za zapowiedL wspólczesnego określenia uzywanego do opisu kogoś, kto poprzez odwolywanie sie do czyjegoś ego chce uzyskac od owej osoby korzyści materialne. Poniewaz wszystkie satanistyczne ceremonie mialy bardzo realne, materialistyczne cele, oscularum infame (pocalunek nieslawy) uwazany byl za symboliczny rekwizyt pomocny wosiagnieciu raczej przyziemnych niz duchowych sukcesów. Zazwyczaj przyjmuje sie, ze ceremonia lub msza satanistyczna nosi określenie czarnej mszy. Czarna msza nie jest magiczna ceremonia praktykowana przez satanistów. Satanista wykorzystalby czarna msze jedynie jako forme psychodramy. Co wiecej, czarna msza nie musi wcale byc dowodem, ze jej uczestnicy sa satanistami. Czarna msza stanowi przede wszystkim parodie obrzadków religijnych Kościola rzymskokatolickiego, ale moze byc równiez traktowana jako satyra na jakakolwiek religijna ceremonie. Dla satanisty czarna msza wswoim bluLnierstwie skierowanym przeciw ortodoksyjnym rytualom nie jest wcale konieczna. Obrzadki we wszystkich uznanych religiach sa wrzeczywistości parodiami starych rytualów odprawianych przez czcicieli ziemi iciala. Wpróbie odseksualizowania iodhumanizowania poganskich wierzen póLniejsi propagatorzy wiary duchowej pozbawili rytualy ich prawdziwych znaczen, zastepujac je szyderczymi eufemizmami, uznawanymi obecnie za "prawdziwe msze". Nawet jeśli satanista mialby spedzic kazda noc na odprawianiu czarnej mszy, wcale nie bedzie to wieksza parodia od poboznisia, czesto bywajacego wkościele, który nie zdajac sobie ztego sprawy uczeszcza na wlasne "czarne msze" - popelnia swoje oszustwo wobec uczciwych iemocjonalnie zdrowych rytualów poganskiej starozytności. Kazda ceremonia uwazana za czarna msze musi skutecznie szokowac ioburzac, co zdaje sie wyznaczac miare jej sukcesu. W średniowieczu bluLnierstwo przeciw świetemu Kościolowi bylo szokiem. Teraz jednak Kościól nie przedstawia juz przerazajacego obrazu, jak to mialo miejsce wczasach inkwizycji. Tradycyjna czarna msza dla ksiedza opokroju dyletanta lub odstepcy nie jest juz odrazajacym spektaklem, jak to niegdyś bywalo. Jezeli satanista pragnie dla celów psychodramy odprawic bluLnierczy rytual skierowany przeciw szanowanej instytucji, musi zachowac ostroznośc, aby odbyl sie on wsposób nie zmierzajacy ku śmiesznej parodii. Tak wiec, prawde mówiac, kopie on świeta krowe. Czarna msza dzisiaj skladalaby sie zbluLnierstwa skierowanego przeciw "świetym" zagadnieniom, jak wschodni mistycyzm, psychiatria, ruchy psychodeliczne, ultraliberalizm itd. Patriotyzm bylby wyslawiany, narkotyki iich oredownicy zostaliby napietnowani, grubianscy wojownicy - deifikowani, aschylek eklezjastycznych teologii móglby nawet otrzymac satanistyczna pochwale. Satanistyczni medrcy zawsze byli katalizatorami dychotomii koniecznej do wymieszania sie popularnych wierzen, awzwiazku ztym ceremonia ocharakterze czarnej mszy moze sluzyc daleko idacym magicznym celom. W 1666 roku we Francji mialo miejsce kilka bardzo interesu jacych zdarzen. Wraz ze śmiercia Fran?ois Mansarta, architekta trapezoidu, którego geometria miala stanowic prototyp nawiedzonego domu, zakonczyla sie budowa palacu wersalskiego, wzniesionego wedlug jego projektu. Ostatnia zfascynujacych kaplanek Szatana, Jeanne-Marie Bouvier (madame Guyon) miala zostac przycmiona przez przebiegla oportunistke izimna kobiete interesu Catherine Deshayes, zwana tez LaVoisin. Dzialal tez pewien znawca kosmetyków, który babrajac sie waborcjach idostarczaniu najskuteczniejszych trucizn kobietom pragnacym wyeliminowac nie chcianych mezów lub kochanków, odnalazl wponurych opowieściach o"messes noires" Lródlo przyslowiowej burzy mózgów. Mozna śmialo powiedziec, ze data 1666 oznacza rok pierwszej "komercyjnej" czarnej mszy! Wrejonie na poludnie od St. Denis, zwanym dzisiaj La Garenne, La Voisin nabyla ogromny, ogrodzony murami dom, który wyposazyla wapteki, cele, laboratoria i... kaplice. Wkrótce dla czlonków rodziny królewskiej idla pomniejszych dyletantów stalo sie de rigueur, aby przychodzic iuczestniczyc wkazdym ze wcześniej wspomnianych wtym rozdziale typów obrzadków. Zorganizowane oszustwo popelniane podczas tych ceremonii zostalo blednie, ale nieodwracalnie odnotowane przez historie jako "prawdziwa czarna msza". Gdy La Voisin aresztowano 13 marca 1679 roku (calkiem przypadkowo wkościele Notre-Dame-des-Bonnes-Neuvelles), kości zostaly juz rzucone. Zwyrodniale czyny La Voisin przycmily chwale satanizmu na wiele kolejnych lat. Satanizm dla zabawy irozrywki pojawil sie nastepnie wAnglii wpolowie XVIII wieku pod postacia zorganizowanego przez sir Francisa Dashwooda Zakonu Franciszkanów zMedmanham, popularnie zwanego Klubem Ognia Piekielnego. Wyzbywajac sie krwi, zabijania iświec zdzieciecego tluszczu stosowanych podczas mszy wwieku poprzednim, sir Francis zdolal wprowadzic rytualy wypelnione dobra, nieprzyzwoita zabawa ibez Watpienia zapewnil wielu światlym postaciom swojego okresu barwny inieszkodliwy rodzaj psychodramy. Interesujacym odlamem grupy sir Francisa, który przyczynil sie do nadania klimatu Klubowi Ognia Piekielnego, byla grupa zwana Dilettanti Club, takze zalozona przez niego. Dopiero XIX wiek przyniósl oczyszczenie satanizmowi, ato dzieki marnym wynikom prób poslugiwania sie przez "bialych" magów "czarna" magia. Dla satanizmu byl to okres niezwykle paradoksalny, lacznie zdzialalnościa takich pisarzy, jak Baudelaire iHuysmans, którzy pomimo swojej jawnej obsesji zla wydawali sie calkiem mili. Diabel rozwinal swoja lucyferyczna osobowośc dla szerokiej publiczności istopniowo przeobrazil sie wsalonowego dzentelmena. Byla to era "ekspertów" czarnej sztuki, takich jak Eliphas Levi, iniezliczonej ilości mediów, które wraz ze starannie przez siebie omotanymi duchami idemonami zdolaly równiez omotac umysly wielu ludzi, którzy do dnia dzisiejszego nazywaja siebie parapsychologami! Jeśli chodzi osatanizm, najbardziej do niego zblizone byly neopoganskie rytualy odprawiane przez Hermetyczny Zakon Zlotego Świtu MacGregor Mathersa ipóLniej Zakon Srebrnej Gwiazdy Aleistera Crowleya (A.-. A.-. - Argentinum Astrum) iZakon Wschodnich Templariuszy (Order of Oriental Templars < O.T O>), które paranoicznie zaprzeczaly jakimkolwiek zwiazkom zsatanizmem poza narzuconym sobie samemu przez Crowleya wizerunkiem bestii apokaliptycznej. Pomijajac calkiem urocze fragmenty poezji ipowierzchowna wiedze magiczna, Crowley - gdy nie zajmowal sie wspinaczka - spedzal wiekszośc swojego czasu jako par excellence pozer ipracowal po godzinach nad swoim zlem. Podobnie jak wspólczesny mu duchowny Montague Summers, Crowley oczywiście przez wiekszośc swojego zycia trzymal jezyk za zebami, ale jego wspólcześni zwolennicy sa dziwnym trafem zdolni do wyczytania ezoterycznych znaczen zkazdego jego slowa. Zawsze równolegle ztymi towarzystwami istnialy kluby seksu wykorzystujace satanizm jako podloze intelektualne, które przetrwaly do dziś idostarczaja pozywki dziennikarzom. Skoro odnosimy wrazenie, ze czarna msza przerodzila sie zliterackiej inwencji Kościola wzdeprawowana komercjalna rzeczywistośc, wpsychodrame dla dyletantów iikonoklastów, stajac sie asem wrekawie mediów... tak wiec wktórym miejscu pasuje to do obrazu prawdziwej natury satanizmu - ikto praktykowal satanistyczna magie przez te wszystkie lata przed rokiem 1666? OdpowiedL na te zagadke tkwi winnej zagadce. Czy osoba ogólnie uznana za sataniste praktykuje satanizm wjego prawdziwym znaczeniu, czy raczej wydaje sie taka zpunktu widzenia środowiSk opiniotwórczych uleglych niebianskiej perswazji? CzeStO sie mówilo, icalkiem slusznie, ze wszystkie ksiazki na temat Diabla zostaly napisane przez agentów Boga. Dlatego calkiem latwo zrozumiec, jak pewne grupy czcicieli diabla powstaly wwyniku inwencji teologów. Niegdysiejszy "zly" charakter niekoniecznie musi praktykowac prawdziwy satanizm. Nie jest równiez zywym ucieleśnieniem pierwiastka nieskrepowanej dumy lub wlasnego majestatu, co dalo postpoganskiemu światu definicje diabla sformulowana przez ludzi Kościola. Zamiast tego stanowi on produkt uboczny póLniejszej ibardziej wypracowanej propagandy. Pseudosatanizm zawsze potrafil pojawic sie wdziejach nowo zytnych dzieki swoim czarnym mszom oróznym poziomie bluLnierstwa, ale prawdziwego sataniste nie tak latwo do rozpoznac. Byloby zbyt duzym uproszczeniem powiedziec, ze kazdy mez czyzna ikazda kobieta sukcesu na świecie jest, nawet otym nie wiedzac, praktykujacym satanista, ale pragnienie ziemskiego sukcesu iurzeczywistnienie go to dostateczny powód, aby.. kciuk wdól. Jezeli wejście bogatego czlośw. Piotr skierowal swoj wieka do nieba wydawac sie ma równie trudne jak przejście wielblada przez ucho igielne, jezeli zamilowanie do pieniedzy rodzi zlo, to nalezy przynajmniej zalozyc, ze najpotezniejsi ludzie na świecie musza wwiekszości byc satanistami. Tyczy sie to finansistów, przemyslowców, papiezy, poetów, dyktatorów, wszelkiego rodzaju osób opiniotwórczych iprzywódców dzialan na skale światowa. Od czasu do czasu wskutek "przecieków" znajduje sie na świe cie jakiegoś enigmatycznego mezczyzne lub kobiete "babrajacych" sie wczarnych sztukach. Światlo dzienne ogladaja jako "tajemniczy ludzie" historii. T akie nazwiska, jak: Rasputin, Zaharoff, Cagliostro, Rosenberg iinne podobne sa, mozna powiedziec, pośrednimi ogniwami prawdziwej spuścizny Szatana... spuścizny, która stoi ponad etnicznymi, rasowymi iekonomiCZnymi róznicami, jak równiez przemijajacymi ideologiami. Sataniści zawsze rzadzili światem... izawsze beda nim rzadzic bez wzgledu na to, pod jakim imieniem wystapia. Jedna rzecz jest pewna: zasady, filozofia ipraktyki przedstawione wtej ksiazce stosowane sa przez najbardziej zaawansowanych na drodze samorealizacji inajpotezniejszych ludzi na ziemi. Wsekretnych myślach kazdego mezczyzny ikazdej kobiety, motywowanych przez zdrowe inie przycmione umysly, zamieszkuje potencjal satanisty, zawsze tak bylo. Znak rogów ukaze sie teraz wielu, amagowie wystapia, aby ich rozpoznano. -------------------------------------------------------------------------------- (ZIEMIA) KSIEGA BELIALA PANOWANIE NA ZIEMI Najatrakcyjniejszy element magii kryje sie nie wjej stosowaniu, ale wjej ezoterycznych meandrach. Element tajemniczości, który tak bardzo oslania praktyke czarnej sztuki, byl zawsze świadomie irozmyślnie podsycany przez tych, którzy czesto uzurpuja sobie prawo do tytulu najwiekszego eksperta wowej dziedzinie. Jezeli najkrótsza odleglościa pomiedzy dwoma punktami jest linia prosta, to uznani okultyści sprawdziliby sie jako budowniczowie labiryntów. Glówne zasady magii ceremonialnej tak dlugo sprowadzano do klasyfikowanych wnieskonczonośc okruchów scholastycznego mistycyzmu, iz rzekomi czarownicy staja sie ofiarami sztuki bladzenia, która sami powinni stosowac! Mozna uzyc analogicznego przykladu ze studentem psychologii stosowanej, który mimo tego, ze zna odpowiedzi na wszystkie pytania, nie potrafi znaleLc sobie przyjaciól. Cóz za pozytek ze studiowania nieprawdy - chyba ze wszyscy wierza wte nieprawde. Wielu, oczywiście, WIERZY wnieprawde, ale wciaz zyje wzgodzie zprawami natury. Ina tym wlaśnie opiera sie satanistyczna magia. To jest elementarz - najwazniejsze dzielo omagii materialistycznej. To satanistyczny Przewodnik McGuffeya. Belial znaczy "bez pana" isymbolizuje prawdziwa niezaleznośc, samowystarczalnośc iosobiste osiagniecia. Belial reprezentuje zywiol ziemi iw ten sam sposób traktowana bedzie magia mocno stojaca obiema nogami na ziemi - realna, silna magiczna praktyka, anie mistyczne banaly pozbawione obiektywnego sensu. Nie szukaj dalej. Wtym tkwi sedno! TEORIA IPRAKTYKA MAGII SZATANA (OKREŚLENIE ICEL) Uzywana wtej ksiazce definicja magii brzmi nastepujaco: "Zmiana sytuacji lub wydarzen zgodnie zwlasna wola, której dokonanie przy zastosowaniu ogólnie przyjetych metod byloby niemozliwe". Nalezy przyznac, ze pozostawia to szerokie pole do indywidualnej interpretacji. Niektórzy powiedza, ze te instrukcje iprocedury sa niczym innym jak psychologia stosowana lub naukowym faktem określonym za pomoca "magicznej" terminologii - dopóki nie dojda do tego fragmentu tekstu, który mówi: "oparte na nie znanych nauce odkryciach". Ztego tez powodu nie próbowano podjac prób ograniczania sie do ustalonej nomenklatury wznajdowaniu wyjaśnien. Magii nigdy nie jest sie wstanie wyjaśnic wcalkowicie naukowy sposób, jednakze nauka zawsze byla, przy tej lub innej okazji, uwazana za magie. Nie ma zadnej róznicy pomiedzy "biala" a"czarna" magia, nie liczac drobnomieszczanskiej hipokryzji, sprawiedliwości kierowanej poczuciem winy, atakze samooszukiwania sie "bialych" magów. Wklasycznej religijnej tradycji "biala" magia stosowana jest do altruistycznych, szlachetnych i"dobrych" celów, podczas gdy "czarna" magie wykorzystuje sie do wyniesienia samego siebie, zwiekszenia osobistej mocy ido "zlych" celów. Nikt na świecie nigdy nie zajmowal sie studiami okultystycznymi, metafizyka, joga lub jakakolwiek inna koncepcja "bialego światla", nie majac na celu zadowolenia wlasnego ego iosiagniecia osobistej mocy. Tak to juz wyglada, ze niektórzy ludzie lubia nosic wlosiennice, ainni wola aksamit lub jedwab. Co daje przyjemnośc jednym, moze byc przykre dla innych itak samo jest z"dobrem" i"zlem". Kazdy praktykujacy czary zywi przeświadczenie, ze robi rzeczy "wlaściwe". Magia dzieli sie na dwie kategorie: rytualna lub ceremonialna inie rytualna lub manipulacyjna. Magia rytualna sklada sie zodprawienia formalnej ceremonii, która przynajmniej wcześci odbywa sie wmiejscu przeznaczonym do takich celów iw odpowiednim czasie. Glówne jej zadanie polega na wyizolowaniu adrenaliny iemocjonalnie pobudzanych energii, które wnormalnych warunkach uleglyby rozproszeniu, izamianie tego wdynamicznie przekazywana sile. To akt czysto emocjonalny, anie intelektualny. Jakakolwiek intelektualna aktywnośc musi miec miejsce przed ceremonia, nie zaś wtrakcie jej trwania. Ten typ magii nazywany jest czesto "MAGI? wyzsza". Magia nie rytualna lub manipulacyjna, zwana czasami "MAGI? NIZSZ?", polega na pomyslowym zastosowaniu róznych przedmiotów ispowodowaniu sytuacji, które moga sprawic, ze coś "zgodnie zwola ulegnie zmianie". Wdawnych czasach nazwano by to "zauroczeniem," "czarem" lub "diabelskim okiem". Wiekszośc ofiar wprocesach czarownic nie byla czarownicami. Czesto ofiary okazaly sie ekscentrycznymi, starymi, nieprzystosowanymi spolecznie kobietami. Inne byly wyjatkowo atrakcyjnymi niewiastami, które zawrócily wglowach panujacym, po czym pozostawaly nieczule na ich zaloty. Prawdziwe czarownice rzadko tracono lub nawet stawiano przed sadem, poniewaz byly biegle wsztuce rzucania uroków ipotrafily oczarowac mezczyzn, aby wten sposób uratowac wlasne zycie. Wiekszośc autentycznych czarownic sypiala zinkwizytorami. Tak zrodzilo sie slowo "oczarowanie." Pierwotnie "oczarowanie" oznaczalo "czary". Najwazniejsza cecha wspólczesnej czarownicy jest jej zdolnośc do uczynienia sie pociagajaca lub umiejetnośc wykorzystania oczarowania. Slowo "zauroczenie" ma podobne okultystyczne pochodzenie. Zauroczenie bylo określeniem diabelskiego oka. Podporzadkowanie sobie czyjegoś wzroku, innymi slowy, zauroczenie kogoś, oznaczalo rzucenie na niego uroku za pomoca diabelskiego oka. Dlatego tez jeśli kobieta miala zdolnośc zauroczenia mezczyzn, uznawano ja za czarownice. Nauka skutecznego wykorzystywania potegi SPOJRZENIA jest integralna cześcia treningu czarownicy lub czarownika. Aby kimś manipulowac, musisz najpierw przyciagnac iutrzymac jego uwage. Mozna tego dokonac poprzez zastosowanie jednej ztrzech metod: seksu, uczucia lub niezwyklego wygladu, lub tez jakiejkolwiek ich kombinacji. Czarownica winna uczciwie sie zdecydowac, do której kategorii wsposób najbardziej naturalny pasuje. Pierwsza kategoria, seks, jest oczywista. Jezeli kobieta uwaza sie za atrakcyjna lub pociagajaca seksualnie, powinna robic wszystko, co wjej mocy, aby byc jak najbardziej ponetna iuzywac seksu jako swojego najpotezniejszego narzedzia. Gdy przyciagnie uwage mezczyzny za pomocy swojego seksapilu, bedzie wstanie dowolnie nim manipulowac. Druga kategorie stanowi uczucie. Kategoria ta zreguly obejmuje kobiety starsze. Nalezy do nich typ czarownicy zwanej inaczej "baba-jaga", która moze mieszkac wmalym wiejskim domku, ludzie zaś postrzegaja ja jako osobe nieco ekscentryczna. Dzieci sa zwykle oczarowane niezwykla baśniowościa podobnej czarownicy, amlodzi dorośli cenia ja za jej madre rady. Tylko dzieci dzieki swojej niewinności moga rozpoznac jej magiczna moc. Dopasowujac sie do wizerunku slodkiej, malej, starszej babci zsasiedztwa moze ona wykorzystac sztuke wprowadzenia wblad, aby osiagnac swoje cele. Trzecia kategoria to niezwykly wyglad. Chodzi tu okobiety, odziwnej lub przerazajacej aparycji. Spozytkowujac swój niezwykly wyglad umie taka czarownica manipulowac ludLmi po prostu dlatego, ze beda sie obawiac konsekwencji niespelnienia rzeczy, októre poprosi. Wiele kobiet zaliczyc mozna do wiecej niz jednej ztych trzech kategorii. Na przyklad mloda dziewczyna, która ma świezy iniewinny wyglad, ajednocześnie jest bardzo seksowna, laczy wsobie elementy uczucia iseksu. Lub kobieta typu femme fatale, która jednoczy wsobie seksapil iswoisty demonizm, wykorzystuje seks izadziwienie. Po oszacowaniu swoich cech kazda czarownica musi zadecydowac, do której kategorii lub do jakiej ich kombinacji nalezy, aby nastepnie wykorzystywac to we wlaściwy sposób. Mezczyzna pragnacy byc dobrym czarownikiem równiez musi stwierdzic, do jakiej kategorii nalezy. Przystojnego lub seksualnie pociagajacego mezczyzne przypisze sie oczywiście do pierwszej kategorii, czyli seksu. Do drugiej kategorii, uczuciowej, zaliczac sie bedzie starszy mezczyzna owygladzie przypominajacym elfa lub leśnego czarodzieja. Slodki starszy dziadziuś (faktycznie czesto wstretny staruch) równiez znajdzie sie wśród osób wykorzystujacych uczucie. Trzecim typem bedzie mezczyzna oponurym lub diabolicznym wygladzie. Kazdy ztych mezczyzn moze zastosowac swoje wladcze spojrzenie wdokladnie taki sam sposób, jak wcześniej opisane kobiety. Wyglad zewnetrzny wykorzystywany wcelu wywolania od powiedniej reakcji emocjonalnej to zcala pewnościa najwazniejszy czynnik wpraktykowaniu magii nizszej. Kazdy na tyle glupi, aby powiedziec, ze "wyglad zewnetrzny nie ma znaczenia", oszukuje samego siebie. Dobry wyglad nie jest konieczny, ale "wyglad" - niezbedny! Kolejnym waznym czynnikiem manipulacyjnym wmagii nizszej okazuje sie zapach. Pamietaj, zwierzeta obawiaja sie wszystkiego, co jest pozbawione zapachu! Ichoc my mozemy, jako ludzkie zwierzeta, zaprzeczyc, ze nie opieramy sie świadomie na ocenach powodowanych tym zmyslem, wciaz wech pobudza nas wrównym stopniu jak czworonogi. Jezeli jesteś mezczyzna ipragniesz oczarowac kobiete, pozwól, aby naturalne wydzieliny twojego ciala natychmiast wypelnily atmosfere wokól ciebie idzialaly wanimalistycznym kontraście ze spoleczna ukladnościa, jaka cie przystraja. Jezeli jesteś kobieta ichcesz oczarowac mezczyzne, nie obawiaj sie, ze mozesz go "urazic" tylko dlatego, ze wydzieliny izapachy twojego ciala nie zostaly usuniete lub ze miejsce pomiedzy twoimi udami nie pozostaje suche isterylne. Te naturalne zapachy sa seksualnymi stymulatorami, wktóre wyposazyla nas pelna magicznej madrości natura. Stymulatory uczucia to takie zapachy, które odwoluja sie do przyjemnych wspomnien inostalgii. Uwiedzenie mezczyzny przez zoladek zaczyna dzialac wtym wlaśnie momencie, gdy zkuchni dolatuja zapachy! "Uczuciowy" typ czarownicy bedzie to traktowac jako jedna znajbardziej uzytecznych metod oczarowywania. Nie jest zartem zaprezentowanie techniki uzytej przez czlowieka, co chcial oczarowac mloda kobiete, która zdomu pelnego dzieciecej radości trafila do rybackiej wioski. Znajac sie na sposobach nizszej magii, sprytnie schowal makrele do kieszeni spodni iotrzymal nagrode, jaka czesto przynosi wielkie uczucie. TRZY RODZAJE SATANISTYCZNYCH RYTUALÓW Istnieja trzy typy ceremonii stosowanych podczas praktykowania satanistycznej magii. Kazdy znich odwoluje sie do podstawowych ludzkich emocji. Pierwszy znich nazwiemy rytualem seksualnym. Rytual seksualny jest tym, co powszechnie znamy jako milosny czar lub urok. Cel tego rytualu stanowi wzbudzenie pozadania wosobie, której ty pozadasz, albo tez wezwanie seksualnego partnera wcelu zaspokojenia wlasnych zadz. Jezeli nie masz wswoim umyśle obrazu konkretnej osoby lub typu osoby zarysowanego dostatecznie wyraLnie, aby wywolac bezpośrednie seksualne odczucia konczace sie orgazmem, odprawienie przez ciebie tego rytualu traci sens. Dzieje sie tak dlatego, ze nawet gdyby rytual przez przypadek zakonczyl sie pomyślnie, to cóz by ci przyniósl, skoro nie móglbyś wykorzystac nadarzajacej sie sposobności zpowodu braku stymulacji lub pozadania? Latwo pomylic czary plynace zukrytych pobudek zrzucaniem uroków majacych na celu zaspokojenie twoich pragnien seksualnych. Czary odprawiane wcelu zwiekszenia wlasnej mocy naleza wraz zmagia ceremonialna do kategorii rytualów litości lub zniszczenia, niekiedy zaś do jednej idrugiej zarazem. Jezeli jest coś, czego chcesz lub potrzebujesz tak bardzo, ze pozbawiony tego przezywasz smutek iudreke, amozesz uzyskac to za pomoca uroku lub czaru wtaki sposób, ze nie uczyni to nikomu innemu krzywdy, to wcelu zwiekszenia wlasnej mocy mozesz uciec sie do rytualu litości. Jezeli pragniesz zaczarowac lub usidlic zaslugujaca na to ofiare dla swoich wlasnych celów, mozesz odprawic rytual zniszczenia. Formuly te powinny byc odpowiednio stosowane, albowiem uzycie niewlaściwego typu rytualu wcelu osiagniecia pozadanego skutku zwykle pociaga za soba niezwykle skomplikowane konsekwencje. Dobrym tego przykladem jest dziewczyna, która neka na tretny zalotnik. Jezeli zrobi maly krok, aby go ośmielic, moze rozpoznac wnim psychicznego wampira ipozwolic mu na odgrywanie jego masochistycznej roli. Jeśli jednak lekkomyślnie go oczaruje dajac mu wszelkie nadzieje, anastepnie ku swemu niezadowoleniu stanie sie obiektem silnego pozadania seksualnego, to nie powinna obwiniac za to nikogo oprócz samej siebie. Zachowania takie powoduja tylko podbudowanie wlasnego ego, azrodzily sie zwpajania wyparcia sie go, sprawiajacego, ze troche oczarowania jest wrecz niezbedne. Satanistka posiada wystarczajaco silne ego, aby wykorzystywac oczarowanie dla wlasnego seksualnego zadowolenia lub wcelu uzyskania mocy lub powodzenia szczególnej natury. Drugim typem jest rytual litości. Rytual litości lub uczucia odprawia sie wcelu pomocy innym lub samemu sobie. Zdrowie, szczeście rodzinne, powodzenie winteresach, materialny sukces ischolastyczne mestwo to tylko niektóre dziedziny zycia, wktórych rytual litości znajduje zastosowanie. Mozna powiedziec, ze ta forma ceremonii zalicza sie do obszaru prawdziwego milosierdzia, pamietajac jednocześnie, ze "milosierdzie bierze swój poczatek wdomu". Trzecia sila motywujaca to destrukcja. Ceremonia ta wykorzystywana bywa dla zaspokojenia gniewu, irytacji, pogardy, lekcewazenia lub zwyklej nienawiści. Znana jest jako klatwa, przeklenstwo lub czynnik niszczacy. Do najwiekszych bledów popelnianych przy praktykowaniu magii rytualnej nalezy poglad, ze ofiara niszczycielskiego rytualu musi wierzyc wpotege magii, aby mogla zostac przez nia skrzywdzona lub zniszczona. Nic bardziej blednego, jako ze ofiary najbardziej podatne na klatwy zawsze traktowaly magie szyderczo. Przyczyna tego jest przerazajaco prosta. Gdy niecywilizowany dzikus poczuje, ze zostala na niego rzucona przez wroga klatwa, natychmiast biegnie do najblizszego znachora lub szamana. Posiada świadomośc obecności wyrzadzonej mu krzywdy, atak silnie wierzy wpotege przeklenstwa, ze podejmie wszelkie środki ostrozności. Wten sposób poprzez zastosowanie magii sympatycznej bedzie wstanie przeciwdzialac kazdej próbie wyrzadzenia mu krzywdy. Czlowiek taki jest niezwykle ostrozny inie podejmuje zadnego ryzyka. Z drugiej strony czlowiek "oświecony", który nie daje wiary takim "zabobonom", przenosi swój instynktowny strach przed klatwa do wlasnej podświadomości, pozwalajac rozwinac sie mu wniezwykle niszczaca sile, potegujaca sie zkazdym kolejnym nieszcześciem. Oczywiście za kazdym razem, gdy zdarzy sie jakieś niepowodzenie, nie wierzacy wpodobne rzeczy automatycznie zaprzeczy jakiemukolwiek powiazaniu fatalnej sytuacji zrzucona klatwa, zwlaszcza jeśli dotyczy to jego samego. To świadome, stanowcze zaprzeczenie mozliwości dzialania klatwy stanowi wlaśnie czynnik umozliwiajacy jej powodzenie wskutek wywolania przypadkowych sytuacji zewnetrznych. Wwielu przypadkach, nawet wmomencie swego ostatniego tchnienia, ofiara zaprzeczac bedzie jakiemukolwiek powiazaniu magii zjej losem - podczas gdy mag jest calkowicie zadowolony zosiagniecia pozadanego efektu. Nalezy pamietac, ze nie ma znaczenia to, czy ktoś przywiazuje jakakolwiek wage do tego, co robisz, dopóki wyniki twojej pracy sa zgodne ztwoja wola. Superlogicy zawsze beda wyjaśniac zwiazek magicznego rytualu zkoncowym wynikiem jako "zbieg okoliczności". Bez wzgledu na to, czy magia stosowana jest wcelach konstruktywnych czy destruktywnych, sukces calej operacji zalezy od wrazliwości osoby, która otrzymuje blogoslawienstwo badL podlega klatwie. Wprzypadku rytualu seksualnego lub rytualu litości bardzo pomaga to, ze osoba, której dotyczy, wierzy wmagie, ale wobliczu klatwy lub przeklenstwa owiele lepiej jest, jeśli ofiara wto NIE WIERZY! Jak dlugo czlowiek bedzie pojmowal znaczenie uczucia strachu, tak dlugo potrzebowal bedzie sposobów iśrodków, aby bronic sie przed tym, czego sie obawia. Nikt nie wie wszystkiego ipóki istniec beda cuda, czlowiek zawsze bedzie sie obawial nieznanego - obszaru ukrytych ipotencjalnie niebezpiecznych mocy. Jest to wlaśnie ten naturalny lek przed nieznanym, najblizszy kuzyn fascynacji nieznanym, który zmusza logicznie myślacego czlowieka do znajdowania wyjaśnien. Oczywiście czlowiek nauki pragnie odkryc znaczenie cudu. Jakiez wiec przykre, ze czlowiek uwazajacy sie za myślacego logicznie to najcześciej ostatnia osoba, jaka potrafi zrozumiec esencje rytualnej magii. Religijna wiara izapal potrafia spowodowac pojawienie sie na ciele krwawiacych ran podobnych do tych, jakie przypuszczalnie zadano Chrystusowi, nazywanych stygmatami. Rany powstaja wwyniku wspólczucia osiagajacego szczyt napiecia emocjonalnego. Dlaczego wiec watpi sie wdestrukcyjna moc strachu iprzerazenia doprowadzonych do skrajności. Tak zwane demony teoretycznie posiadaja moc rozerwania ciala na strzepy wtaki sam sposób, jak garśc zardzewialych gwoLdzi moze wywolac polaczona zkrwotokiem ekstaze uosoby przekonanej, ze wisi na krzyzu Kalwarii. Dlatego nigdy nie przekonuj sceptyka, na którego chcesz rzucic klatwe. Pozwól mu drwic. Oświecenie go zmniejszyloby szanse twojego sukcesu. Wysluchaj spokojnie jego kpin ztwojej magii, wiedzac, ze wkrótce przyjda dla niego ciezkie dni. Jezeli jest wystarczajaco nikczemny, dzieki lasce Szatana moze nawet umrzec - śmiejac sie! SLOWA OSTRZEZENIA! DLA TYCH, KTÓRZY BED? PRAKTYKOWAC TE SZTUKI Odnośnie seksu ipozadania: Wykorzystaj do maksimum wszystkie czary iuroki, które sa skuteczne; jezeli jesteś mezczyzna, wkladaj wnia swój twardy czlonek ze zmyslowa rozkosza; jezeli jesteś kobieta, rozlóz szeroko nogi wpozadliwym oczekiwaniu. Odnośnie wspólczucia: BadL przekonany, ze nie zal ci ceny, jaka zaplacileś za pomoc innym pod warunkiem, ze twoje blogoslawienstwo ich obejmujace nie spowoduje problemów dla ciebie samego. BadL wdzieczny za to, co cie spotkalo dzieki stosowaniu magii. Odnośnie zniszczenia: BadL pewien, ze nic cie nie obchodzi, czy twoja ofiara zyje czy nie, zanim rzucisz swoja klatwe, apowodujac zniszczenie owej osoby rozkoszuj sie tym zamiast odczuwac wyrzuty sumienia. PRZESTRZEGAJ TYCH ZASAD - WPRZECIWNYM WYPADKU ZOBACZYSZ, ZE WSZYSTKIE TWOJE ZYCZENIA OBRÓC? SIE PRZECIWKO TOBIE, WYRZ?DZAJ?C CI KRZYWDE, ANIE POMAGAJ?C! RYTUAL CZYLI "INTELEKTUALNA KOMORA DEKOMPRESYJNA" Magiczna ceremonie mozna odprawic samemu lub wgrupie, nalezy jednak wyjaśnic zalety kazdego ze sposobów. Rytual grupowy oczywiście owiele bardziej utwierdza wwierze imocy niz ceremonia osobista. Wspólne gromadzenie sie ludzi oddanych tej samej filozofii ma na celu nieustanne upewnianie sie co do potegi magii. Religia zdolala przetrwac tylko dzieki swojej widowiskowości. Gdy religia stale staje sie ZjaWiskiem indywidualnym, wkracza wsfere samoograniczania sie, któremu towarzyszy antyspoleczne zachowanie. Z tego wlaśnie powodu satanista powinien szukac innych wcelu wspólnego organizowania ceremonii. W przypadku rytualu, podczas którego rzuca sie klatwe lub pragnie czyjegoś zniszczenia, niekiedy bardzo pomaga magowi potegowanie jego zyczen przez innych czlonków grupy. Nie ma nic takiego wpodobnej ceremonii, co mogloby prowadzic do zaklopotania odprawiajacych ten rytual, skoro gniew isymboliczne zniszczenie wybranej ofiary sa jego glównymi elementami. Z drugiej strony rytual wspólczucia, któremu towarzyszy nieskrepowane wylewanie lez, lub rytual seksualny wraz ze swoimi elementami masturbacyjnymi iorgiastycznymi maja najwieksze szanse powodzenia, gdy odbywaja sie wwiekszej prywatności. W miejscu odprawiania rytualu zniknac musi zazenowanie, chyba ze stanowi ono integralna cześc calego spektaklu imoze byc jego pozytywnym aspektem - np. wstyd, jaki odczuwa kobieta sluzaca za oltarz, która poprzez swoje zaklopotanie odczuwa seksualne pobudzenie. Nawet wprzypadku zupelnie kameralnego rytualu nalezy zastosowac standardowe, wstepne czynności iinwokacje, zanim rozpoczna sie intymne fantazje iwystepy. Formalna cześc rytualu moze odbywac sie wtym samym pokoju lub komnacie co cześc intymna, lub formalna ceremonia wjednym miejscu, aosobista wdrugim. Poczatek ikoniec rytualu musi przebiegac wprzeznaczonej do tego komnacie, zawierajacej przedmioty symboliczne (oltarz, kielich itd.). Sformalizowane rozpoczecie izakonczenie ceremonii sluzy jako element dogmatyczny, antyintelektualny, który ma na celu oddzielenie czynności ipunktów odniesienia świata zewnetrznego od tych, jakie obowiazuja wrytualnej komnacie, gdzie musi zostac wykorzystana cala sila woli. Ta fasada ceremonii jest najwazniejsza dla intelektualisty, poniewaz to on szczególnie potrzebuje efektu "komory dekompresyjnej" wpostaci śpiewów, dzwonków, świec iinnych sztuczek, zanim bedzie wstanie sklonic swe czyste ipozadane pragnienia do pracy na jego korzyśc - sprawi to odpowiednio pobudzona wyobraLnia. Intelektualna "komora dekompresyjna" szatanskiej kaplicy moze byc traktowana jako miejsce treningu dla przejściowej niewiedzy, podobnie jak WSZYSTKIE religijne obrzadki! Róznica polega na tym, ze satanista WIE, iz praktykuje forme wymyślonej ignorancji wcelu rozwiniecia swojej woli, podczas gdy wyznawca innej religii nie wie otym - lub jeśli wie, praktykuje to wformie samooszukiwania sie, które zabrania takiego rozumowania. Jego ego jest juz zbyt chwiejne zpowodu religijnej indoktrynacji, aby mógl pozwolic sobie na przyznanie sie do tak narzuconej ignorancji! ELEMENTY POTRZEBNE PRZY PRAKTYKOWANIU SATANISTYCZNEJ MAGII A. PRAGNIENIE. Pierwszym skladnikiem przy odprawianiu rytualu jest pragnienie, zwane inaczej motywacja, pozadaniem lub emocjonalnym przekonaniem. Jezeli nie pragniesz zcalych sil koncowego wyniku rytualu, nie powinieneś podejmowac prób odprawiania go. Nie istnieje nic takiego jak "praktyka" ijedyny sposób, wjaki mag moze robic takie "sztuczki", jak poruszanie nieozywionych przedmiotów, polega na jego silnej emocjonalnej potrzebie sprawienia tego. Prawda jest, ze jeśli mag pragnie uzyskac moc poprzez wywarcie wrazenia na innych swoimi magicznymi wyczynami - musi dac namacalne dowody swoich umiejetności. Satanistyczna koncepcja magii nie polega na znajdywaniu zadowolenia wudowadnianiu bieglości magicznej. Satanista odprawia swój rytual, aby zapewnic powodzenie wlasnym pragnieniom inie tracic czasu ani sily woli na stosowanie magii do czegoś tak bezuzytecznego, jak toczenie olówka po stole itp. Ilośc energii potrzebnej do lewitacji filizanki (autentyczne) tworzylaby sile wystarczajaca do umieszczenia wglowach ludzi na drugim koncu świata myśli sprawiajacej, ze uczynia coś zgodnie znasza wola. Satanista uświadamia sobie, ze jeśli nawet uda mu sie unieśc filizanke nad stolem, bedzie to itak potraktowane jako sztuczka. Dlatego tez oile satanista chce sprawic, aby przedmioty unosily sie wpowietrzu, uzywa do tego drutów, luster lub innych przyrzadów, oszczedzajac energie na samodoskonalenie. Wszystkie "nawiedzone" media imistycy praktykuja czysta istosowana magie sceniczna - sztuczki zzawiazywaniem oczu izaklejonymi kopertami, które kazdy dostatecznie biegly magik estradowy lub odpustowy moze bez trudu wykonac, ito bez świetoszkowatego "duchowego" tla. Male dziecko uczy sie, ze jeśli pragnie czegoś wystarczajaco mocno, jego zyczenie sie spelnia. Ma to ogromne znaczenie. Zyczenie jest wyrazem pragnienia, podczas gdy modlitwie towa rzyszy obawa. Pismo zmienilo pozadanie wzadze, zawiśc ichciwośc. BadL jak dziecko istaraj sie nie tlumic swojego pragnienia, abyś nie stracil kontaktu zpierwszym elementem koniecznym przy praktykowaniu magii. Niech wiedzie cie pragnienie ibierz to, co cie kusi, kiedy tylko masz na to ochote! B. ODPOWIEDNI CZAS. W kazdej zakonczonej powodzeniem sytuacji jednym znajwazniejszych czynników jest odpowiedni czas. Przy odprawianiu magicznego rytualu wlaściwy czas moze decydowac ojego powodzeniu lub - nawet wjeszcze wiekszym stopniu - oporazce. Najlepszy czas na rzucenie czaru lub uroku, klatwy lub przeklenstwa. wtedy, gdy twój cel wykazuje najwieksza na nie podatnadchodzi nośc. Gwarancje posluszenstwa mamy wówczas, gdy ofiara jest pasywna najbardziej jak to tylko mozliwe. Bez wzgledu na to, jak silna wola ktoś jest obdarzony, pozostaje wnaturalny sposób pasywny podczas snu. Dlatego tez najlepsza pora na skierowanie twojej magicznej energii na cel przypada wtedy, gdy on lub ona śpi. Sa pewne okresy wcyklu snu, wktórych wzrasta podatnośc na wplywy zewnetrzne. Gdy kogoś zmeczyly calodzienne obowiazki, bedzie spac "jak kloda", dopóki jego cialo iumysl nie wypoczna. Okres glebokiego snu zwykle trwa od okolo czterech do sześciu godzin, po czym nastepuje okres "śnienia", który trwa od dwóch do trzech godzin lub do momentu przebudzenia. To wlaśnie podczas "śnienia" umysl najbardziej ulega zewnetrznym inieświadomym wplywom. Zalózmy, ze mag pragnie rzucic urok na kogoś, kto zwykle kladzie sie spac o11 wieczorem iwstaje o7 rano. Najlepszym czasem na odprawienie rytualu bedzie wiec godzina 5 rano dwie godziny przed przebudzeniem sie ofiary. Nalezy podkreślic, ze mag musi znajdowac sie uszczytu swych mozliwości, poniewaz stanowi on czynnik "wysylajacy" (energie) podczas odprawiania rytualu. Wedlug tradycyjnych opinii wiedLmy iczarodziejki sa ludLmi nocnymi, co latwo zrozumiec. Jakiz styl zycia bardziej pasuje do wysylania myśli wkierunku niczego nie podejrzewajacych, śpiacych ofiar! Gdyby tylko ludzie byli świadomi tego, ze myśli wprowadzane sa do ich umyslów wczasie snu! Stan snu jest miejscem rodzenia sie przyszloŚCi. Wielkie myśli powstaja przy przebudzeniu iumysl, który potrafi je zatrzymac po odzyskaniu świadomości, moze wiele stworzyc. Ale ten, który kieruje sie nieokreślonymi myślami, doprowadza sie do sytuacji, które póLniej bedzie interpretowac jako "los", "wole Boza" lub przypadek. Istnieja jeszcze inne pory dnia, podczas których czarownik moze narzucic ofierze swoja wole. Kiedy śni sie na jawie czy jest sie bardzo znudzonym, albo tez wtedy, gdy czas bardzo sie dluzy - wlaśnie to sa okresy najwiekszej podatności na sugestie. Jeśli to kobieta jest celem twojego czaru, nie zapominaj otym, jak wazne sa wtym wypadku cykle menstruacyjne. Gdyby zmysly mezczyzny nie zostaly stepione pod wplywem ewolucyjnego rozwoju, wiedzialby, podobnie jak wszystkie czworonogi, kiedy samica objawia najwieksze sklonności seksualne. meski organ wechu nie ma zdolności wyczuwania tych wiele mówiacych seksualnych zapachów. Nawet jeśli bylby czymś takim obdarzony, przedmiot jego zainteresowania najprawdopodobniej "zbilby go ztropu" wskutek stosowania powszechnie uzywanych perfum majacych ukryc izlagodzic "odrazajace" wyziewy lub poprzez powstrzymujace dzialanie silnych dezodorantów calkowicie wyeliminowac ich wykrycie. Pomimo tych zniechecajacych czynników mezczyzna wciaz odczuwa pociag lub coś go odpycha, wzalezności od sytuacji, co zawdziecza zdolności rozpoznawania zmian chemicznych wkobiecym ciele. Staje sie to za sprawa naturalnych wlaściwości zmyslu wechu. Wcelu świadomego wycwiczenia sie wwykorzystaniu tych umiejetności nalezaloby cofnac sie ipobierac nauki uczworonogów, ale nadwrazliwych mogloby to doprowadzic do wilczego obledu. Jest jednak owiele latwiejszy sposób, polegajacy tylko na tym, aby ustalic daty iczestotliwośc cyklów menstruacyjnych kobiety, która stanowi twój cel. Przypada to zaraz przed okresem, gdy kobieta jest najbardziej dostepna seksualnie, oraz tuz po nim. Dlatego wtedy podczas snu mag bedzie mial najlepszy moment na wpojenie myśli isugestii natury seksualnej. WiedLmy iczarownice dysponuja owiele szerszym zakresem czasu, wktórym moga rzucac swój czar na wybranych mezczyzn. Poniewaz mezczyzna jest bardziej konsekwentny wswoich seksualnych pragnieniach niz kobieta (chociaz sa kobiety dorównujace mu wnamietności lub nawet go przewyzszajace), odpowiedni dzien nie odgrywa takiej roli. Kazdy mezczyzna, który nie zostal pozbawiony calej swojej seksualnej energii, jest dla wprawnej czarownicy "siedzaca kaczka". Dla mezczyzny okres najwiekszego seksualnego wigoru nastepuje zaraz po wiosennym przesileniu, kiedy to meskośc najbardziej domaga sie swoich praw. Czarownica zkolei musi zwiekszyc moc swojej magii, poniewaz mezczyzna bedzie mial wtym czasie rozbiegane oczy. Czyz obawiajacy sie tego nie powinien zapytac: "Czy nie ma zadnej obrony przed takimi czarami?" Nalezy odpowiedziec wten sposób: "Tak, istnieje zabezpieczenie. Nie mozesz nigdy spac, śnic na jawie, pozostawiac myśli nie zaprzatnietych czymś waznym imiec otwartego umyslu. Wówczas bedziesz chroniony przed silami magii". C. WYOBRAZENIA. Dorastajacy chlopiec, który lubi wyrzynac wdrzewie serca zawierajace inicjaly jego iukochanej, mlody chlopak, który godzinami rysuje swoje projekty wspanialych samochodów, malutka dziewczynka, która kolysze wramionach obdarta lalke imyśli oniej jak oswoim pieknym dzieciatku - te uzdolnione czarownice iczarownicy, ci naturalni magowie stosuja czynnik magiczny zwany wyobrazeniem, od którego zalezy sukces kazdego rytualu. Dzieci, nie zdajac sobie sprawy ani nie zwazajac na, to czy posiadaja artystyczne zdolności lub inne twórcze talenty, zmierzaja do swoich celów poprzez wykorzystywanie obrazów swojego autorstwa, podczas gdy "cywilizowani" dorośli sa owiele bardziej krytyczni wstosunku do wlasnych twórczych wysilków. Ztego to powodu "prymitywny" mag moze uzywac woskowej figurki lub zwyklego szkicu odnoszac sukces wswoich magicznych ceremoniach. Dla NIEGO wiernośc wyobrazenia jest wystarczajaca. Wszystko, co moze zintensyfikowac emocje podczas rytualu, wplynie na jego powodzenie. Kazdy rysunek, obraz, rzeLba, pismo, fotografia, cześc ubrania, zapach, dLwiek, muzyka lub wyszukana sytuacja, jaka moze zostac wlaczona do ceremonii, beda bardzo pomocne czarodziejowi. Wyobrazenie sluzy do stalego przypominania tego, co reprezentuje - jest środkiem sluzacym do intelektualnego pobudzenia - jako namacalny odpowiednik rzeczywistego przedmiotu. Wyobrazeniem mozna manipulowac, mozna tez je ustawiac, modyfikowac itworzyc - wszystko wedle woli maga, akazdy plan stworzony przez wyobrazenie staje sie formula prowadzaca do rzeczywistości. Jezeli pragniesz doświadczac przyjemności seksualnych zwybrana przez ciebie osoba, musisz stworzyc upragniona sytuacje na papierze, na plótnie, slowem pisanym itd., wmozliwie najbardziej przesadzony sposób, jako integralna cześc ceremonii. Jezeli masz zyczenia dotyczace rzeczy materialnych, musisz wpatrywac sie wich wyobrazenia - otoczyc sie zapachami idLwiekami, jakie zsiebie wydzielaja - stworzyc magnes, który bedzie przyciagal sytuacje lub rzeczy przez ciebie pozadane! Aby doprowadzic do upadku wrogów, musisz dokonac ich symbolicznego zniszczenia! Musza byc zastrzeleni, zakluci, wpedzeni wchorobe, spaleni, roztrzaskani, utopieni lub rozdarci wnajbardziej przekonywajacy sposób! Latwo jest zrozumiec, dlaczego religie ściezki prawej reki nieprzychylnie patrzyly na tworzenie "bozków". Wyobrazenia wykorzystywane przez czarownika sa mechanizmem dzialajacym wmaterialnej rzeczywistości, stanowiac calkowite zaprzeczenie ezoterycznej duchowości. Pewien grecki dzentelmen omagicznych sklonnościach zapragnal niegdyś kobiety, która spelnilaby wszystkie jego pragnienia. Mial tak silna obsesje na punkcie obiektu swoich marzen - którego nie mógl znaleLc - ze postanowil sam go stworzyc. Gdy zakonczyl juz swoje dzielo, poczul tak silna inieodwracalna milośc do kobiety, która wykreowal, ze przestala byc kamieniem izmienila sie wśmiertelna istote zkrwi ikości, zywa iciepla. Wten sposób mag, Pigmalion, otrzymal najwieksze zmagicznych blogoslawienstw, które zwalo sie Galatea. D. UKIERUNKOWANIE. Jednym znajcześciej pomijanych elementów wpraktykowaniu magii jest nagromadzenie, anastepnie wlaściwe ukierunkowanie mocy. Zbyt wiele rzekomych czarownic iczarowników odprawia rytual, aby nastepnie krecic sie niecierpliwie, oczekujac zniepokojem pierwszych oznak jego skutecznego dzialania. Równie dobrze moga oni ukleknac ipomodlic sie wintencji wszystkich zamiarów icelów, poniewaz ich obawa podczas oczekiwania pozadanych skutków tylko niweczy realne szanse sukcesu. Co wiecej, przy takim podejściu nalezy watpic, czy wogóle zebrana zostanie wystarczajaca ilośc skoncentrowanej energii, aby we wlaściwy sposób odprawic ceremonie. Ciagle zastanawianie sie nad warunkami wjakich odbedzie sie twój rytual, lub stale uskarzanie sie na nie gwarantuje oslabienie tego, co powinno stanowic rytualnie ukierunkowana sile, poprzez jej rozpraszanie irozdrabnianie. Gdy juz pragnienie zostalo odpowiednio mocno ugruntowane, aby zastosowac magiczne sily, wtedy nalezy podjac wszelkie wysilki, aby dac upust tym zyczeniom PODCZAS ODBYWANIA SIE RYTUALU - NIE przed ani po! Celem rytualu jest UWOLNIC maga od trawiacych go myśli, które stale zaprzataja mu glowe. Kontemplacja, sen na jawie iciagle knowania wypalaja energie emocjonalna, która mozna by skupic wdynamicznie wykorzystywalna sile, nie wspominajac ofakcie, ze normalna produktywnośc zostaje powaznie ograniczona przez taki goraczkowy niepokój. Czarownica, która rzuca swój urok wtrakcie dlugiego oczekiwania przy telefonie, spodziewajac sie, ze jej niedoszly kochanek zadzwoni, zrujnowany czarownik, który blaga Szatana oblogoslawienstwo, anastepnie siedzi jak na szpilkach czekajac na nadejście czeku, mezczyzna, który zasmucony niesprawiedliwościa, jaka go spotkala, przeklal wroga, lecz dalej znosi trud ze smutna twarza izmarszczona brwia - wszystko to sa przyklady Lle ukierunkowanej energii emocjonalnej. Nic dziwnego, ze "bialy" mag obawia sie odwetu po rzuceniu "zlego" uroku! Odwet wobec kierujacego sie poczuciem winy zaklinacza nastapi zpewnościa, ato zpowodu doznawania przez tegoz nieszcześnika wyrzutów sumienia! E. CZYNNIK RÓWNOWAZ?CY. Czynnik równowazacy jest elementem stosowanym wpraktykowaniu czarnej magii, którego uzywa sie raczej podczas odprawiania rytualów pozadania ilitości niz przy rzucaniu przeklenstwa. Element to maly, ale niezmiernie istotny. Doglebna świadomośc tego czynnika iwiedza stanowia umiejetnośc, jaka niewiele czarownic iczarowników zdolalo posiaśc. To po prostu znajomośc wlaściwego typu osoby isytuacji, abyś swoja magie mógl uprawiac wsposób najlatwiejszy iuzyskujac najlepsze efekty. Poznanie swoich ograniczen jest swoistym rodzajem retrospekcji dla osoby, która powinna byc zdolna czynic niemozliwe, co wwielu wypadkach moze wplynac na powodzenie rytualu. Jezeli usilujac osiagnac swój cel zarówno poprzez stosowanie nizszej, jak iwyzszej magii, stale ponosisz porazki, pomyśl onastepujacych rzeczach: Czy nie staleś sie ofiara Lle ukierunkowanego, przesadnie ambitnego ego, które pchnelo cie ku temu, abyś zapragnal rzeczy iosób, których szanse zdobycia faktycznie nie istnieja? Czy nie jesteś osoba zupelnie pozbawiona talentu, calkowicie bez sluchu, która próbuje za pomoca magii zdobyc wielki aplauz za swój niemuzykalny glos? Czy nie jesteś zwykla, pozbawiona czaru wiedLma oolbrzymich stopach, nosie iego polaczonych zzaawansowanym przypadkiem pryszczycy, która rzuca milosne uroki na mlodego, przystojnego gwiazdora filmowego? Czy nie jesteś zwalistym, gburowatym, sprośnym walkoniem ozepsutych zebach, który pragnie namietnej, mlodej striptizerki? Jeśli tak, to lepiej naucz sie stosowac czynnik równowazacy lub wprzeciwnym razie spodziewaj sie wiecznych niepowodzen! Ogromnym talentem jest umiejetnośc mierzenia sil na zamiary iwielu ludzi nie potrafi zdac sobie sprawy ztego, ze skoro nie maja mozliwości osiagnac maksimum czegoś, to zawsze "lepszy wróbel wreku niz kanarek na dachu". Chroniczny utracjusz to taki osobnik, który nie posiadajac nic inie bedac wstanie zarobic miliona dolarów zszyderczym uśmiechem odrzuci wszelkie sposobności zarobienia piecdziesieciu tysiecy. Jedna znajwiekszych broni maga jest jego znajomośc samego siebie - swoich talentów, mozliwości, fizycznych zalet iwad itd., oraz wiedza kiedy, gdzie iw stosunku do kogo odpowiednio je zastosowac! Mezczyzna nie majacy nic do zaproponowania, który próbuje zblizyc sie do czlowieka sukcesu, zracji posiadania wielkiego bogactwa mogacego sluzyc wspanialymi radami, przypomina pchle wlazaca po nodze slonia zzamiarem zgwalcenia go! Czarownica zaspiracjami, która oszukuje sama siebie uwazajac, ze przy odpowiednio zastosowanych środkach mimo braku magicznej równowagi sukces zawsze bedzie pewny, zapomina ojednej istotnej zasadzie: MAGIA JEST PODOBNA DO SAMEJ NATURY, ASUKCES WMAGII WYMAGA HARMONIJNEGO WSPÓLDZIALANIA ZNATUR?, NIE ZAŚ WYSTEPOWANIA PRZECIWKO NIEJ. SATANISTYCZNY RYTUAL A. NA CO NALEZY ZWRÓCIC UWAGE PRZED ROZPOCZECIEM RYTUALU 1. Osoba odprawiajaca rytual wciagu calego obrzedu stoi ztwarza zwrócona wkierunku oltarza isymbolu Bafometa, oprócz tych momentów, gdy inne pozycje sa wyraLnie wskazane. 2. Jezeli jest to mozliwe, oltarz powinien byc ustawiony przy zachodniej ścianie. 3. Jezeli rytual odprawia jedna osoba, kaplan nie jest potrzebny. Gdy wiecej osób jest wlaczonych wceremonie, jedna znich musi przyjac role kaplana. Wrytuale osobistym jego jedyny uczestnik postepuje wedlug instrukcji obowiazujacych kaplana. 4. Za kazdym razem, gdy przez osobe spelniajaca role kaplana wypowiadane sa slowa "Chwala Szatanowi!", pozostali uczestnicy beda powtarzali za nia te slowa. Po odpowiedzi uczestników na "Chwala Szatanowi!" nastapi uderzenie wgong. 5. Rozmowa (oprócz momentów zwiazanych zsama ceremonia) ipalenie papierosów sa zabronione po dLwieku dzwonka rozpoczynajacego rytual. 6. Ksiega Beliala zawiera zasady szatanskiej magii irytualu. Przed podjeciem próby odprawienia rytualu zKsiegi Lewiatana konieczne jest, abyś przeczytal iw calości zrozumial Ksiege Beliala. Dopóki tego nie uczynisz, nie masz najmniejszych szans na powodzenie wtrzynastu ponizszych etapach. B. 13 ETAPÓW (szczególowe instrukcje patrz: Przyrzady uzywane do satanistycznego rytualu na stronie 151) 1. Ubranie sie do rytualu. 2. Zgromadzenie wszystkich potrzebnych do rytualu przedmiotów, zapalenie świec izlikwidowanie wszelkiego Lródla zewnetrznego światla, umieszczenie pergaminu po lewej iprawej stronie oltarza zgodnie zinstrukcja. 3. Jezeli kobieta ma posluzyc za oltarz, zajmuje teraz swoja pozycje - zglowa zwrócona na poludnie, anogami skierowanymi ku pólnocy. 4. Oczyszczenie powietrza poprzez uderzenie wdzwonek. 5. "Inwokacja do Szatana" i"Piekielne Imiona" (patrz: Ksiega Lewiatana) sa teraz odczytywane na glos przez kaplana. Uczestnicy powtarzaja kazde zPiekielnych Imion po wypowiedzeniu ich przez kaplana. 6. Picie zkielicha. 7. Obracajac sie wkierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, kaplan kieruje miecz na kazdy zglównych kierunków świata iwywoluje odpowiadajacego mu Ksiecia Piekla: Szatana zpoludnia, Lucyfera ze wschodu, Beliala zpólnocy iLewiatana zzachodu. 8. Udzielenie blogoslawienstwa za pomoca fallusa (jeśli jest stosowane). 9. Kaplan odczytuje na glos inwokacje odpowiadajaca wlaściwej ceremonii: Pozadania, Litości lub Zniszczenia (patrz: Ksiega Lewiatana). 10. Wprzypadku rytualu osobistego to niezmiernie istotny etap. Samotnośc jest równoznaczna zwyrazeniem najbardziej skrytych pragnien inie nalezy próbowac ich powstrzymywac podczas odprawiania rytualu, wypowiadania inwokacji lub sporzadzania wyobrazen odpowiadajacych zyczeniom. To wlaśnie na tym etapie powinno sie przygotowac caly "projekt" iprzeslac go wstrone osoby, ku której skierowany jest rytual. (A) Aby przywolac kogoś wcelach lubieznych lub stworzyc seksualnie zadowalajaca sytuacje opuśc oltarz iusun sie wtakie miejsce, wtym samym lub innym pomieszczeniu, które bedzie najbardziej sprzyjac odprawianiu wlaściwego rytualu. Nastepnie stwórz odpowiednia atmosfere wspólgrajaca wnajbardziej zblizony sposób zsytuacja, do której dazysz. Pamietaj, ze masz sześc zmyslów do wykorzystania, tak wiec nie ograniczaj sie wkreowaniu atmosfery tylko do jednego znich. Oto kilka przedmiotów, jakie mozna zastosowac (zarówno pojedynczo, jak iw polaczeniu): a) wizerunki graficzne, takie jak rysunki, obrazy itd.; b) pisemne środki dzialajace na wyobraLnie, takie jak opowiadania, sztuki, opisy pragnien iewentualnych skutków niektórych znich; c) przedstawienie pragnien poprzez zywe obrazy iscenki dramatyczne, wktórych odgrywasz samego siebie lub przedmiot twoich pragnien (przeniesienie) przy zastosowaniu wszelkich koniecznych środków majacych na celu zintensyfikowanie wyobrazenia; d) zapachy zwiazane zpozadana osoba lub sytuacja; e) dLwieki lub halasy wtle, przywodzace silne wyobrazenie. Temu etapowi rytualu powinno towarzyszyc intensywne uczucie seksualne po osiagnieciu wystarczajacego wyobrazenia. Punktem szczytowym tego etapu powinien byc orgazm tak silny, jak to tylko mozliwe. To szczytowanie powinno zostac osiagniete przy zastosowaniu koniecznych środków masturbacyjnych. Po osiagnieciu orgazmu powróc do miejsca, wktórym usytuowany jest oltarz, iprzejdL do etapu 11 opisanego na stronie 151. (B) Aby zapewnic pomoc lub powodzenie komuś, kto wzbudza twoja sympatie lub wspólczucie (wlacznie ztoba samym) Pozostan wbliskiej odleglości od oltarza istwórz mozliwie jak najzywsze psychiczne wyobrazenie osoby, której starasz sie pomóc (lub zintensyfikuj zal nad samym soba), wyraL swoje pragnienia wswój wlasny sposób. Jeśli twoje emocje beda wystarczajaco prawdziwe, towarzyszyc im bedzie wylewanie lez; nalezy pozwolic im plynac bez zadnych ograniczen. Po zakonczeniu tego cwiczenia uczuc przystap do etapu 11 opisanego na stronie 151. (C) Aby spowodowac zniszczenie wroga Pozostan wkregu oltarza, chyba ze wytworzenie odpowiedniego nastroju wymagac bedzie, abyś znalazl sie winnym miejscu, np. wpoblizu twojej ofiary. Po wytworzeniu wizerunku ofiary przystap do niszczenia jej podobizny wwybrany przez siebie sposób. Mozna to uczynic za pomoca kilku nizej opisanych metod: a) poprzez wbijanie szpilek lub gwoLdzi wlalke bedaca wyobrazeniem twojej ofiary; lalka moze byc zkawalka materialu, wosku, drewna, kawalka warzywa itd.; b) poprzez stworzenie graficznego obrazu pokazujacego sposób unicestwienia twojej ofiary - rysunki, obrazy itp.; c) poprzez stworzenia obrazowego literackiego opisu ostatecznego konca twojej of iary., d poprzez wygloszenie monologu skierowanego przeciw wybranej ofierze, przedstawiajacego jej cierpienia iunicestwienie; e) poprzez okaleczenie, zranienie, zadanie bólu lub choroby symbolicznie, przy uzyciu wszystkich innych potrzebnych metod lub środków. Intensywna, wyrachowana nienawiśc ipogarda powinny towarzyszyc temu etapowi ceremonii inie nalezy podejmowac zadnych środków, aby powstrzymac ten etap, dopóki wytwarzana przez maga energia nie doprowadzi go do wyczerpania. Gdy juz to nastapi, przystap do etapu 11. 11. Jezeli zyczenia maja forme pisemna, kaplan odczytuje je teraz na glos, anastepnie spala wplomieniach wlaściwej świecy. Po wypowiedzeniu kazdego zyczenia mówi sie "Chwala Szatanowi!" Jezeli zyczenia przedstawiane sa ustnie, uczestnicy (kazdy po kolei) wypowiadaja je wkierunku kaplana. Ten nastepnie powtarza te zyczenia swoimi wlasnymi slowami - takimi, które sa dla niego najbardziej stymulujace. Slowa "Chwala Szatanowi!" wymawiane sa po wypowiedzeniu kazdego zyczenia. 12. Teraz jest odczytywany przez kaplana wlaściwy Klucz Henochianski jako dowód podporzadkowania sie uczestników Silom Ciemności. 13. Dzwonienie dzwonkiem jako element oczyszczajacy, anastepnie przez kaplana wypowiadane sa slowa "Niech tak sie stanie". KONIEC RYTUALU C. PRZEDMIOTY UZYWANE DO SATANISTYCZNEGO RYTUALU Meska cześc uczestników ubrana jest wczarne szaty. Moga one byc zaopatrzone wkaptury, wrazie potrzeby zakrywajace twarz. Celem zakrywania twarzy jest umozliwienie uczestnikom swobodnego wyrazania emocji mimika, bez skrepowania. Zmniejsza ono równiez rozproszenie myśli uczestników. Zenska cześc uczestników nosi stroje sugestywne seksualnie lub - starsze kobiety - czarne ubrania. Wszyscy uczestnicy nosza amulety zpieczecia Bafometa lub tradycyjnym pentagramem Szatana. MezczyLni przywdziewaja szaty przed wejściem do komnaty, wktórej przebiega rytual, inosza je podczas jego trwania. Zamiast czarnego ubrania moga oni zalozyc czarna sutanne. Kolor czarny wybrany jest dla szat wkomnacie rytualnej, poniewaz symbolizuje on Moce Ciemności. Kobiety nosza ubrania pociagajace seksualnie wcelu stymulowania emocji meskiej cześci uczestników rytualu, wzmacniajac wten sposób przeplyw adrenaliny ienergii bioelektrycznej, co zapewni lepsze efekty. OLTARZ Pierwsze oltarze czlowieka byly zkrwi ikości, aludzkie naturalne instynkty isklonności stanowily fundamenty, na których oparly sie religie. PóLniejsze religie sprawiajac, ze wszelkie naturalne ludzkie inklinacje zaczeto traktowac jako grzech, doprowadzily do zamiany zywych oltarzy na plyty zkamienia imetalowych bryl. Satanizm jest bardziej religia ciala niz duszy idlatego wsata nistycznych ceremoniach cialo pelni funkcje oltarza. Ma on za zadanie sluzyc jako punkt, na którym skupia sie uwage podczas ceremonii. Do satanistycznego rytualu jako oltarz wykorzystuje sie naga kobiete, gdyz jest ona naturalnym pasywnym receptorem isymbolizuje matke ziemie. Podczas niektórych rytualów nagośc kobiety sluzacej za oltarz moze okazac sie niepraktyczna, tak wiec ubiera sie ja lub cześciowo przykrywa. Jezeli kobieta sama odprawia rytual, nie ma potrzeby, aby inna kobieta sluzyla za oltarz. Gdy nie ma kobiety mogacej posluzyc za oltarz, podwyzszenie, na którym miala ona spoczywac, bywa wykorzystywane do umieszczenia na nim innych przedmiotów potrzebnych do rytualu. Przy rytualach wieloosobowych mozna skonstruowac specjalny oltarz wysoki na okolo 1ö1,2 m idlugi na okolo 3 m, na którym bedzie lezala kobieta. Jezeli jest to malo praktyczne lub dotyczy ceremonii osobistej, nadawac sie bedzie kazde podwyzszenie. Jezeli kobieta sluzy za oltarz, inne przedmioty mozna polozyc na stole obok, tak aby znalazly sie wzasiegu reki kaplana. SYMBOL BAFOMETA Symbol Bafometa byl uzywany przez templariuszy do przedstawiania Szatana. Przez wieki symbol ten nazywano wieloma imionami. Miedzy innymi brzmia one: Koziol zMendes, Koziol oTysiacu Mlodych, Czarny Koziol, Koziol Judasza imoze najbardziej wlaściwie - Koziol Ofiarny. Bafomet reprezentuje Sily Ciemności wpolaczeniu zrozrodcza plodnościa kozla. Wswojej "czystej" formie pentagram pokazywany jest jako obrys postaci czlowieka wpisanej wpiec punktów gwiazdy - trzy skierowane ku górze, dwa wdól - symbolizujacych duchowa nature czlowieka. Wsatanizmie pentagram równiez sie wykorzystuje, ale wzwiazku ztym, ze satanizm reprezentuje cielesne instynkty czlowieka lub przeciwienstwo natury duchowej, pentagram jest odwrócony, tak aby idealnie pasowal do glowy kozla - jego rogów wyzywajaco wzniesionych wgóre isymbolizujacych dualizm. Pozostale trzy ramiona oznaczaja odwrócenie lub zaprzeczenie trójcy. Hebrajskie znaki umieszczone na zewnetrznym obwodzie okregu sa symbolami bioracymi swój poczatek wmagicznych technikach Kabaly, zktórych mozna odczytac - "Lewiatan" - waz wodnych otchlani identyfikowany zSzatanem. Znaki te znajduja sie na wysokości pieciu ramion odwróconej gwiazdy. Symbol Bafometa umieszcza sie na ścianie nad oltarzem. ŚWIECE Świece uzywane do satanistycznego rytualu symbolizuja światlo Lucyfera - niosacego światlo, oświecenie, zywy ogien, plonace pozadanie iPlomienie Piekla. Do satanistycznego rytualu mozna uzywac wylacznie świec bialych iczarnych. Nigdy nie uzywaj wiecej niz jednej bialej świecy, czarnych natomiast tyle, ile potrzeba do oświetlenia komnaty. Przynajmniej jedna świeca powinna stac po lewej stronie oltarza symbolizujac Moce Ciemności iściezke lewej reki. Pozostale czarne świece umieszcza sie tam, gdzie potrzebne sa do oświetlenia. Jedna biala świece stawia sie po prawej stronie oltarza jako symbol hipokryzji bialych "magów" iwyznawców ściezki prawej reki. Nie nalezy poslugiwac sie zadnym innym Lródlem światla. Czarne świece uzywane sa wintencji mocy ipowodzenia uczestników rytualu, awich plomieniach maja splonac pergaminy, na których zapisano zyczenia uczestników rytualu. Biala świeca uzywana jest wcelu zniszczenia wrogów. Pergaminy, na których napisane sa klatwy, spala sie wplomieniach bialej świecy. DZWON DLwiekowy efekt wywolany przez dzwon ma na celu wskazanie momentu rozpoczecia izakonczenia rytualu. Kaplan uderza wdzwon dziewiec razy, obracajac sie przeciwnie do kierunku ruchu wskazówek zegara izwracajac uderzenia ku czterem stronom świata. Wykonuje sie to rozpoczynajac rytual - wcelu oczyszczenia powietrza zzewnetrznych dLwieków, po raz kolejny zaś na zakonczenie rytualu dla wzmocnienia sily jego oddzialywania ijako akt oczyszczenia oznaczajacy jego koniec. Dzwon powinien wydawac zsiebie raczej glośny iprzenikliwy dLwiek niz delikatny ibrzeczacy. KIELICH W satanistycznym rytuale kielich lub czara wykorzystywane sa jako symbol "Pucharu Rozkoszy". Najlepiej gdy kielich wykonany jest ze srebra, ale jeśli nie ma mozliwości zdobycia srebrnego, moze on byc zinnego metalu, szkla lub porcelany - ze wszystkiego oprócz zlota. Zloto zawsze kojarzone bylo zreligiami światlości iKrólestwem Niebieskim. Z kielicha najpierw pije kaplan, anastepnie jego asystent. W rytualach osobistych osoba odprawiajaca ceremonie sama opróznia kielich. ELIKSIR Stymulujacy fluid lub Eliksir Zycia uzywany przez pogan zostal wwierze katolickiej sprowadzony do roli wina mszalnego. Poczatkowo napój stosowany wpoganskich rytualach pito, aby zrelaksowac uczestniczacych wceremonii izintensyfikowac ich emocje. Satanizm nie poświeca swojego boga, tak jak robia to inne religie. Satanista nie praktykuje czegoś takiego jak symboliczny kanibalizm ipowraca do pierwotnego przeznaczenia wina mszalnego wykorzystywanego przez chrześcijan - do stymulowania emocji koniecznych przy odprawianiu satanistycznego rytualu. Nie musi to jednak byc tylko wino - dobre sa jakiekolwiek stymulujace iprzyjemne dla podniebienia napoje. Eliksir Zycia ma byc pity zKielicha Rozkoszy, jak zostalo to wyzej opisane, zaraz po wygloszeniu Inwokacji do Szatana. MIECZ Miecz Potegi jest symbolem agresywnej sily isluzy jako przedluzenie iwzmocnienie ramienia, którym kaplan gestykuluje iwskazuje. Jego odpowiednik winnych formach magicznych rytualów stanowi laseczka lub czarodziejska rózdzka. Podczas Inwokacji do Szatana kaplan trzyma miecz skierowany na symbol Bafometa. Bronia ta posluguje sie równiez, co zostalo opisane wEtapach Rytualu, przy wywolywaniu czterech Ksiazat Piekla. Kaplan przebija koncem miecza pergamin zawierajacy przeslanie lub zyczenie zaraz po jego odczytaniu na glos. Nastepnie nadziany na ostrze pergamin trafia wplomienie świecy. Podczas wysluchiwania zyczen innych uczestników ipodczas powtarzania ich kaplan trzyma miecz nad glowami zgromadzonych (starym rycerskim zwyczajem). Wosobistych rytualach mozna wykorzystac dlugi nóz, laske lub jakiś inny podobny przedmiot, jeśli miecz jest trudno dostepny. FALLUS Fallus jest poganskim symbolem plodności reprezentujacym sile rozrodcza, meskośc iagresje. To kolejny element, którego znaczenie zostalo bluLnierczo zmienione, aby pasowalo do kierujacych sie poczuciem winy chrześcijanskich ceremonii. Fallus jest pozbawiona hipokryzji wersja aspergillum, "kropidla do świeconej wody" uzywanego wkatolicyzmie - co stanowi metamorfoze penisa! Jeden zasystentów kaplana trzyma fallus oburacz imetodycznie nim potrzasa na cztery strony świata wcelu poblogoslawienia domu. Wykorzystac mozna kazdy symbol falliczny. Jezeli jest on trudno dostepny, mozna wykonac go zgipsu, drewna, gliny, wosku itd. Fallus jest niezbedny jedynie wprzypadku zorganizowanych rytualów grupowych. GONG Gongu uzywa sie do przywolywania Mocy Ciemności. Nalezy raz wniego uderzyc zaraz po powtórzeniu prze uczestników rytualu slów kaplana "Chwala Szatanowi!" Gong jest konieczny jedynie wprzypadku zorganizowanych rytualów grupowych. Ze wzgledu na efekty dLwiekowe najlepiej wybrac gong koncertowy, gdy jednak nie sposób go dostac, mozna posluzyc sie jakimkolwiek gongiem opelnym, bogatym brzmieniu. PERGAMIN O uzyciu pergaminu decyduja jego organiczne wlaściwości, porównywalne zelementami natury. Pergamin stosowany podczas ceremonii - oile ma odpowiadac pogladom satanistów dotyczacym skladania ofiar - winien byc sporzadzony ze skóry owcy zabitej, co nalezy koniecznie podkreślic, na pozywienie. Zadne zwierze nigdy nie bywa zabijane tylko dlatego, aby wykorzystac je wcalości lub cześci do satanistycznego rytualu. Jezeli nie ma mozliwości uzyskania pergaminu otrzymanego zwcześniej zabitej owcy, wprowadzic mozna wzamian zwykly kawalek papieru. Zapisane na pergaminie przeslania lub zyczenia spalane sa wplomieniach świecy iwysylane weter. Zyczenie jest wypisywane na pergaminie lub na papierze, odczytywane glośno przez kaplana, anastepnie spala sie je wplomieniach czarnej lub bialej świecy - wzalezności od poszczególnego zyczenia. Przed rozpoczeciem rytualu przeklenstwa rzucane sa na prawo od kaplana, auroki iblogoslawienstwa na lewo. -------------------------------------------------------------------------------- (WODA) KSIEGA LEWIATANA GNIEWNE MORZE Mimo ze osoby nie przywiazujace wagi do slów twierdza coś przeciwnego, uniesienia ekstazy emocjonalnej lub ból cierpienia mozna uzyskac droga komunikacji slownej. Skoro ceremonia magiczna ma dac zajecie wszystkim zmyslom, wobec tego nalezy przywolac odpowiednie dLwieki. Na pewno prawda jest, ze "czyny bardziej przemawiaja niz slowa", ale to slowa staja sie pomnikami myśli. Chyba najbardziej widoczna wade magicznych wezwan stworzonych wprzeszlości stanowi brak emocji wczasie ich recytacji. Pewnemu staremu medrcowi, znanemu autorowi, kiedy recytowal inwokacje ulozona przez siebie imajaca wielkie znaczenie dla jego magicznych pragnien, zabraklo slów wtym wlaśnie momencie, gdy rytual mial sie juz spelnic. Świadomy faktu, ze musi podtrzymac poziom emocji, szybko wyrecytowal slowa oduzym natezeniu emocjonalnym, które przyszly mu do glowy - pare zwrotek zpoematu Rudyarda Kiplinga! Wten sposób przy wsparciu eksplozji chwaly ociekajacej adrenalina mógl zakonczyc swoje zaklecie. Inwokacje przedstawione na nastepnych stronach maja sluzyc jako wyrazenie pewności, anie pelnego skargi strachu. Dlatego nie ma tam plytkich obietnic ifalszywej dobroczynności. Lewiatan, wielki Smok zWodnej Otchlani, wdziera sie ryczac niczym morze, ainwokacje te sa jego trybunalem. INWOKACJA DO SZATANA In nomine Dei nostri Satanas Luciferi excelsi! W imie Szatana, Wladcy ziemi, Króla świata, nakazuje silom Ciemności obdarzyc mnie swoja Piekielna moca! Otwórzcie szeroko bramy Piekla iwyjdLcie zotchlani, aby przywitac mnie jako swego brata (siostre) iprzyjaciela! Obdarzcie mnie zaspokojeniem, októrym mówie! Przyjalem wasze imie jako cześc samego siebie! Zyje jak zwierze na polu radujace sie swoim cielesnym zyciem! Obdarzam laska sprawiedliwych iprzeklinam zepsutych! Na wszystkich Bogów Piekla - rozkazuje, aby staly sie rzeczy, októrych mówie! WyjdLcie iodpowiedzcie na wezwania poprzez spelnienie moich zyczen! O, USLYSZ IMIONA IMIONA PIEKIELNE Abaddon Chemosh Lilith Adramelech Cimeries Loki Ahpuch Coyote Mammon Amon Czort Mania Apollyn Dagon Mantus aryman Damballa Marduk Asmodeusz Demogorgon mastema Astaroth Diabolos Mefistofeles Azazel Dracula Melek Taus Baalberith Emma-O Metztli Bafomet Eurynomos Mictlan Balaam Fenrir Midgard Bast Gorgo Milcolm. Beelzebub Haborym Moloch Behemot Hecate Mormo Beherit Isztar Naamah Bile Kali Nergal Piekielne imiona dIa latwiejszego ich odnalezienia zostaly tu wymienione wporzadku aIfabetycznym. Przy wzywaniu tych imion mozna wyrecytowac wszystkie lub tylko określona ich Iiczbe potrzebna wposzczegóInych sytuacjach. Bez wzgledu na to, czy przywolywane beda wszystkie imiona, czy tylko ich cześc, ich Iista musi byc wybierana zniezwykla starannościa inaIezy im nadac odpowiednie brzmienie fonetyczne. Nihasa Sachmet T"an-mo Nija Sammael Tamuz O-Yama Sammu Tezcatlipoca Pan Sedit Thot Pluton Set Tunrida Prozerpina Shaitan Tyfon Pwcca Shamad Yaotzin Rimmon Supay Yen-lo.Wang Sabazios Śiwa INWOKACJA ZAKLINAJ?CA POZ?DANIE PodejdL blizej, onasienie otchlani, iokaz swoja obecnośc. Myśli me sa szczytem plonacym, który świeci wybranym pozadaniem momentów uniesienia iwznosi sie zarliwie wobrzmialym napieciu. Przyślij poslanca lubieznych uniesien iniech obsceniczne wizje mych mrocznych pozadan objawia sie wprzyszlych czynach ipostepkach moich. Z szóstej wiezy szatana nadejdzie znak ipolaczy sie zsubstancja wewnetrzna, iporuszy te cielesna powloke na me wezwanie. Zebralem me symbole, aozdoby tego, co ma nadejśc, gotowe sa, iwizerunek mego stworzenia kryje sie jako plomienny bazyliszek, co czeka swego uwolnienia. Wizja stanie sie prawda, aprzez poświecenie moje katy pierwszego wymiaru sil nabiora istana sie substancja trzeciego. IdLcie wpusta noc (światlo dnia) iprzeklujcie ów umysl, wiedziony myślami na ściezki lubieznego oddania. (MezczyLni) Mój pret juz jest nabrzmialy. / Jad mój wgryzie sie izniszczy umysl pozbawiony pozadania; ajak ziarno padnie, tak opary jego rozejda sie po mózgu tym izawladna nim do konca, ipodda sie on woli mojej. Wimie wielkiego boga Pana" niech tajemne myśli me zamienia sie na mój rozkaz wruchy tego ciala, co go tak pozadam! Szem ha-meforasz! Chwala Szatanowi! (Kobiety) LedLwia me pala. Krople nektaru zmej chutliwej szczeliny niech beda jako to nasienie dla uśpionego mózgu, aumysl, co pozadania nie czuje, niech zawiruje szalonym impulsem. Agdy zadza moja zaspokojona bedzie, nowe niech zaczna sie wyprawy, acialo to, którego pozadam, przybedzie do mnie. Wimie wielkiej nierzadnicy Babilonu, iLilith, iHekate, niech spelnia sie moje zadze! Szem ha-meforasz! Chwala Szatanowi! INWOKACJA ZAKLINAJ?CA LITOŚC W gniewie cierpienia iwścieklości ponizonych odzywam sie jak grzmot, abyście uslyszeli! O wielcy ukryci wciemnościach, opiekunowie drogi, ulubiency mocy Thota! Ruszcie iprzybadLcie! Ukazcie sie nam wswej laskawej sile, wimieniu tych, co wierza, acierpia tortury. Ukryj go za murem twej opieki, bo na cierpienie to nie zasluzyl, ani go tez nie pragnie. Niech wszystko, co jest mu przeciwne, straci sile ipostac. Wspomóz go przez ogien iwode, ziemie ipowietrze, aby odzyskal to, coś stracil. Wzmocnij ogniem kości przyjaciela ibliLniego naszego, towarzysza Ściezki Lewej Reki. Przez wladze Szatana, niech ziemia iprzyjemności jej wnikna wjestestwo jego. Niech sole zyciowe jego plyna niepowstrzymane, aby mógl cieszyc sie cielesnym nektarem swych przyszlych pozadan. Niech niemi beda przeciwnicy jego, cieleśni ibez ciala, aby uwolnil sie - radosny imocny - od tego, co boli go. Niech zadne nieszczeście nie stanie na drodze jego, bo jednym znas jest idlatego chronic go trzeba. Przywróc mu sile, radośc, wladze bez konca nad przeciwnościami, co go opadly. Zbuduj wokól niego iw środku jego radosna promienistośc, która zapowie wyjście jego zmartwych mokradel, co go otaczaja. Tego prosimy, wimie Szatana, którego laski kwitna, którego sila zwyciezy! Jako Szatan wlada, tak iten, którego imie jest jak ów dLwiek: (imie) jest naczyniem, którego cialo jest jak ziemia; zycie wieczne, świat bez konca! Szem ha-meforasz! Chwala Szatanowi! INWOKACJA ZAKLINAJ?CA ZNISZCZENIE Spójrzcie! Potezne glosy mej zemsty rozbijaja nieruchome powietrze istoja jak posagi gniewu na równinie skrecajacych sie wezy. Staje sie potworna maszyna zniszczenia dla jatrzacych cześci ciala tego (tej), kto (która) mnie chce powstrzymac. Nie czuje skruchy, ze me wezwania jada na skrzydlach wichury, co wzmacnia uklucie mej goryczy; awielkie, czarne, oślizgle ksztalty powstana zjam izwymiotuja swe wrzody do jego (jej) mózgu. Wzywam poslanców przeznaczenia - niech uderza zponurym zachwytem wofiare, która wybralem. Milczacy jest ten ptak, co zywi sie mózgiem tego (tej), co mnie prześladuje, ajego (jej) agonia niech odbedzie sie wskomleniu ibólu, iniech bedzie to ostrzezeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidza. PrzybadL wimie Abaddona izniszcz go (ja), którego (której) imie podaje jako znak. Wielcy bracia nocy, ty, co mnie pocieszysz, który wzlatasz na goracych wichrach Piekiel, który mieszkasz wświatyni diabla; porusz sie ipojaw! Pokaz sie temu (tej), co zywi zgnilośc umyslu napedzajacego mamroczace usta kpiace ze sprawiedliwych imocnych!; wyrwij ten belkotliwy jezyk izamknij gardlo. OKali! Przekluj pluca jego (jej) zadlami skorpionów. OSachmet! Wrzuc substancje jego (jej) wprzekleta pustke. Opotezny Smoku! Rzucam wgóre dwudzielne widly Piekla, apoświecenie me przez zemste na ich zeby wbite woślepiajacym blasku - niech spoczywa! Szem ha-meforasz! Chwala Szatanowi! -------------------------------------------------------------------------------- KLUCZE HENOCHIANSKIE JEZYK HENOCHIANSKI IKLUCZE HENOCHIANSKIE Magicznym jezykiem uzywanym wsatanistycznym rytuale jest henochianski, który uwaza sie za starszy od sanskrytu. Ma on bogata gramatyke islownictwo. Niektórymi dLwiekami przypomina arabski, innymi hebrajski ilacine. W druku ukazal sie po raz pierwszy w1659 roku wbiografii Johna Dee, slawnego szesnastowiecznego wizjonera inadwornego astrologa. Praca ta, napisana przez Merica Casaubona, opisuje dokonania okultysty Dee ijego wspólpracownika Edwarda Kelly'ego wsztuce wrózenia zkrysztalowej kuli. Kelly zamiast wzwykla kule krysztalowa - wpatrywal sie wwielościenny trapezoedr. "Anioly" ogladane przez krysztalowe okna, októrych mowa wpierwszych Kluczach Henochianskich objawionych przez Kelly'ego, sa "aniolami" tylko dlatego, ze po dziś dzien okultystom brakuje metafizycznego polotu. Teraz krysztal oczyszcza sie, a"anioly" staja sie "katami" iszeroko otwieraja sie okna na czwarty wymiar, dla strachliwych - na Brame Piekiel. Przedstawilem moje tlumaczenie ponizszych zawolan warchaicznej, ale satanistycznie poprawnej interpretacji przekladu dokonanego przez Zakon Zlotego Świtu pod koniec dziewietnastego stulecia. Wjezyku henochianskim znaczenie slów wraz zich jakościa tworzy brzmienie, które moze wywolac potezna reakcje watmosferze. Barbarzynskie brzmienie tego jezyka daje prawdziwie magiczny skutek, którego nie sposób opisac. Przez wiele lat Klucze Henochianskie okrywala tajemnica. Te pare istniejacych wydan zupelnie pozbawilo je odpowiedniego znaczenia, jako ze poprawne tlumaczenie zostalo zamaskowane uzyciem eufemizmów, co mialo na celu wprowadzenie wblad niewprawnego czarownika lub potencjalnego inkwizytora. Zawolania Henochianskie staly sie apokryficzne (a któz moze powiedziec, jak ponura rzeczywistośc wywoluja "fantazje") isa satanistycznymi peanami wiary. Po usunieciu takich lagodnych wyrazen, jak "świety" i"anielski" iarbitralnie dobranych grup liczb, zastosowanych kiedyś wzastepstwie "bluLnierczych" wyrazów - oto sa PRAWDZIWE Zawolania Henochianskie, takie jak otrzymano znieznanej reki. IWersja nie zlagodzona, przetlumaczona przez Antona LaVeya. KLUCZ PIERWSZY Pierwszy Klucz Henochianski prezentuje poczatkowa deklaracje Szatana określajaca prawa czasowych teologii iwiecznej wladzy trwajacej wtych, którzy sa na tyle odwazni, zeby dojrzec ziemskie poczatki ibyty absolutne. KLUCZ PIERWSZY (po henochiansku) Ol sonuf vaoresaji, gohu IAD Balata, elanusaha caelazod: sobrazod-ol Roray ita nazodapesad, Giraa ta maelpereji, das hoel-qo qaa notahoa zodimezod, od comemahe ta nobeloha zodien; soba tahil ginonupe pereje aladi, das vaurebes obolehe giresam. Casarem ohorela caba Pire: das zodonurenusagi cab: erem Iadanahe. Pilahe farezodem zodenurezoda adana gono Iadapiel das home-tohe: soba ipame lu ipamis: das sobolo vepe zodomeda poamal, od bogira aai ta piape Piomoel od V aoan! Zodacare, eca, od zodameranu! odo cicale Qaa; zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ PIERWSZY (po polsku) Jam twoim wladca, rzekl Pan Ziemi, sila wychwalana ponad iponizej, wktórego rekach slonce jest blyszczacym mieczem, aksiezyc ogniem przebijajacym na wskroś, którego szaty twoim sa ubiorem iktóry oświetla je światlem piekielnym. Dalem wam prawo rzadu nad świetymi idalem laske zwiedza najwyzsza. Podnieśliście glosy iprzysiegli wiernośc Temu, kto trwa wtriumfie bez poczatku ibez konca, ico świeci jak plomien wwaszych palacach, iwlada wśród was jako równowaga zycia! Rusz iprzybadL! Otwórz tajemnice stworzenia! BadL przyjacielem mym, jako ija nim jestem! - prawdziwym wyznawca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ DRUGI Aby oddac cześc pozadaniom, które zapewniaja kontynuacje zycia, Drugi Klucz Henochianski zmienia to ziemskie dziedzictwo wtalizman sily. KLUCZ DRUGI (po henochiansku) i-i-vau el! Adagita vau-pa-ahe zodonugonu fa-a-ipe salada! V.. Sobame ial-pereji i-zoda-zodazod pi-adapehe casarema aberameji ta ta-labo paracaleda qo-ta lores-el-qo turebesa ooge balatohe! Giui cahisa lusada oreri od mocalapape cahisa bia ozodonugonu! lape noanu tarofe coresa tage o-quo maninu IA-I-DON. Torezodu! gohe-el, zodacare eca ca-no-quoda! zodameranu micalazodo od ozadazodame vaurelar; lape zodir IOIAD! KLUCZ DRUGI (po polsku) Czy wiatr moze uslyszec twe glosy zdziwienia? Oty, wielkie nasienie robactwa ziemi! które Pieklo umieścilo wmych ustach! i które przygotowalem niby kielichy weselne albo kwiaty zdobiace komnaty pozadania! Twe stopy mocniejsze sa niz nagi kamien! Glosy twe potezniejsze niz wielkie wiatry! Boś ty jak budowla, której nie ma, zwyjatkiem umyslów Najpotezniejszej obecności Szatana! Powstancie! - mówi Najpierwszy! Stancie sie slugami jego! Ukazcie swa sile iuczyncie ze mnie tego, co przejrzal, bo jestem Nim, który zyje wiecznie! KLUCZ TRZECI Trzeci Klucz Henochianski oddaje wladze nad ziemia wrece tych wielkich satanistycznych czarowników, którzy przez kolejne stulecia panowali nad ludLmi tego świata. KLUCZ TRZECI (po henochiansku) Micama! goho Pe-IAD! zodir com-selahe azodien biabe os-lon-dohe. Norezodacahisa otahila Gigipahe; vaunud-el-cahisa ta-pu-ime qo-mos-pelhe telocahe; qui-i-inu toltoregi cahisa icahisaji em ozodien; dasata beregida od torezodul! Ili e-Ol balazodareji, od aala tahilanu-os netaabe: daluga vaomesareji elonusa cape-mi-ali varoesa cala homila; cocabe fafenu izodizodope, od miinoagi de ginetaabe: vaunu na-na-e-el: panupire malapireji caosaji. Pilada noanu vaunalahe balata odvaoan. Do-o-i-ape mada: goholore, gohus, amiranu! Micama! Yehusozod ca-ca-com, od do-o-a-inu noari micaolazoda a-ai-om. Casarameji gohia: Zodacare! V aunigilaji! od im-ua-mar pugo pelapeli Ananael Qo-a-an. KLUCZ TRZECI (po polsku) Spójrzcie! - rzekl Szatan, jestem okregiem, wktórego rekach spoczywa Dwanaście Królestw. Sześc to miejsce zyjacego tchnienia, areszta jest jako ostre sierpy lub Rogi Śmierci. Tam ziemskie istoty sa inie sa, tylko wmoich rekach, które uśpione sa ipowstana! Najpierw uczynilem was slugami iumieścilem na Dwunastu stolcach wladzy, dajac kazdemu zwas po kolei rzad nad Dziewiecioma prawdziwymi wiekami czasu, abyście znajwyzszych naczyn irogów swej wladzy mogli rzadzic wylewajac ognie zycia iwzrastac na Ziemi. Itak staliście sie szata sprawiedliwości iprawdy. Wimie Szatana, powstancie! Ukazcie sie! Spójrzcie! jego laskawośc rośnie, aimie jego jest wielkie miedzy nami. W imie jego mówimy: Poruszcie sie! Powstancie! izstapcie miedzy nas jako wykonawcy Jego tajemnej wiedzy wstworzeniu! KLUCZ CZWARTY Czwarty Klucz Henochianski odnosi sie do przemijania wieków. KLUCZ CZWARTY (po henochiansku) Otahil elasadi babaje, od dorepaha gohol: gi-cahisaje auauago coremepe peda, dasonuf vi-vau-di-vau? Casaremi oeli meapeme sobame agi coremepo carep-el: casaremeji caro-o-dazodi cahisa od vaugeji; dasata ca-pi-mali cahisa ca-pi-ma-on: od elonusahinu cahisa ta el-o calaa. Torezodu nor-quasahi od fe-caosaga: Bagile zodir e-na-IAD. das iod apila! Do-o-a-ipe quo-A-AL, zodacare! Zodameranu obelisonugi resat-el aaf normo-lapi! KLUCZ CZWARTY (po polsku) Postawilem stopy me na Poludniu ispojrzalem wokól mówiac: Czyz grzmoty, które narastaja, nie wladaja wdrugim kacie? Pod którymi umieścilem tych, co jeszcze nie policzeni zwyjatkiem Jednego; wktórych drugi poczatek rzeczy jest isila, którzy dodajac numery czasu iich potegi pierwsi sa wśród dziewieciu! Powstancie! synowie przyjemności, iprzybadLcie na Ziemie, bom ja Pan, wasz Bóg, który jest izyje wiecznie! W imie Szatana: PrzybadLcie! iukazcie swa postac jako namiestnicy przyjemności, abyście mogli chwalic Go wśród synów rodzaju ludzkiego! KLUCZ PI?TY Piaty Klucz Henochianski potwierdza satanistyczne umieszczenie tradycyjnych ksiezy iczarnoksiezników na ziemi wcelu wprowadzania wblad. KLUCZ PI?TY (po henochiansku) Sapahe zodimii du-i-be, od noasa ta qu-a-nis, adarocahe dorepehal caosagi od faonutas peripesol ta-be-liore. Casareme A-me-ipezodi na-zodaretahe afa; od dalugare zodizodope zodelida caosaji tol-toregi; od zod-cahisa esiasacahe El ta-vi-vau; od iao-d tahilada das hubare pe-o-al; soba coremefa cahisa ta Ela Vaulasa od Quo-Co-Casabe. Eca niisa od darebesa quo-a-asa: fetahe-ar-ezodi od beliora: ia-ial eda-nasa cicalesa; bagile Ge-iad I-el! KLUCZ PI?TY (po polsku) DLwieki potezne weszly wkat trzeci istaly sie nasionami szalenstwa na Ziemi, co zpogardliwym uśmiechem przyniosly jasnośc Niebios ku pocieszeniu tych, co niszcza samych siebie. Im, wladcom prawych, dalem filary zadowolenia inaczynia do podlewania ziemi ijej stworzen. Oni sa bracmi Pierwszego iDrugiego ipoczatkiem swych wlasnych siedzib, co udekorowane sa miriadami wiecznych lamp, których jest tyle, co Pierwsze, co koniec, co zawartośc czasu! Dlatego, przybadLcie isluzcie swemu stworzeniu. PrzyjdLcie wpokoju ipocieszeniu. Przyjmijcie nas do swych tajemnic; a czemuz? Nasz Pan iWladca jest wszystkim wjedności! KLUCZ SZÓSTY Szósty Klucz Henochianski ustala strukture iforme tego, co stalo sie Zakonem Trapezoidu iKościolem Szatana. KLUCZ SZÓSTY (po henochiansku) Gahe sa-div cahisa em, micalazoda Pil-zodinu, sobam El haraji mir babalonu od obeloce samevelaji, dalagare malapereji ar-caosaji od acame canale, sobola zodare fa-beliareda caosaji od cahisa aneta-na miame ta Viv od Da. Daresare Sol-petahe-bienu. Be-ri-ta od zodacame ji-mi-calazodo: sob-ha-atahe tarianu luia-he od ecarinu MADA Qu-a-a-on! KLUCZ SZÓSTY (po polsku) Duchów czwartego kata jest dziewiec, poteznych wtrapezoidzie, co pierwszy powstal, tortura dla przekletych iwieniec dla zlych; zzadlami wścieklości krocza po ziemi, Dziewieciu nieustajacych, co przynosi pocieszenie, wlada bez konca jako Drugi iTrzeci. Dlatego sluchajcie glosu mego! Mówilem owas inadalem postac wam iwladze, adziela wasze beda pieśnia honoru ichwala Boga wstworzeniu! KLUCZ SIÓDMY Siódmy Klucz Henochianski uzywany jest do wezwania pozadania, oddania holdu przepychowi iradości zuciech cielesnych. KLUCZ SIÓDMY (po henochiansku) Ra-asa isalamanu para-di-zoda oe-cari-mi aao iala-pire-gahe Qui-inu. Enai butamonu od inoasa ni pa-ra-diala. Casaremeji ujeare cahirelanu, od zodonace lucifatianu, caresa ta vavale-zodirenu tol-hami. Soba lonudohe od nuame cahisa ta Da oDesa vo-ma-dea od pi-beliare itahila rita od miame ca-ni-quola rita! Zodacare! Zodameranu! Iecarimi Quo-a-dehe od I-mica-ol-zododa aaiome. Bajirele papenore idalugama elonusahi-od umapelifa vau-ge-ji Bijil-IAD! KLUCZ SIÓDMY (po polsku) Wschód jest domem nierzadnic wznoszacych pieśni radości wśród plomieni pierwszej chwaly, gdzie Pan Ciemności usta swe otworzyl; istaly sie domem, sila czlowieka raduje sie; aozdobione sa ornamentem blasku, co cuda czyni dla wszelkiego stworzenia. Sa królestwami iciaglościa Trzeciego iCzwartego, poteznymi wiezami imiejscami pocieszenia, tronem przyjemności itrwania. Owy, slugi przyjemności: PrzybadLcie! Ukazcie sie, gloście radośc na Ziemi ibadLcie potezni wśród nas. Po to wladza jest dana, apotega nasza rośnie wsile wnaszym pocieszycielu. KLUCZ ÓSMY Ósmy Klucz Henochianski odnosi sie do nadejścia Ery Szatana. KLUCZ ÓSMY (po henochiansku) Bazodemelo ita pi-ripesonu olanu Na-zodavabebe ox. Casaremeji varanu cahisa vaugeji asa berameji balatoha: goho IAD. Soba miame tarianu ta lolacis Abaivoninu od azodiajiere riore. Irejila cahisa da das pa-aox busada Caosago, das cahisa od ipuranu telocahe cacureji o-isalamahe lonucaho od V ovina carebafe? NIISO! bagile avavago gohon. NIISO! bagile mamao siaionu, od mabezoda IAD oi asa-momare poilape. NIIASA! Zodameranu ciaosi caosago od belioresa od coresi ta aberamiji. KLUCZ ÓSMY (po polsku) Poludnie pierwszego jest jak trzecie folgowanie poczynione zfilarów hiacyntu, gdzie starcy staja sie mocni, com dla wlasnej sprawiedliwości uczynil, rzecze Szatan, ico trwac bedzie jako pawez dla Lewiatana. Iluz jest, co przetrwaja wchwale ziemskiej inie ujrza śmierci, az dom upadnie, asmok zatonie? Radujcie sie! - bo korona światyni jego iszata jego odwieczne juz nie sa podzielone! PrzybadLcie! Ukazcie sie! - ku przestrachowi Ziemi ipociesze tych, co gotowi sa! KLUCZ DZIEWI?TY Dziewiaty Klucz Henochianski ostrzega przed uzyciem substancji, urzadzen ifarmaceutyków, które prowadza do uludy i, wkonsekwencji, do uzaleznienia sie mistrza. Ochrona przed falszywymi wartościami. KLUCZ DZIEWI?TY (po henochiansku) Micaoli beranusaji perejela napeta ialapore, das barinu efafaje Pe vaunupeho olani od obezoda, soba-ca upaahe cahisa tatanu od tarananu balie, alare busada so-bolunu od cahisa hoel-qo ca-no-quodi cial. V aunesa aladonu mom caosago ta iasa olalore gianai limelala. Amema cahisa sobra madarida zod cahisa! Ooa moanu cahisa avini darilapi caosajinu: od butamoni pareme zodumebi canilu. Dazodisa etahamezoda cahisa dao, od mireka ozodola cahisa pidiai Colalala. Ul ci ninu asobame ucime. Bajile? IAD BALATOHE cahirelanu pare! NIISO! od upe ofafafe; bajile a-cocasahe icoresaka auniji beliore. KLUCZ DZIEWI?TY (po polsku) Potezny straznik ognia zplomiennym mieczem odwu ostrzach (które zawieraja ampulki zuluda, aktórych skrzydla zpiolunu sa, aszpik zsoli) postawil stopy swe na Zachodzie iwychwalany jest przez duchownych swoich. Zbieraja oni mech Ziemi jako czlek bogaty skarby swoje. Przekleci niech beda ci, których sa one slabościa! Woczach ich kamienie milowe sa wieksze niz Ziemia, azust ich biezy morze krwi. Mózgi ich udekorowane sa diamentami, aglowy przybrane marmurem. Szcześliwy jest ten, na którego nie patrza znagana. Dlaczegóz? Pan Prawości cieszy sie nimi! OdejdLcie izostawcie trucizne swa, bo czas nadszedl pocieszenia. KLUCZ DZIESI?TY Dziesiaty Klucz Henochianski wznieca nieokielznany gniew iwywoluje przemoc. Niebezpieczny wuzyciu, chyba ze umie sie chronic swa odrebnośc; jest jak nieprzewidziana blyskawica! KLUCZ DZIESI?TY (po henochiansku) Coraxo cahisa coremepe, od belanusa Lucala azodiazodore paebe Soba iisononu cahisa uirequo ope copehanu od racaliare maasi bajile caosagi; das yalaponu dosiji od basajime; od ox ex dazodisa siatarisa od salaberoxa cynuxire faboanu. V aunala cahisa conusata das daox cocasa ol Oanio yore vohima ol jizod-yazoda od eoresa cocasaji pelosi molui das pajeipe, laraji same darolanu matorebe cocasaji emena. El pataralaxa yolaci matabe nomiji mononusa olora jinayo anujelareda. Ohyo! ohyo! noibe Ohyo! caosagonu! Bajile madarida izodirope cahiso darisapa! NIISO! caripe ipe nidali! KLUCZ DZIESI?TY (po polsku) Gromy gniewu uśpione sa na Pólnocy, na podobienstwo debu, którego galezie sa wypelnionymi odchodami gniazdami lamentu izalu na Ziemi, co plona wdzien iw noc, iwyrzyguja glowy skorpionów izyja siarka zmieszana ztrucizna. To sa gromy, co przyjda wnaglym grzmocie zsetkami poteznych ziemi wstrzaśniec itysiacem fal, inie odpoczywaja ani czasu nie znaja. Jedna skala przynosi nastepne, jak serce czlowieka zmyślami czyni. Rozpacz! Rozpacz! Tak! rozpacz niech bedzie dla Ziemi, bo slabości jej wielkie sa, byly ibeda. OdejdLcie! Ale nie wasze potezne odglosy! KLUCZ JEDENASTY Jedenasty Klucz Henochianski uzywany jest do zapowiedzi nadejścia zmarlych ido zapewnienia trwania za grobem. Przywiazuj do ziemi. Zawolanie pogrzebowe. KLUCZ JEDENASTY (po henochiansku) Oxiayala holado, od zodirome Ocoraxo das zodiladare raasyo. Od vabezodire cameliaxa od bahala: NISO! salamanu telocahe! Casaremanu hoel-qo, od ti ta zod cahisa soba coremefa iga. NIISA! bagile aberameji nonuc,ape. Zodacare eca od Zodameranu! odo cicale Qaa! Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ JEDENASTY (po polsku) Potezny tron zaryczal ibylo piec grzmotów, co polecialy na Wschód. Aorzel rzekl itak wykrzyknal: - OdejdLcie zdomu śmierci! Izebrali sie, istali sie tymi, do których to powiedziane bylo, isa teraz bezśmiertni, co leca na wietrze. OdejdLcie! Bom przygotowal miejsce dla was. Ruszcie wiec iukazcie sie! Odsloncie tajemnice swego stworzenia. BadLcie przyjaciólmi mymi, bom ja wasz Bóg, prawdziwy wyznawca ciala, co zyje wiecznie! KLUCZ DWUNASTY Dwunasty Klucz Henochianski uzywany jest do wyrazenia niecheci wobec ludzkiej potrzeby nieszcześcia ido przywolania meczarni ikonfliktu dla zwiastunów rozpaczy. KLUCZ DWUNASTY (po henochiansku) Nonuci dasonuf Babaje od cahisa ob hubaio tibipe: alalare ataraahe od ef! Darix fafenu mianu ar Enayo ovof! Soba dooainu aai iVONUPEHE. Zodacare, gohusa, od Zodameranu. Odo cicale qua! Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ DWUNASTY (po polsku) Owy, co przemierzacie Poludnie ijesteście latarniami smutku, dopnijcie zbroje swa iprzybiezcie! PrzyprowadLcie legiony zarmii Piekiel, aby Pan Otchlani potezniejszym byl, bo imie jego uwas to Gniew! Ruszcie wiec iukazcie sie! Odsloncie tajemnice swego stworzenia! BadLcie przyjaciólmi mymi, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ TRZYNASTY Trzynasty Klucz Henochianski uzywany jest do uczynienia obojetnych lubieznymi ido dokuczenia tym, co odrzucaja przyjemności seksu. KLUCZ TRZYNASTY (po henochiansku) Napeai Babajehe das berinu vax ooaona larinuji vonupehe doalime: conisa olalogi oresaha das cahisa afefa. Micama isaro Mada od Lonu-sahi-toxa, das ivaumeda aai Jirosabe. Zodacare od Zodameranu. Odo cicale Qaa! Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ TRZYNASTY (po polsku) Owy, miecze Poludnia, co macie oczy, które wywoluja gniew grzechu iczynia pustych ludzi jako pijanych: Spójrzcie! obietnica Szatana iJego Wladzy, co wśród was zwana jest gorzkim ukluciem! Ruszcie iukazcie sie! Odsloncie tajemnice swego stworzenia! Bom ja jest sluga tego samego, waszego Boga, prawdziwym chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ CZTERNASTY Czternasty Klucz Henochianski jest wolaniem ozemste imanifestacja sprawiedliwości. KLUCZ CZTERNASTY (po henochiansku) Noroni bajihie pasahasa Oiada! das tarinuta mireca ol tahila dodasa tolahame caosago homida: das berinu orocahe quare: Micama! Bial! Oiad; aisaro toxa das ivame aai Balatima. Zodacare od Zodameranu! Od cicale Qaa! Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ CZTERNASTY (po polsku) Owy, synowie icórki spleśnialego umyslu, co wyroki dajecie na slabości mi narzucone - Spójrzcie! glos Szatana; obietnica Jego, co miedzy wami nazwany jest oszczerca inajwyzszym demagogiem! Ruszcie wiec iukazcie sie! Odsloncie tajemnice swego stworzenia! BadLcie przyjaciólmi mymi, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ PIETNASTY Pietnasty Klucz Henochianski jest postanowieniem dotyczacym akceptacji izrozumienia mistrzów, których obowiazkiem jest przewodzenie tym, co szukaja bogów duchowych. KLUCZ PIETNASTY (po henochiansku) Ilasa! tabaanu li-El pereta, casaremanu upaahi cahisa dareji; das oado caosaji oresacore: das omaxa monasaci Baeouibe od emetajisa Iaiadix. Zodacare od Zodameranu! Odo cicale Qaa. Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ PIETNASTY (po polsku) Oty, wladco pierwszego plomienia, co pod skrzydlami twymi sa sieci pajeczyn oplatujacych Ziemie suchościa; który znasz wielkie imie "prawośc" ipieczec falszywego honoru. Rusz wiec iukaz sie! Odslon tajemnice swego stworzenia! BadL przyjacielem mym, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ SZESNASTY Szesnasty Klucz Henochianski pochwala cudowne ziemskie kontrasty, atakze trwalośc tych dychotomii. KLUCZ SZESNASTY (po henochiansku) Ilasa viviala pereta! Salamanu balata, das acaro odazodi busada, od belioraxa balita: das inusi caosaji lusadanu emoda: das ome od taliobe: darilapa iehe ilasa Mada Zodilodarepe. Zodacare od Zodameranu. Odo cicale Qaa: zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ SZESNASTY (po polsku) Oty, drugi plomieniu, domu sprawiedliwości, co masz poczatki wchwale ico pocieszysz sprawiedliwych: co kroczysz po Ziemi stopami zognia; który rozumiesz ioddzielasz stworzenia! Wielki jesteś wBogu, co nieposkromiony jest izdobywa. Rusz wiec iukaz sie! Odslon tajemnice swego stworzenia! BadL przyjacielem mym, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ SIEDEMNASTY Siedemnasty Klucz Henochianski wykorzystywany jest do oświecania odretwialych izniszczenia poprzez objawienie. KLUCZ SIEDEMNASTY (po henochiansku) Ilasa dial pereta! soba vaupaahe cahisa nanuba zodixalayo dodasihe od berinuta faxisa hubaro tasataxa yolasa: soba Iad. V onupehe oUonupehe: aladonu dax ila od toatare! Zodacare l od Zodameranu! Odo cicale Qaa! Zodoreje, alpe zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ SIEDEMNASTY (po polsku) Oty, trzeci plomieniu! którego skrzydla sa kolcami, co wywoluja cierpienie, iktóry masz miriady zywych lamp kroczacych przed toba; którego Bogiem jest gniew we wścieklości: Przypasz swój miecz isluchaj! Rusz wiec iukaz sie! Odslon tajemnice swego stworzenia! BadL przyjacielem mym, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ OSIEMNASTY Osiemnasty Klucz Henochianski otwiera bramy Piekla, przywoluje Lucyfera iprosi ojego blogoslawienstwo. KLUCZ OSIEMNASTY (po henochiansku) Ilasa micalazoda olapireta ialpereji.. beliore: das odo Busadire Oiad ouoaresa caosago: casaremeji Laiada eranu berinutasa cafafame das ivemeda aqoso adoho Moz, od maoffasa. Bolape como belioreta pamebeta. Zodacare od Zodameranu! Odo cicale Qaa. Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan! KLUCZ OSIEMNASTY (po polsku) Oty, potezny blasku iplomieniu pocieszenia! co odslaniasz chwale Szatana do środka Ziemi; wktórym wielkie sekrety prawdy maja schronienie; co zwany jest wtwym królestwie: "sila przez radośc", aktórego zmierzyc nie mozna. BadL oknem pocieszenia dla mnie. Rusz wiec iukaz sie! Odslon tajemnice swego stworzenia! BadL przyjacielem mym, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyzszego iniewyslowionego Króla Piekiel! KLUCZ DZIEWIETNASTY Dziewietnasty Klucz Henochianski uzywany jest do podtrzymania naturalnej ziemskiej równowagi, prawa zapobiegliwości iprawa dzungli. Obnaza wszelka hipokryzje, aświetoszkowatych czyni niewolnikami. Sprowadza najwiekszy wylew gniewu na nieszcześliwych idaje podstawy sukcesu tym, co kochaja zycie. KLUCZ DZIEWIETNASTY (po henochiansku) Madariatza das perifa LIL cahisa micaolazoda saanire caosago od fifisa balzodizodarasa Iaida. Nonuca gohulime: Micama adoianu MADA faoda beliorebe, soba ooaona cahisa luciftias peripesol, das aberaasasa nonucafe netaaibe caosaji od tilabe adapehaheta damepelozoda, tooata nonucafe jimicalazodoma larasada tofejilo marebe yareyo IDOIGO, od torezodulape yaodafe gohola, Caosaga, tabaoreda saanire, od caharisateosa yorepoila tiobela busadire, tilabe noalanu paida oresaba, od dodaremeni zodayolana. Elazodape tilaba paremeji peripesatza, od ta querelesata booapisa. Lanibame oucaho sayomepe, od caharisateosa ajitoltorenu, mireca qo tiobela lela. Tonu paomebeda dizodalamo asa pianu, od caharisateosa aji-la-tore-torenu paracahe asayomepe. Coredazodizoda dodapala od fifalazoda, lasa manada, od faregita bamesa omaosa. Conisabera od auauotza tonuji oresa; catabela noasami tabejesa leuitahemonuji. V anucahi omepetilabe oresa! Bagile? Moooabe OL coredazodizoda. El capimao itzomatzipe, od cacocasabe gosaa. Bajilenu pii tianuta ababalanuda, od faoregita teloca uo uime. Madariatza, torezodu!!! Oadariatza orocaha adoaperi! Tabaori periazoda aretabasa! Adarepanu coresata dobitza! Y olacame periazodi arecoazodiore, od quasabe qotinuji! Ripire paaotzata sagacore! Umela od peredazodare cacareji Aoiveae coremepeta! Torezodu! Zodacare od Zodameranu, asapeta sibesi butamona das surezodasa Tia balatanu. Odo cicale Qaa, od Ozodazodama pelapeli IADANAMADA! KLUCZ DZIEWIETNASTY (po polsku) Owy, przyjemności, co mieszkacie wpierwszym powietrzu, jesteście potezne wcześciach Ziemi iwykonujecie wyroki wszechwladnych. Owas powiedziano: Spójrzcie wtwarz Szatana, poczatek pocieszenia, którego oczy sa jasnościa gwiazd, co przyniósl wam wladze nad Ziemia ijej niewyslowiona róznorodnościa; dajac wladze zrozumienia gwoli czynienia rzeczy zgodnie zopatrznościa Jego, co siedzi na szesnastym tronie ipowstal na Poczatku mówiac: Niech Ziemia rzadzi sie swymi cześciami iniech bedzie podzielona; niech chwala jej bedzie zawsze pijana iwzburzona wsobie. Jej los niech zawsze toczy sie ku spelnieniu chuci; ijako dziewka niech im sluzy. Niech jedna pora gmatwa sie znastepna; iniech nie bedzie na niej istoty, co taka sama jest jak inne. Myślace stworzenia Ziemi iLudzie niech sie draznia iniszcza nawzajem; iniech zapomna nazw domostw swych. Niech rujnuje sie praca Czlowieka ijego wysilek. Jego domy niech stana sie jaskiniami bestii zpól! Splatajcie jej rozum ciemnościa! Dlaczegóz? Bo wyrzucam sobie, ze stworzylem Czlowieka. Niech raz bedzie mu znana, adrugi raz niech obca mu bedzie; bo jest lozem nierzadnicy idomem Lucyfera Króla. Otwórzcie szeroko bramy Piekiel! Nich sluzy wam nizsze niebo pod wami! Wladajcie tymi, co wladaja! Odrzuccie tych, co upadli. PrzyprowadLcie tych, co wzrastaja, izniszczcie, co zgnile. Niech zadne miejsce nie ostanie sie cale. Dodawajcie ipomniejszajcie, az gwiazdy zostana policzone. Powstancie! Ruszcie! iukazcie sie przed przymierzem Jego ust, które przyrzekl nam wSwej sprawiedliwości. Odsloncie tajemnice swego stworzenia iuczyncie nas uczestniczacymi wNIESKALANEJ M?DROŚCI.