>Dowód: może sobie każdy sam przeprowadzić, bo dowód jest absolutnie > naukowy, to znaczy powtarzalny, póki żyją sJ, ok ?
1. Spytaj takiego pajaca, czy widział Jezusa. Oczywiście odpowie, że
nie (chyba że go doszczętnie pojebało). A potem spytaj go, czy
Jezus żyje. Oczywiście odpowie, ze tak... !?
2. Potem zapytaj go, czy kiedykolwiek widział jakiegoś anioła, zupełnie
dowolnego, ok? Odpowie, że nie (chyba że go do szczętu pojebało).
A potem spytaj go, kim jest ten Jezus, którego nigdy nie widział,
ale o którym twierdzi, ze tamten na pewno jeszcze żyje, choć
urodził się 2000 latek temu. Oczywiście odpowie, ze Jezus żyje na
pewno i że jest tym aniołem, którego gość nigdy nie widział, tak
samo jak i tego człowieka nigdy nie widział, a jednak będzie się
nadal upierał, choć wie, że skończył wyższą uczelnie, ok?!
I to już jest absolutny rekord świata w głupocie, ale to jeszcze nie wszystko.
3. Spytaj takiego bęcwała, co Bóg Życia sądzi o małych dzieciach
i przetaczaniu im krwi, jeśli nie ma już innej możliwości, by
próbować ratować im życie. Oczywiście odpowie, że
>Bóg Życia wybiera śmierć takiego dziecka raczej,
niżby miano mu przetoczyć te ohydna krew, która jest właśnie
duchem i życiem dla człowieka...!?
Aha, do drugiego miejsca zgłaszam organizacje KK, za to osiągniecie, że Jezus nadal żyje, choć urodził się 2000 lat temu, i że jest ich nawet teraz więcej, tzn. trzech, bo jak się rodził, to był, kurna, tylko jeden, o ile apostołowie się nie mylą oczywiście, bo może widzieli trzech Jezusów, ale im się tylko wydawało, ze widza jednego - ha, ha! No i jeszcze ta fruwająca matka tego Jezusa, która pokazuje się wybranym chłopom po 2000 lat od swojej śmierci, która zresztą sama zrodziła Jezusa, a która nie wiedzieć czemu nazwano wiecznie dziewica, skoro jednak porodziła - ha, ha!
I żeby nie było wątpliwości, ze KK należy się drugie miejsce, to chce zaznaczyć, ze przy tych pewnikach są gotowi upierać się nawet profesorowie wyższych uczelni, niech im dobry Bóg da zdrowie. Amen.
NIE^ma^pocieszyciela, o!