"Dlaczego, Ewo?" doszło pytanie z góry.
Ironicznie unosząc brwi, Ewa odpowiada:
(inna wersja końca)
Autora nie znam (legaba)
"Panie, czuję się samotna i już nie mogę patrzeć na jabłka"
"No cóż Ewo, w takim razie mam dla ciebie wyjście. Stworzę ci
mężczyznę.
"A co to jest mężczyzna, Panie?"
"Ten mężczyzna będzie w pewien sposób podobny do ciebie, ale będzie
stworzeniem obarczonym błędami. Będzie skłonny do agresji, będzie
przekonany o swojej wielkiej wartości, ale nie będzie umiał być
stanowczym, ani nie będzie uważnie słuchał, ale za to będzie większy i
szybszy od ciebie, dobry w walce i kopaniu piłki, i w polowaniu na
szybkonogie trawojady, aby wzbogacić twoją dietę. O, i nie będzie wcale
taki zły, kiedy położy się spać."
"Brzmi nieźle".
"Tak", powiada Pan, "on jest lepszy niż opalony kołek w oku. Ale
możesz sobie go mieć pod jednym warunkiem"
"Jakim, Panie?"
"Musisz mu wmowić, że stworzyłem go pierwszego."
"Musisz mu wmowić, że stworzyłam go pierwszego. To będzie nasz sekret... między nami kobietami"